Styl jazdy a OC

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 09:20

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/transp ... rem/gzhmre" onclick="window.open(this.href);return false;

idea może i dobra, ale to chyba zbyt daleko idzie; mi się nie podoba

dlaczego nie udostępnić ubezpieczycielom danych z systemu rejestracji punktów karnych i popełnionych wykroczeń? myślę, że to by starczyło

oczywiście, będzie troche takich, którzy jeżdżą brawurowo, ale nie "wpadli" i wtedy wymkną się systemowi, choć jednak myślę, że jednak jak ktoś wywija fikołki na drodze to jednak łapie mandaty i punkty, dlatego uważam, że to by było dobre

w sensie przy OC nie marka auta, kolor, pojemność silnika... idiotyzm totalny, ale właśnie historia wykroczeń danego kierowcy
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

Awatar użytkownika
Mataj
VO
VO
Posty: 289
Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
Imię: Mateusz
VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
Silnik: 2.4T
KW/KM/NM: 200KM
Rok: 2000
Był na spocie: 4
Przebieg: 300000
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Mataj » 2016-03-24, 10:21

To jest dramat, kompletnie się z czymś takim nie zgadzam, chociaż pewnie jest kwestią czasu.

Kolejnym krokiem będzie uzależnienie ubezpieczenia na życie od badań genetycznych, a kolejnym - udostępnianie tego pracodawcom, no bo... czemu nie. Wszystko dla naszego "dobra".
V70 II, 2000, B5244T3

Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 10:24

Mataj, nie idzie to w dobrym kierunku, z drugiej zaś strony jak płacę OC od pojemności, to też mnie trzęsie.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

motocyklista1982
V
V
Posty: 35
Rejestracja: 2014-10-03, 12:09
Imię: Lukasz
VOLVO: V50
Silnik: benzyna 1.8
KW/KM/NM: 125KM
Rok: 2005
Był na spocie: 0
Przebieg: 179000
Lokalizacja: okolice Szczecina
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: motocyklista1982 » 2016-03-24, 10:38

Iwan pisze:http://biznes.onet.pl/wiadomosci/transp ... rem/gzhmre

idea może i dobra, ale to chyba zbyt daleko idzie; mi się nie podoba

dlaczego nie udostępnić ubezpieczycielom danych z systemu rejestracji punktów karnych i popełnionych wykroczeń? myślę, że to by starczyło

oczywiście, będzie troche takich, którzy jeżdżą brawurowo, ale nie "wpadli" i wtedy wymkną się systemowi, choć jednak myślę, że jednak jak ktoś wywija fikołki na drodze to jednak łapie mandaty i punkty, dlatego uważam, że to by było dobre

w sensie przy OC nie marka auta, kolor, pojemność silnika... idiotyzm totalny, ale właśnie historia wykroczeń danego kierowcy
Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgodzę. Niedługo dojdziemy do absurdu czipowania - w myśl naszego bezpieczeństwa. Nie chcę krakać, ale sytuacja w Europie dąży do tego - ograniczanie swobód obywatelskich w myśl ogólnopojętego dobra społecznego. Nie chcę uprawiać tutaj polityki... ale niedługo obywatelom Europy będzie odpowiadać godzina policyjna - dla ich dobra, cenzurowanie wypowiedzi - dla ich dobra. Wracając do tematu: ludziom w Polsce będzie odpowiadać udostępnianie danych ze smartfonów - dla ich dobra? Raczej z chęci zarobienia 5zł na niższej składce. Ja mówię stanowcze NIE.

Z tymi wykroczeniami i punktami karnymi - to się nie zgodzę do końca. Nie chodzi tu o sprawiedliwość - bo ktoś, kto nie ma punktów, ale robi rocznie 5000km wcale nie musi jeździć bezpieczniej od kogoś kto tych kilometrów w ciągu roku trzaska setki tysięcy.
Wiesz Iwan, punkty też można głupio nałapać. Ot choćby nie dalej, jak dwa dni temu. Wracałem w nocy koło 2, była trzydziestka - ja jechałem 40-50km/h. Policja zatrzymała mnie do rutynowej, na dmuchanko i sprawdzenie papierów. Pogadaliśmy i poinformowali mnie że była tam 30tka. Przeprosiłem, że zmęczony, że późno, że ciemno (znak nie był odblaskowy - a roboty po drugiej stronie pasa przeciwnego). Nawet nie dostałem pouczenia - i usłyszałem - "my też jesteśmy normalni" (a tak BTW kontrolowała mnie p. policjantka - ładna - i szkoda , że nie można pani na służbie zaprosić na kawę).
Każdemu się zdarza. Ale ja trafiam tylko na miłych policjantów (nawet jak dostaję mandat to go biorę na klatę z uśmiechem).

DLATEGO JESTEM TAK PRZECIWNY WSZELKIM PRZEJAWOM POSTAW OBYWATELSKICH W POSTACI "UPRZEJMIE DONOSZĘ". Sami na siebie się napuszczamy - Polak Polakowi wilkiem - coś w tym jest.

