http://motoryzacja.interia.pl/pawelryga ... Id,1949097" onclick="window.open(this.href);return false;
Taki artykuł dla poprawienia samopoczucia właścicieli starszych aut - w tym i mojego
Trzeba jednak przyznać, że coś w tym jest.
20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
- DariuszC
- VOL
- Posty: 386
- Rejestracja: 2009-01-25, 23:56
- Imię: Dariusz
- VOLVO: 850 x 2
- Silnik: TDI/B5204S + gaz
- Rok: 1996
- Był na spocie: 2
- Średnie spalanie: uuu...
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: P-no
- Status: Offline
20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
Pozdrawiam,
Dariusz C.
Volvo 850 TDI - najlepszy traktor na świecie
Każdy jest ignorantem, tylko na różne tematy.
Dariusz C.
Volvo 850 TDI - najlepszy traktor na świecie
Każdy jest ignorantem, tylko na różne tematy.
-
- Przyjaciele
- Posty: 6130
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: 20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
DariuszC, takie przykłady by można mnożyć.
Mnie bulwersuje coś innego (pominę wszelkie grubsze naprawy, których nie robi się codziennie), że aby wykonać prostą czynność przy aucie, trzeba jechać do serwisu. Ale taka żarówka może się spalić w każdej chwili. I co - jak właściciel auta z ksenonami, jeśli się mu przepali żarnik, to trafiając na gorliwego policjanta, dostanie ofertę, że albo wymienia żarówkę na miejscu, albo płaci mandat (czy policjant może zabrać dowód za przepaloną żarówkę, nie wiem). I to chyba niekoniecznie musi być ksenon, starczy jakieś auto, w którym, żeby zmienić żarówkę, trzeba rozkręcić kawałek auta - to jest moim zdaniem niedopuszczalne, że w ten sposób się robi auta.
Nie żeby to dotykało tylko nowych aut, o ile kojarzę w starym, poczciwym 125p, żeby zmienić żarówkę w reflektorze, też należało się do tego dobrać od przodu, a nie spod maski - więc trzeba było zdjąć pokrywę plastikową (w starszych chyba metalową atrapę i to całą, bo coś mi się kojarzy że była metalowa w jednym kawałku), i wyjąć reflektor.
Jak dla mnie, takie rzeczy jak wymiana wycieraczek, żarówek, świec zapłonowych, czy nawet paska napędu osprzętu powinny być do zrobienia przez kierowcę przy pomocy prostych narzędzi. Oczywiście dla chętnych, żeby ktoś kto wie jak to zrobić i ma w aucie żarówkę, świecę czy pasek, mógł na poboczu w ciągu kilku, kilkunastu, czy kilkudziesięciu minut zrobić prostą rzecz i pojechać dalej.
Ktoś powie, że jest assistance... i co, kosztuje to kupę kasy (patrz artykuł...), pewno się dzwoni, przyjedzie laweta, zabierze auto do warsztatu, kierowcę czy pasażerów do hotelu, potem może ktoś podstawi auto zastępcze itd.
Ja bym wolał, jak jadę z całą rodziną wymienić pasek klinowy w ciągu 30 min i pojechać dalej, a nie bujać się z assistance, lawetami, hotelami, przepakowywaniem bagaży, uspokajaniem dzieciaków itd.
Mnie bulwersuje coś innego (pominę wszelkie grubsze naprawy, których nie robi się codziennie), że aby wykonać prostą czynność przy aucie, trzeba jechać do serwisu. Ale taka żarówka może się spalić w każdej chwili. I co - jak właściciel auta z ksenonami, jeśli się mu przepali żarnik, to trafiając na gorliwego policjanta, dostanie ofertę, że albo wymienia żarówkę na miejscu, albo płaci mandat (czy policjant może zabrać dowód za przepaloną żarówkę, nie wiem). I to chyba niekoniecznie musi być ksenon, starczy jakieś auto, w którym, żeby zmienić żarówkę, trzeba rozkręcić kawałek auta - to jest moim zdaniem niedopuszczalne, że w ten sposób się robi auta.
Nie żeby to dotykało tylko nowych aut, o ile kojarzę w starym, poczciwym 125p, żeby zmienić żarówkę w reflektorze, też należało się do tego dobrać od przodu, a nie spod maski - więc trzeba było zdjąć pokrywę plastikową (w starszych chyba metalową atrapę i to całą, bo coś mi się kojarzy że była metalowa w jednym kawałku), i wyjąć reflektor.
