Karta rowerowa
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Karta rowerowa
http://moto.onet.pl/aktualnosci/powrot- ... wej/955g1p" onclick="window.open(this.href);return false;
wg mnie dobra zmiana
w sumie dlaczego po drodze publicznej ma mieć prawo poruszania się osoba bez elementarnej znajomości PoRD
wg mnie dobra zmiana
w sumie dlaczego po drodze publicznej ma mieć prawo poruszania się osoba bez elementarnej znajomości PoRD
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- JemRekami
- VOLV
- Posty: 950
- Rejestracja: 2015-11-27, 12:02
- Imię: Przemek
- VOLVO: S80
- Silnik: 2.4
- KW/KM/NM: B5244S2
- Rok: 1999
- Był na spocie: 6
- Średnie spalanie: 11,5 LPG
- Przebieg: 263
- Lokalizacja: LZA/RZ
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Sam jeżdżę rowerem dość dużo.
Co nie zmienia faktu, że już w tę niedzielę to, co niektórzy rowerzyści robili, to jakieś apogeum... Dla mnie kompletnie bez rozsądku jest jeżdżenie w słuchawkach (muzyka, zestaw do telefonu, to co innego; ale nie sądzę, żeby zestaw słuchawkowy składał się ze słuchawek pałąkowych), pisanie SMS w trakcie jazdy (często w połączeniu ze słuchawkami :X), czy jazda szosą, choć obok jest ścieżka. Albo jazda bez ani jednego odblasku w ciemnych ciuchach.
Najgorsza jest jazda szosą, choć obok jest ścieżka. Na nic się nie zda, że obok stoi - dodatkowo - zakaz jazdy rowerem po szosie. No ale co tam...
Co nie zmienia faktu, że już w tę niedzielę to, co niektórzy rowerzyści robili, to jakieś apogeum... Dla mnie kompletnie bez rozsądku jest jeżdżenie w słuchawkach (muzyka, zestaw do telefonu, to co innego; ale nie sądzę, żeby zestaw słuchawkowy składał się ze słuchawek pałąkowych), pisanie SMS w trakcie jazdy (często w połączeniu ze słuchawkami :X), czy jazda szosą, choć obok jest ścieżka. Albo jazda bez ani jednego odblasku w ciemnych ciuchach.
Najgorsza jest jazda szosą, choć obok jest ścieżka. Na nic się nie zda, że obok stoi - dodatkowo - zakaz jazdy rowerem po szosie. No ale co tam...
Kupię listwy przyszybowe do S80 I, najlepiej poliftowe. PW.
- Sinuspi
- VO
- Posty: 337
- Rejestracja: 2013-10-14, 22:03
- Imię: Slawomir
- VOLVO: 945 Czarna Taczka GeriaTronIC
- Silnik: B230FK/M90
- KW/KM/NM: 99/135/4900
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: 9,52
- Przebieg: 260
- Lokalizacja: Radom
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
jest to jakieś rozwiązanie lecz jest zawsze ALE mieć prawo jazdy a znać przepisy to
OC nie mają rowerzyści, może niektórzy posiadają wykupioną ochronę prawną ale to i tak jest w wielu przypadkach mało.
OC nie mają rowerzyści, może niektórzy posiadają wykupioną ochronę prawną ale to i tak jest w wielu przypadkach mało.
Podróż do Świata, który zniknął
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
JemRekami, też używam roweru i wierz mi, często zagryzam zęby jak muszę jechać ścieżką dla rowerów, która jest zrobiona bez sensu, albo dziurawa, zamiast ulicą, która jest równa, nie ma krawędzi (krawężników) na drodze przejazdu itd.
Więc często gęsto na siłę jadę ścieżką, trudno.
-- 6 kwi 2016, o 13:53 --
Sinuspi, może obowiązkowe OC też byłoby rozwiązaniem. Ale oczywiście podniesie się wrzask.
Więc często gęsto na siłę jadę ścieżką, trudno.
-- 6 kwi 2016, o 13:53 --
Sinuspi, może obowiązkowe OC też byłoby rozwiązaniem. Ale oczywiście podniesie się wrzask.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- Sinuspi
- VO
- Posty: 337
- Rejestracja: 2013-10-14, 22:03
- Imię: Slawomir
- VOLVO: 945 Czarna Taczka GeriaTronIC
- Silnik: B230FK/M90
- KW/KM/NM: 99/135/4900
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: 9,52
- Przebieg: 260
- Lokalizacja: Radom
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
No tak, rowery wypadków nie powodują i nie ma problemu żeby płacić z własnej kieszeni rentę (tfu-tfu w niemalowane)Iwan pisze:Sinuspi, może obowiązkowe OC też byłoby rozwiązaniem. Ale oczywiście podniesie się wrzask.