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 11:02

motocyklista1982, z innej beczki - wiesz, ja ponad rok temu jak mi podziękowali gdzieś za pracę, to w poszukiwaniu nowej zarejestrowałem swój profil na portalu do tego przeznaczonym. Oczywiście podałem tam maila.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy ów portal dokonał ewidentnego włamu do mojej skrzynki mailowej, sprawdził kontakty i podpowiedział mi, czy może znam takie a takie osoby i może na tym portalu chciałbym je dodać do swoich znajomych.

Masakra jak dla mnie, ale pewno gdzieś to jest w ich regulaminie i amen. A rejestrując się, nie doczytałem i mam.

-- 24 mar 2016, o 12:10 --
motocyklista1982 pisze:Z tymi wykroczeniami i punktami karnymi - to się nie zgodzę do końca. Nie chodzi tu o sprawiedliwość - bo ktoś, kto nie ma punktów, ale robi rocznie 5000km wcale nie musi jeździć bezpieczniej od kogoś kto tych kilometrów w ciągu roku trzaska setki tysięcy.
Niby zgoda :) Ale... ktoś, kto jeździ 5000 km rocznie i nie jeździ bezpiecznie jako tako, owszem, z jednej strony może narobić bigosu, ale z drugiej strony jak jeździ mało, to ma ku temu mało okazji.
Jak ktoś trzaska setki tysięcy i w przeliczeniiu na km stwarza mało zagrożenia, to już w tej masie km się tego robi.
I wtedy ubezpieczyciel by traktował ich może jednakowo faktycznie, gdyby i jeden i drugi zebrał przez dajmy rok 15 czy 20 pkt., choć się to u nich rozkłada na diametralnie inny przebieg - kumam co masz na myśli.
Ale mnie interesują zasadniczo sytuacje groźne, czy są, ile ich jest. Poprawnie przejechane km to jest coś, co powinno być standardem.

Tak samo jak podejrzewam pracownik, jeśli przyjdzie raz nawalony do roboty, to szef go wywali na zbity łeb, nieważne czy pracuje w firmie rok czy miesiąc. W sensie zapił 1 dnia na 20 przepracowanych, czy zapił 1 dnia na 300 przepracowanych (pomijam sytuacje, że pracownik jest niezastąpiony, i mimo takiego wybryku zostanie na stanowisku, bo jego zastąpienie byłoby niemożliwe, czy bardzo trudne).
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

ienes
V
V
Posty: 93
Rejestracja: 2016-02-09, 22:34
Imię: Maciej
VOLVO: było V50
Silnik: 2.0D PowerShift
KW/KM/NM: 136
Rok: 2009
Przebieg: 0
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: ienes » 2016-03-24, 12:50

Tego typu sytuacje zwyczajowo zaczynają się od podania przykładu, w przypadku którego ów projekt mógłby się sprawdzić ("brawurowo jeżdżący płacą tyle samo, a powinni więcej") a potem wokół tej jednej sytuacji buduję się cały przepis, ustawę lub ofertę produktu. Nie jest to przecież ograniczone w żaden sposób do motoryzacji, wymuszenie w wielu przypadkach transakcji bezgotówkowych daje dużo lepsze możliwości ich monitorowania oraz badania zachowań konsumentów. Podobnie wszelkiego rodzaju "punkty premium", karty payback, oferujące zniżki w zamian za piękne dane na temat zakupów, wydawanych kwot i psychologii zarządzania finansami przez właściciela.

I tutaj dochodzimy do sedna problemu, a mianowicie zgody społeczeństwa na tego typu praktyki, w zamian za niewspółmiernie do nich niskie korzyści. Jestem pewien, że jeśli koszt ubezpieczenia zostanie obniżony o na przykład dwadzieścia procent, wiele osób zgodzi się na tego typu umowę. Umiejętność myślenia o dalekosiężnych skutkach to raczej rzadki talent ;)

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 13:01

ienes, permanentna inwigilacja przez smarkfony mi się nie podoba. Punkty karne, mandaty - dla mnie ok żeby to brać pod uwagę.
Mi brakuje sensownych kryteriów, wg których byłaby różnicowana stawka za OC.

Poj. silnika, marka auta, kolor auta, rocznik do mnie nie przemawiają zupełnie. Kryteria powinny bardziej odnosić się do kierowcy niż do auta. W przypadku OC wg mnie dane auta powinny być w ogóle bez znaczenia, natomiast powinny być brane pod uwagę dane kierowcy, czyli nie wiem, jego wiek, nie wiem czy w jakiś sposób stan zdrowia (ale do tego musiałyby być badania co jakiś okres, a nie prawko wydawane bezterminowo), a w największym stopniu historia popełnianych wykroczeń.

