Przepraszam za mały ot..Rozumie, że takie filmiki mają byc przestrogą przed popełnianiem błędów, to ogarniam. Myślę, że edukacja w tej kwesti powinna zaczynać się od często rodziców. Kocham motocykle, niestety straciłem prawko i tak teraz się kulam od ładnych kilku lat konserwami
Motocyklowa rodzina, lecz sponsoring skończył się na 125cm ( poprzez motorynki, ogary,jawki itd. ), na każdy kolejny motocykl musiałem sam zarobić i nie było opcji żadnego kredytu niskoprocentowego. Szanowałem, lecz czy wolniej jeździłem?
Bezsens kupować stricte sportową maszynę i jeździć nią zgodnie z zasadami, lepiej włączyć chyba konsolę dio gier. Zmierzam do tego, nie ma gdzie dac zdrowo w palnik w miare kontrolowanych warunkach. Torów mało, jak są jakieś serie cup to i tak tam trafiają ci z zasobnym swoim, lub rodziców portfelem. Za mało jest szeroko dostepnych torów dla przeciętnego człowieka, nawet na Nurburgring jest więcej otwartych dni, niz na Poznań.
Dlaczego nie wprowdzić do nauki jazdy osobówkami i motocyklami elementów jazdy po torze wyścigowym? Linki to w całej europie wtedy były modne, później przeszła moda na ghost rider'ów, Rossi edition itd. Jak lecisz grubo ponad 2 na liczniku to konsekwencje wypadku są dwie, warzywo lub trup. Każdy wybiera jak chce. Marzy mi się w Pl cykl typu Isle of Man TT,
southern 100 itp. Może to by bujnęło rynek, lub chociaż dało miejsce by do odcinki kręcić w bezpiecznym dla innych miejscu.