Jak dla mnie, takie rzeczy jak wymiana wycieraczek, żarówek, świec zapłonowych, czy nawet paska napędu osprzętu powinny być do zrobienia przez kierowcę przy pomocy prostych narzędzi. Oczywiście dla chętnych, żeby ktoś kto wie jak to zrobić i ma w aucie żarówkę, świecę czy pasek, mógł na poboczu w ciągu kilku, kilkunastu, czy kilkudziesięciu minut zrobić prostą rzecz i pojechać dalej.
Ktoś powie, że jest assistance... i co, kosztuje to kupę kasy (patrz artykuł...), pewno się dzwoni, przyjedzie laweta, zabierze auto do warsztatu, kierowcę czy pasażerów do hotelu, potem może ktoś podstawi auto zastępcze itd.
Ja bym wolał, jak jadę z całą rodziną wymienić pasek klinowy w ciągu 30 min i pojechać dalej, a nie bujać się z assistance, lawetami, hotelami, przepakowywaniem bagaży, uspokajaniem dzieciaków itd.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- DariuszC
- VOL
- Posty: 386
- Rejestracja: 2009-01-25, 23:56
- Imię: Dariusz
- VOLVO: 850 x 2
- Silnik: TDI/B5204S + gaz
- Rok: 1996
- Był na spocie: 2
- Średnie spalanie: uuu...
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: P-no
- Status: Offline
Re: 20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
Nie pamiętam jak to było, ale podejrzewam że można to było zrobić przy pomocy fabrycznego zestawu narzędzi (klucz płaski 13/17 i wkrętak dwustronny płasko/krzyżakowy) + żarówka z pudełeczka z zapasowymi.Iwan pisze:Nie żeby to dotykało tylko nowych aut, o ile kojarzę w starym, poczciwym 125p, żeby zmienić żarówkę w reflektorze, też należało się do tego dobrać od przodu, a nie spod maski - więc trzeba było zdjąć pokrywę plastikową (w starszych chyba metalową atrapę i to całą, bo coś mi się kojarzy że była metalowa w jednym kawałku), i wyjąć reflektor.
W starszych samochodach była chyba też na wyposażeniu łyżka do opon i niejeden kierowca woził ze sobą zapasową dętkę.
Lecz jak mówią nasi południowi sąsiedzi "Pane Havranek, uz se to nevrati"
Pozdrawiam,
Dariusz C.
Volvo 850 TDI - najlepszy traktor na świecie
Każdy jest ignorantem, tylko na różne tematy.
Dariusz C.
Volvo 850 TDI - najlepszy traktor na świecie
Każdy jest ignorantem, tylko na różne tematy.
-
- Przyjaciele
- Posty: 6130
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: 20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
DariuszC, łyżki do opon jak już, to dwie. i dwa młotki, jeden mniejszy, drugi wiekszy, bo najgorsze było zbicie opony z felgi. Za gówniarza poprzerzucałem kilka razy opony w żuku. Potem miałem wołgę przez 10 lat, koła dętkowe, też sam robiłem, tylko wyważać jeździłem. Ech... ale dało się samemu.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- bystrymarkus
- Przyjaciele
- Posty: 1609
- Rejestracja: 2010-10-11, 21:57
- Imię: Michal
- VOLVO: V70II/V70II
- Silnik: 2,5T/D5
- KW/KM/NM: 209/163
- Rok: 2003
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: 10/6
- Przebieg: 390000
- Lokalizacja: Toruń
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: 20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
Polecam w oplu sintrze wymienić akumulator
- woocash2
- Przyjaciele
- Posty: 2142
- Rejestracja: 2008-11-22, 11:35
- Imię: Joe
- VOLVO: V70/subaru outback IV
- Silnik: B5244S
- KW/KM/NM: 170 KM
- Rok: 2001
- Był na spocie: 28
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: Łódź/Pabianice
- Status: Offline
Re: 20 zł + 20 zł = 1000 zł. Czyli matematyka wg ASO...
I pomyśleć, że Polacy zrobili kiedyś samochód, który można było naprawić jednym kluczem...
Dla zainteresowanych - http://moto.pl/MotoPL/1,118029,10355195 ... _1927.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Dla zainteresowanych - http://moto.pl/MotoPL/1,118029,10355195 ... _1927.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (Stephen Hawking)