Skoro ubezpieczyciel przejmuje na siebie pokrycie skutków zdarzeń spowodowanych przez danego kierowcę (nie auto!!!), to powinien szacować ryzyko, że dany kierowca takie zdarzenie spowoduje. Więc jak ktoś przez lata nie popełnia wykroczeń, to można domniemywać, że albo jeździ przepisowo, albo nie jeździ (ale tego się nie sprawdzi, chyba że smartfon), albo jeździ jak wariat, ale go nie złapali. Inne rzeczy to już statystyka, czyli wiek kierowcy, nie wiem, stan cywilny itd. też mogą mieć znaczenie, ale tu jedynie można się kierować danymi historycznymi (statystycznymi), co ogólnie będzie miało sens, ale w indywidualnych przypadkach dla jednych będzie krzywdzące, a dla innych przeciwnie.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

motocyklista1982
V
V
Posty: 35
Rejestracja: 2014-10-03, 12:09
Imię: Lukasz
VOLVO: V50
Silnik: benzyna 1.8
KW/KM/NM: 125KM
Rok: 2005
Był na spocie: 0
Przebieg: 179000
Lokalizacja: okolice Szczecina
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: motocyklista1982 » 2016-03-24, 13:13

Nie ma niestety sprawiedliwej weryfikacji zniżek / zwyżek OC. I nie będzie. Bo wiele jest przypadków, że ktoś z 20 letnim stażem za kółkiem i nawet bagażem wieluset tysięcy kilometrów za kółkiem nie ma drygu do jazdy (znam takie 2 przypadki, no może 3). Także czy kolor, czy pojemność, czy wiek, czy staż - nie są obiektywnymi i miarodajnymi wytycznymi.
Ale jakoś trzeba spróbować to sklasyfikować. Ale zbieranie danych w imię wyższego dobra jakim jest promocja kilku złotych zniżki - to dla mnie lekkie przegięcie. Wielki brat patrzy.
Wszystko cały czas dąży do ograniczenia wolności i swobody, tłumacząc bezpieczeństwem.
Tak samo, jak jestem przeciwnikiem jazdy na światłach 24h/dobę oraz przymusowego zapinania pasów. Pasy zapinam sam - nawet głupio się czuję bez pasa (ale chciałbym mieć prawo wyboru). Podobna akcja była z 6-cio latkami. Moja latorośl poszła z musu rok wcześniej do szkoły. A chciałbym mieć wybór, a nie załatwiać jakimiś orzeczeniami, które mogą w przyszłości wpłynąc negatywnie na pracę, czy cokolwiek innego.
BARDZO ŁATWO JEST STEROWAĆ SPOŁECZEŃSTWEM ULEGŁYM, ŚLEPOWIERZĄCYM I NIEROSZCZENIOWYM ORAZ BEZ TOŻSAMOŚCI NARODOWEJ.
Cały ten trend zmierza ku zachowaniom garnizonowym. Ideą wojska (czy fali, czy głupich rozkazów) - nie jest znęcanie się nad żołnierzem (nad człowiekiem) - a wpojenie mu zasady - że choćby nie wiem jak głupi był rozkaz to masz go wykonać. No kto normalny w 100 chłopa poleci na armię kilku czołgów? Żołnierz nie ma myśleć - ma wykonać rozkaz.
Pomijam kwestię zachowań patologicznych w wojsku - gdzie kawałek władzy czyni z niektórych "idiotę". Piszę o samej idei. I nie, nie byłem w wojsku :P

JAK NIE WIADOMO O CO CHODZI - TO CHODZI O PIENIĄDZE.
Kiedyś bardzo mnie rozbawił jakiś komentarz TU, że w związku z tym, że ubezpieczalnie wypłacają rosnące roszczenia osób poszkodowanych (chodzi o zaskarżanie pierwszych wycen proponowanych przez TU) - to będą podwyżki. Niestety nie przytoczę linka, cytatu.

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 13:32

motocyklista1982, ja też nie mam gotowej recepty, ale ogólnie rzecz biorąc do stawki OC nic wg mnie nie mają dane auta, a wyłącznie "dane" kierowcy. Czy staż jest miarodajny - pewno nie do końca, bo jak piszesz, ktoś kto nie ma drygu do jazdy po 20 latach za kółkiem, to pół biedy, kwestia jak jeździ - czy znając brak predyspozycji u siebie, zachowuje się nadmiernie ostrożnie (może czasem np. tamuje ruch), czy jeździ swobodnie, szybko, ale niepewnie. Wolę takiego pierwszego.

Ale też odwrócę kota ogonem, ktoś ma dryg, czuje auto, prędkość, odległość, ale szarżuje, denerwuje innych, stwarza niebezpieczne sytuacje, choć przykładowo przez 10-20 lat nie "udało" mu się spowodować wypadku.

"Goły" staż za kółkiem też chyba nie jest mocno ważący, większe znaczenie ma staż bez spowodowania wypadku - od braku zniżki do 60% zniżki. Czyli kierowca jest karany za spowodowanie kolizji czy wypadku, a nie ponosi konsekwencji wtedy kiedy nie wiem, przeginając mocno - policja łapałaby go codziennie na przekroczeniu prędkości i innych fikołkach.

Wiesz, tu nie chodzi o kilka zł zniżki, ale o jeszcze większe zróżnicowanie stawek. W konsekwencji dla jednych może by była obniżka, a dla innych, no niestety, ale może nawet konkretny wzrost.

