Mam taki oto problem ,ze podczas przyspieszania zaczyna mi przerywać - ledwo idzie do przodu [doładowanie jest ok] i przerywa jakby nie miał paliwa.
Widac to na wyzszych biegach szczegolnie.
Zaczyna sie jak doładowanie jest powyżej 0,4bar.
Ustępuje > 5.5tyś obr.
Objawy bardzo mi przypominają te ktore miałem kiedy siadł mi palec rozdzielacza i kopułka.
Jednak są troszke inne - wtedy to jakoś inaczej przerywało.
Wczoraj pomyslalem ,ze to moze byc wina paliwa bo objawy zaczely sie kiedy wlalem paliwo z kanistra.
A tankowałem 2 kanistry na tej samej stacji i jest taki zbieg okoliczności ,ze w quadzie tez mi sie skonczyło paliwo i wlałem z 2-go kanistra i juz mi quad nie odpalił.
Zlalem troszke paliwa z quada zeby zobaczyc czy da sie podpalić - da.
Nie znam sie na chrzczonym paliwie więc nie wiem czy powinno się dać podpalić zapalniczką czy nie ale wydałomi sie to logiczne jako test
Teraz sie zastanawiam czy da sie poznac jakos czy paliwo jest dobre i wtedy jechac do mechanika i zgłaszac usterke zapłonu.