-- 24 mar 2016, o 14:44 --

motocyklista1982, z zapinaniem pasów, hmm. Sprawa dyskusyjna mocno dla mnie. Skoro te pasy mają nas chronić i wierzę, że chronią, to jeśli ich nie zapinasz, narażasz się na większy uszczerbek na zdrowiu, co implikuje wyższe koszty leczenia Ciebie. Takie uproszczenie na potrzeby tematu.
Ciężka rzecz, ale czy zgodzisz się, żebyś płacił wyższą składkę zdrowotną do ZUS, kiedy świadomie i celowo zachowujesz się w taki sposób?
Czysto hipotetyczna sytuacja, ale gdyby osoba nieprzypięta pasami przy uderzeniu wypadła z auta i uderzając w pieszego spowodowała u niego obrażenia ciała czy nawet śmierć...?

Temat ciężki, bo czy od palaczy, czy nadużywających np. alkoholu też wymagać wyższych stawek, czy od tych chodzących bez czapki i szalika też, bo się prędzej przeziębią... Nie do ogarnięcia wg mnie, ale też nie zgodzę się na zniesienie obowiązku zapinania pasów.
Światła, tu mi bardziej obojętne, ale to wg mnie z kolei bez znaczenia, bo pewno zużycie paliwa rośnie o jakiś promil.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

motocyklista1982
V
V
Posty: 35
Rejestracja: 2014-10-03, 12:09
Imię: Lukasz
VOLVO: V50
Silnik: benzyna 1.8
KW/KM/NM: 125KM
Rok: 2005
Był na spocie: 0
Przebieg: 179000
Lokalizacja: okolice Szczecina
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: motocyklista1982 » 2016-03-24, 14:04

Iwan, to konkretnie podam przykład.
Babeczka lat 50 parę - jeździ dużo, nie szarżuje na drodze, ale nie ogarnia tematu. Wymusza, zajeżdża drogę, nie potrafi ocenić odległości, nie widzi pieszych zataczających się po chodniku, itd.

Z pasami - już piszę. PRAWO WYBORU. Jeśli podczas wypadku, kolizji, stwierdzi się, że nie było zapiętych pasów - niepełne odszkodowanie, proste. Jest wiele przypadków, gdzie z rolującego samochodu wypada osoba i unika śmierci. Ja piszę tylko o możliwości dokonania wyboru. Z konsekwencjami liczyć się musi dana osoba.
Ja zapinam - bo liczę się z konsekwencjami, czuję się bezpieczniej, przyzwyczaiłem się.

Poruszę kolejny temat drażliwy. Dlaczego rowerzyści nie płacą OC? Albo piesi, którzy są uczestnikami drogi, nie mający prawa jazdy? A potem szarp się z takim z powództwa cywilnego. Jeszcze dalej - niech zwierzęta będą ubezpieczone. Rolnik, hodowca musi ubezpieczyć swój inwentarz - jakby zwierzę wtargnęło na drogę. A co z bezpańskimi... A co z dzikimi? Jak uderzysz w leśnego ssaka (dla jasności czteronożnego), to zabrać nie możesz bo państwowe, ale jak chcesz odszkodowanie - to nie nasze, to dar natury - ręce umywa to samo państwo.

Z tymi wyższymi stawkami - to się nie zgodzę. To idźmy dalej - podwyższmy składkę zdrowotną - bo hipotetycznie załóżmy, że mamy tak zanieczyszczone środowisko, że każdy może zachorować na raka - a leki, kuracje, leczenie jest drogie. Więc argument dla mnie, że osoba poniżej pewnego roku życia na starcie dostaje z automatu wyższą stawkę - po prostu nie trafia. Zróbmy, nie wiem, rok karencji. Zaczyna od normalnej stawki - po roku - były akcje - zwyżka, nie było - lecimy z systemem premiowania bezpiecznego kierowcy.

Więc, nie chodzi mi oto, by próbować wymyślać nowy system pod przykrywką "by żyło się bezpieczniej" - bo ani to nie będzie sprawiedliwe, ani się tak nie da. Jestem oponentem ograniczania swobód i ingerowania w moje własne decyzje. Sam chcę ponosić konsekwencje swoich czynów - a nie mieć nad sobą wielkiego brata. Jak kupię nóż - też powinienem zarejestrować się jako potencjalny zabójca (a nuż, widelec chuchajmy na zimne) w jakimś urzędzie?

Awatar użytkownika
palomino
VOL
VOL
Posty: 385
Rejestracja: 2012-01-08, 19:11
Imię: Ernest
VOLVO: S60, XC70, V70
Silnik: T6 Polestar, D5, TDI
KW/KM/NM: 334, 205, 140
Rok: 9812
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 11,4 8,3 7,2
Przebieg: 1
Lokalizacja: Kujawy
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: palomino » 2016-03-24, 14:07

Iwan pisze:http://biznes.onet.pl/wiadomosci/transp ... rem/gzhmre
idea może i dobra, ale to chyba zbyt daleko idzie; mi się nie podoba
dlaczego nie udostępnić ubezpieczycielom danych z systemu rejestracji punktów karnych i popełnionych wykroczeń? myślę, że to by starczyło
oczywiście, będzie troche takich, którzy jeżdżą brawurowo, ale nie "wpadli" i wtedy wymkną się systemowi, choć jednak myślę, że jednak jak ktoś wywija fikołki na drodze to jednak łapie mandaty i punkty, dlatego uważam, że to by było dobre
w sensie przy OC nie marka auta, kolor, pojemność silnika... idiotyzm totalny, ale właśnie historia wykroczeń danego kierowcy
Ja bym zasugerował zapisać się do policji. Im się podobają podobne poglądy i na pewno znajdą jakieś miejsce. Może przy projekcie obowiązkowego podłączenia każdego pojazdu do Systemu Rejestracji Wszystkiego? Im potrzeba właśnie takich aktywistów. Podpowiadam, że szukają też skutecznych sposobów zachęty ludności do wszczepienia sobie mikro czipa jako dobrego i słusznego rozwiązania.

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 14:24

palomino, ale ja wyraźnie napisałem, że nie jestem za śledzeniem, za inwigilacją, za chipami... na litość, doczytaj proszę.

Ale skoro jest już, istnieje, nie trzeba go tworzyć, wymyślać, wydawać kasy system ewidencji wykroczeń i punktów, to jeśli chcemy (o ile chcemy) uzależnić składkę OC od stylu jazdy danego kierowcy, to jakąś tam miarą (na pewno niedoskonałą) będą dane z tego systemu. W ten sposób bez kosztów w zasadzie jakiś efekt w tym kierunku mógłby zostać osiągnięty.
motocyklista1982 pisze:Poruszę kolejny temat drażliwy. Dlaczego rowerzyści nie płacą OC? Albo piesi, którzy są uczestnikami drogi, nie mający prawa jazdy? A potem szarp się z takim z powództwa cywilnego.
Ja płacę OC w życiu prywatnym, co obejmuje zwykłą jazdę na rowerze (nie wchodzi w to sport, jazda wyczynowa).
(Prawie) pełna zgoda. Rowerzysta powinien mieć OC, powinien znać przepisy, dlatego osobiście uznaję za durny przepis pozwalający się poruszać rowerem po drodze publicznej tylko pod warunkiem uzyskania pełnoletności.

Co do pieszych, tu wg mnie niekoniecznie pieszy ma mieć prawo jazdy, czy inne uprawnienia. W zasadzie powinien znać zasady poruszania się jako pieszy i tyle, co nie znaczy, że jakby znał PoRD to by w czymś zaszkodziło.

Tematy można by mnożyć. Chyba nie ma dramatu po wejściu w życie tych przepisów, ale nie podobała mi się i nie podoba chyba dalej pozwolenie posiadaczom prawa jazdy kat. B na jazdę motocyklem do 125 cm3. Motor to inna inszość jak chodzi o prowadzenie pojazdu niż samochód i co prawda taki ktoś zna przepisy, ale jeśli nie poćwiczy samej jazdy pod opieką instruktora... to przy braku wyobraźni może się to źle skończyć.

Czy dalej, badania zdrowia kierowców, od jakiego wieku, co ile lat, jaki zakres badań. Kto miałby mieć do tego wgląd itd.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

theo-g
V
V
Posty: 142
Rejestracja: 2012-02-08, 11:40
Imię: J
VOLVO: V70 98r.
Silnik: B5254FS /2,4 20v
KW/KM/NM: 170 KM
Rok: 1998
Był na spocie: 0
Przebieg: 0
Lokalizacja: Kraków
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: theo-g » 2016-03-24, 15:09

mamy teraz zniżki za bezwypadkowa jazdę, więc to chyba odpowiada sposobowi jazdy mniej więcej. i to juz by wystarczyło. jakiekolwiek zmiany wyjdą na dobre tylko ubezpieczycielowi.

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-24, 15:20

theo-g pisze:mamy teraz zniżki za bezwypadkowa jazdę
Zgoda, ale nie zawsze agresywna i brawurowa jazda skutkuje wypadkami. Zależy nam co chcemy karać.

Czy jak ktoś wylezie na rynek w jakimś mieście i postrzela z kałacha ale nikogo nie trafi, tylko wypruje serię w powietrze, to go karać, czy nie? No bo nikogo nie zabił. Przykład może głupi, ale obrazuje o co mi chodzi, czy samo ryzykowne zachowanie powinno być piętnowane, czy tylko skutek jaki ono wywoła, jeśli wywoła.

Dla mnie, gdyby kierowcy jeżdżący brawurowo i agresywnie jeśli nałapali mandatów i punktów dostawali po tyłku w postaci wyższego OC, choć nie spowodowali żadnego wypadku byłoby jak najbardziej na miejscu.
Dziś systemowi uciekają ci którzy nie spowodowali wypadku, przy pójściu o krok dalej uciekaliby tylko ci, którym udało się uniknąć jakiegokolwiek mandatu.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

Awatar użytkownika
palomino
VOL
VOL
Posty: 385
Rejestracja: 2012-01-08, 19:11
Imię: Ernest
VOLVO: S60, XC70, V70
Silnik: T6 Polestar, D5, TDI
KW/KM/NM: 334, 205, 140
Rok: 9812
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 11,4 8,3 7,2
Przebieg: 1
Lokalizacja: Kujawy
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: palomino » 2016-03-24, 16:16

Nie każdy, kto dostaje mandaty jeździ brawurowo czy agresywnie. Mamy samochody z XXIw., drogi często nienajgorsze a normy z lat 60-ych XXw. Oczywiście pomijam jeżdzący złom. Ja bym raczej optował za wprowadzeniem 2 lub kategorii praw jazdy (kierwców inaczej mówiąc) oraz 2 dla pojazdów. Oczywiście z okresowymi aktualizacjami. Jeśli ktoś rozumie co mam na myśli. Ścisłe arbitralne ograniczenia prędkości w bardzo wielu przypadkach ruch utrudniają, wprowadzają zagrożenie oraz znacząco pogarszają ekonomikę jazdy. Władcy koryta wykorzystują system to do granic możliwości w celu ograbiania ludności z użyciem poborców haraczu zwanych policją. Prędkość rzadko bywa przyczyną wypadków, jeśli o tym aspekcie mowa; wbrew mantrze powielanej w celu przekonania wszystkich dookoła o słuszności wspomnianego systemu grabieży. Powtórz kłamstwo sto razy a stanie się ono niekwestionowaną prawdą.
Iwan pisze:Dziś systemowi uciekają ci którzy nie spowodowali wypadku, przy pójściu o krok dalej uciekaliby tylko ci, którym udało się uniknąć jakiegokolwiek mandatu.
Tak. Karanie za jeszcze nie popełnione występki już staje się rzeczywistością w USA, choć temat jeszcze raczkuje. Masz zatem ogromne pole do popisu. W następnej fazie będziesz mógł przejść do zwalczania zbrodniomyśli ale to dopiero po udoskonaleniu interfejsu mózgowego (podłączonego live do systemu, a jakże!) i algorytmów, co nie powinno trwać długo wziąwszy pod uwagę ogrom zaangażowania potężnych instytucji jak DARPA czy Google Inc. z ich nieograniczonymi budżetami. Wtedy już Ci nie uciekną.

motocyklista1982
V
V
Posty: 35
Rejestracja: 2014-10-03, 12:09
Imię: Lukasz
VOLVO: V50
Silnik: benzyna 1.8
KW/KM/NM: 125KM
Rok: 2005
Był na spocie: 0
Przebieg: 179000
Lokalizacja: okolice Szczecina
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: motocyklista1982 » 2016-03-24, 16:45

Iwan pisze:Zgoda, ale nie zawsze agresywna i brawurowa jazda skutkuje wypadkami. Zależy nam co chcemy karać.


Tu się zgodzę.:)
Iwan pisze:Dla mnie, gdyby kierowcy jeżdżący brawurowo i agresywnie jeśli nałapali mandatów i punktów dostawali po tyłku w postaci wyższego OC, choć nie spowodowali żadnego wypadku byłoby jak najbardziej na miejscu.
Dziś systemowi uciekają ci którzy nie spowodowali wypadku, przy pójściu o krok dalej uciekaliby tylko ci, którym udało się uniknąć jakiegokolwiek mandatu.
YYYY tu się podepnę pod słowa palomino,
Ja bym zasugerował zapisać się do policji.
To ja poproszę jeszcze opłaty na zaś dla kupujących noże (na rzecz ich przyszłych, niedoszłych ofiar), używających komputerów - bo mogą chcieć piracić (eeee - były przecież zakusy ZAIKSu), albo przeprowadzić cyberatak. Tak profilaktycznie. I zwiększenie składki zdrowotnej dla osób dłubiących w nosie, bo mogą złamać palec (a gips kosztuje, usługa lekarza kosztuje, światło na korytarzu w poczekalni kosztuje). No i od razu jakiś pakiet dla rodziców - bo mogą wychować jednostkę niedostosowaną do norm. A najlepiej to zaczipować wszystkich i wielki brat Ci powie co i kiedy masz zrobić, na podstawie analizy danych. Podpowiedzą co będzie najlepsze (i chyba to Ci sami co pół roku opracowywali bezpieczny sposób wchodzenia na drabinę i krzywość banana).
palomino pisze:Tak. Karanie za jeszcze nie popełnione występki już staje się rzeczywistością w USA, choć temat jeszcze raczkuje. Masz zatem ogromne pole do popisu. W następnej fazie będziesz mógł przejść do zwalczania zbrodniomyśli ale to dopiero po udoskonaleniu interfejsu mózgowego (podłączonego live do systemu, a jakże!) i algorytmów, co nie powinno trwać długo wziąwszy pod uwagę ogrom zaangażowania potężnych instytucji jak DARPA czy Google Inc. z ich nieograniczonymi budżetami. Wtedy już Ci nie uciekną.
Ja myślę że te słowa powinny być podsumowaniem. Najlepsze jest to, że wielu ludzi nie widzi w tym nic zdrożnego i dziwnego, że pod płaszczykiem ich bezpieczeństwa (w wielkim cudzysłowie) próbuje im się ograniczyć swobodę egzystencjalną - i jeszcze z tego powodu są szczęśliwi i dumni.

theo-g
V
V
Posty: 142
Rejestracja: 2012-02-08, 11:40
Imię: J
VOLVO: V70 98r.
Silnik: B5254FS /2,4 20v
KW/KM/NM: 170 KM
Rok: 1998
Był na spocie: 0
Przebieg: 0
Lokalizacja: Kraków
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: theo-g » 2016-03-24, 22:47

bezpieczeństwo - to słowo-klucz,które odpowiednio (nad)użyte ucina wszelkie krytyczne dyskusje, wyłącza rozum i rozsadek

bmn
V
V
Posty: 72
Rejestracja: 2012-09-10, 08:31
VOLVO: V40 T4
Silnik: 1.9
KW/KM/NM: 147/200/300
Rok: 1998
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 18
Przebieg: 248000
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: bmn » 2016-03-24, 23:44

Haha, ja tu widzę niezły haczyk.


Zniżek moi drodzy nie będzie, jedynie co to użyszkodnicy którzy jeżdżą szybciej będą musieli zapłacić więcej i już.
Druga sprawa że będzie pole do nadużyć jeśli chodzi o zbierane dane.
Jeśli produkt jest za darmo, to produktem jesteś ty.


To ja mam dużo ciekawszą alternatywę, rodem z UE:
OBOWIĄZKOWE alco-guard w KAŻDYM samochodzie, chcesz jechać? Dmuchaj. Nie masz alco-guard/stare auto? Płacisz dużo droższe OC. I już.
Aż miło sobie pomarzyć o drastycznie malejącym odsetku wypadków, spowodowanych przez pijanych.

Awatar użytkownika
Sinuspi
VO
VO
Posty: 337
Rejestracja: 2013-10-14, 22:03
Imię: Slawomir
VOLVO: 945 Czarna Taczka GeriaTronIC
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135/4900
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 9,52
Przebieg: 260
Lokalizacja: Radom
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Sinuspi » 2016-03-25, 00:55

Iwan pisze:Mataj, nie idzie to w dobrym kierunku, z drugiej zaś strony jak płacę OC od pojemności, to też mnie trzęsie.
Mnie uderzy niebawem, gdyż statystyka UFG mówi, że pojazdy :? :? :? :? :/ z silnikami pow 2.0 częściej niż te mniejsze mają szkody....
ot są 3 prawdy: tylko prawda, gó...ralska prawda i statystyka...

Kiedyś zabrnąłem do tematu kalkulowania stawek za OC za pojazd.
Okazuje się, że wiele firm ubezpieczeniowych kalkuluje je w różny i dowolny dla siebie sposób. Tak jak potłuściłem - to auto powoduje szkodę ale to Ty tracisz zniżki mimo, że akurat w trakcie stłuczki byłeś w domu....
Ot stare prawo za czasów kiedy w Polsce było tylko PZU.

Zresztą i tak jak przeczytałem najnowszy raport KNF to ubezpieczenie OC pojazdów w Polsce nie jest dochodowe na ubezpieczycieli, gdyż do tego dokładają a kalkulując składkę aby coś niecoś zarobić posiadacze pojazdów musieliby zapłacić wielokrotność obecnej składki.
Do tego składka jest obwarowana obowiązkowymi daninami ubezpieczycieli na rzecz instytucji państwowych związanych z ubezpieczeniami.
Po prostu polityka / biznes.

Z 6 miesięcy temu przewinił się tu na forum temat pisania pracy dyplomowej (+ ankieta) tj. montowania urządzeń do zaczytywania parametrów ruchu pojazdu. A teraz Onet lansuje pomysł, ktoś go podchwyci i niebawem biznesmeni włożą nam do aut jakieś badziewia.
Podróż do Świata, który zniknął

Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940

W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje

Awatar użytkownika
Mataj
VO
VO
Posty: 289
Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
Imię: Mateusz
VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
Silnik: 2.4T
KW/KM/NM: 200KM
Rok: 2000
Był na spocie: 4
Przebieg: 300000
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Mataj » 2016-03-25, 06:32

Panowie, o czym w ogóle dyskusja?
Co to jest ubezpieczenie? Jest to po prostu sprzedanie ubezpieczycielowi naszego ryzyka.
Po co wobec tego ubezpieczycielowi te dane? Po to, żebyśmy to my skorzystali? No niekoniecznie. Chodzi o to, żeby ubezpieczyciel mógł trafniej ocenić ryzyko zakupu i drożej wycenić większe ryzyko.

Starannie wydziergane na Tapatalku.
V70 II, 2000, B5244T3

Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI

bmn
V
V
Posty: 72
Rejestracja: 2012-09-10, 08:31
VOLVO: V40 T4
Silnik: 1.9
KW/KM/NM: 147/200/300
Rok: 1998
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 18
Przebieg: 248000
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: bmn » 2016-03-25, 07:28

Problem jest tego typu że przy niewielkim ryzyku ubezpieczyciel nadal zawyża składkę.

Iwan
Przyjaciele
Przyjaciele
Posty: 6126
Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
Imię: Lukasz
VOLVO: 940 kombi
Silnik: B230FK/M90
KW/KM/NM: 99/135
Rok: 1996
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
Przebieg: 451000
Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Iwan » 2016-03-25, 10:13

palomino, przesadzasz, proszę nie ciągnij tego wątku. Nie mam zamiaru grzebać w czyichś mózgach, a tylko w zachowaniach, które widać, a które nie zawsze przynoszą skutek.
Jakoś tak w prawie sankcjom podlegają np. groźby karalne, czy usiłowanie tego czy owego, a nie tylko przypadek, kiedy ktoś zostanie faktycznie pobity czy zamordowany.
Ja się staram jasno wyrażać swoje poglądy.

Pewno, że mandat nie zawsze jest to brawura i agresja, oczywiście. Ktoś jadący 50 na ograniczeniu 30 to dla mnie nie jest brawura i agresja, a po prostu nie wiem, albo zagapienie się, przeoczenie znaku, albo świadome przekraczanie prędkości.
Dla mnie nie jest problemem sama prędkość, a poza terenem zabudowanym, czy na drogach ekspresowych/ autostradach to już w ogóle, ale raczej manewry wykonywane przy zbyt wysokiej prędkości, przy zachowaniu małych odstępów od innych samochodów itd.

Oznaczenia znakami dróg, jasne czasem my byśmy zrobili inaczej, ale wiele ograniczeń na pozór ma sens jak się zastanowić. Np. takie strefy ograniczenia prędkości do 30 czy 40 km/h - często to nie jest dla samej prędkości, ale w środku osiedla robi się to dla ograniczenia hałasu, ograniczenia może emisji spalin, ale pewno też trochę dla efektu spowolnienia ruchu, skrócenia drogi hamowania.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.

Awatar użytkownika
Mataj
VO
VO
Posty: 289
Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
Imię: Mateusz
VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
Silnik: 2.4T
KW/KM/NM: 200KM
Rok: 2000
Był na spocie: 4
Przebieg: 300000
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: Mataj » 2016-03-25, 13:32

bmn pisze:Problem jest tego typu że przy niewielkim ryzyku ubezpieczyciel nadal zawyża składkę.
Problem w tym, że koszt, który ubezpieczyciel poniesie na wyciąganiu tych danych jest na tyle duży, że nie spowoduje "obniżenia" składki dla tych, którym się to należy, a odbije sobie ten koszt w dwojaki sposób:
1. Podniesie składkę, dla "gruby ryzyka".
2. Sprzeda dane WSZYSTKICH użytkowników bankom, ubezpieczycielom, firmom marketingowym.
V70 II, 2000, B5244T3

Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI

bmn
V
V
Posty: 72
Rejestracja: 2012-09-10, 08:31
VOLVO: V40 T4
Silnik: 1.9
KW/KM/NM: 147/200/300
Rok: 1998
Był na spocie: 0
Średnie spalanie: 18
Przebieg: 248000
Lokalizacja: Warszawa
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: bmn » 2016-03-25, 18:21

Mataj pisze: 2. Sprzeda dane WSZYSTKICH użytkowników bankom, ubezpieczycielom, firmom marketingowym.
O, to to to.

Awatar użytkownika
mbawilk
VOL
VOL
Posty: 351
Rejestracja: 2012-03-14, 09:47
Imię: Roman
VOLVO: S40
Silnik: benzyna
KW/KM/NM: 107/145
Rok: 2012
Był na spocie: 10
Przebieg: 34500
Lokalizacja: Police
Status: Offline

Re: Styl jazdy a OC

Post autor: mbawilk » 2016-03-26, 11:47

Czytając ten artykuł widać że dochodzi coraz częściej do większych absurdów inwigilacja kierowcy by zróżnicować składkę, inwigilacja pracownika czy mu wypłacić premię i dobrą pensję czy też go skaleczyć, zaraz będzie skoro kierowcy pod nadzorem to zaraz będzie problem czy dzielić kierowców na zawodowych i na cywilnych, bo jak określić składkę dla firm którzy zatrudniają kierowców. W/g mnie nie ma i nie będzie recepty na to, a wszystko się sprawdza do kasy jak ktoś wyżej napisał, kiedyś ubezpieczyciel z OC wypłacał tylko za szkody w samochodzie a dziś wypłaca za powstałe szkody w samochodzie, kierowcy, pasażerom. Czy ubezpieczenie samochodu będzie dobre bo przecież to człowiek prowadzi samochód a nie odwrotnie no chyba że dochodzimy do samochodów sterowanych komputerem do których niestety można się włamać i przejąć sterowanie. Z własnych obserwacji mogę tylko powiedzieć że gro wypadków niestety spowodowana jest przez prędkość, alkohol ale również przez brak wyobraźni " przestrzennej" czyli przewidywania rozwoju sytuacji na drodze - ale to może moje zdanie odosobnione.
EUCO Europejskie Centrum Odszkodowań
Odszkodowania Powypadkowe, Bezpłatne Informacje
Bez opłat wstępnych, samochód zastępczy
kontakt: brzezinskadiana@gmail.com
tel. 695 396 117
Kliknij

ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”