Podróż do Świata, który zniknął
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
- JemRekami
- VOLV
- Posty: 950
- Rejestracja: 2015-11-27, 12:02
- Imię: Przemek
- VOLVO: S80
- Silnik: 2.4
- KW/KM/NM: B5244S2
- Rok: 1999
- Był na spocie: 6
- Średnie spalanie: 11,5 LPG
- Przebieg: 263
- Lokalizacja: LZA/RZ
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Najlepszym rozwiązaniem byłoby OC przypisane do osoby, a nie do pojazdu. Ale wtedy też podniesie się wrzask. Tylko - tym razem - nie obywateli.Sinuspi, może obowiązkowe OC też byłoby rozwiązaniem. Ale oczywiście podniesie się wrzask.
Kupię listwy przyszybowe do S80 I, najlepiej poliftowe. PW.
- Sinuspi
- VO
- Posty: 337
- Rejestracja: 2013-10-14, 22:03
- Imię: Slawomir
- VOLVO: 945 Czarna Taczka GeriaTronIC
- Silnik: B230FK/M90
- KW/KM/NM: 99/135/4900
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: 9,52
- Przebieg: 260
- Lokalizacja: Radom
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Na tzw zachodzie to Ty możesz wyrządzić krzywdę, nie pojazd ale przepisy są z 1960r [z małymi poprawkami].JemRekami pisze:Najlepszym rozwiązaniem byłoby OC przypisane do osoby, a nie do pojazdu. Ale wtedy też podniesie się wrzask. Tylko - tym razem - nie obywateli.Sinuspi, może obowiązkowe OC też byłoby rozwiązaniem. Ale oczywiście podniesie się wrzask.
Odchodząc pd tematu to aut raczej jest więcej niż obywateli kierowców
Podróż do Świata, który zniknął
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
Już nie dziargam przy K-Jetronic'ach ale wyrywam nagrzewnice w 940
W dzisiejszych czasach nie istniejesz tylko figurujesz a pojazdy kiedyś wymyślano a później je tworzono a obecnie się je produkuje
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Na pewno dla firm by musiało być jakieś OC przypisane bardziej do auta. Wtedy by odpadło sprawdzanie, kontrolowanie itd. czy pracownik który danego dnia prowadzi auto ma osobiste OC.Sinuspi pisze:Odchodząc pd tematu to aut raczej jest więcej niż obywateli kierowców
Dla osób prywatnych zdecydowanie bardziej zdroworozsądkowe by było OC na człowieka. Bo obowiązywałoby w aucie, na rowerze, pieszo itd.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- volvuś v70
- VOLVO
- Posty: 2749
- Rejestracja: 2014-07-01, 18:37
- Imię: Marek
- VOLVO: v70 II , s80 I
- Silnik: 2.3 T5 - B5234T3 , B5244S
- KW/KM/NM: 183/250KM -125/170KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 70
- Średnie spalanie: wir w baku
- Przebieg: 215000
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
zmiana ?Iwan pisze:wg mnie dobra zmiana
w sumie dlaczego po drodze publicznej ma mieć prawo poruszania się osoba bez elementarnej znajomości PoRD
ja bym chciał wiedzieć kto zlikwidował ten obowiązek ?
żeby choć policja w minimalnym stopniu reagowała na wyczyny rowerzystów to może by to dawało jakiś skutek - teraz to niezła "partyzantka" na drogach ............... zapewne nie tylko mi , za czasów pewnego ustroju . milicjant spuścił powietrze z kół za brawurową jazdę po chodniku ...... teraz by było zapewne uszkodzenie mienia
jak z kartą pływacką - teraz wypożyczasz sprzęt na dowód i płyniesz.......parodia
-
- V
- Posty: 141
- Rejestracja: 2013-08-09, 09:24
- Imię: Piotr
- VOLVO: kombi
- Silnik: D4
- Rok: 2016
- Był na spocie: 0
- Przebieg: 0
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Propozycja z tego co widzę dotyczy wąskiej grupy osób które nie mają prawa jazdy albo karty rowerowej.
Te wszystkie sytuacje o których mówicie to raczej w 90% przypadków powodują rowerzyści już posiadający prawa jazdy, których żadne szkolenie nie obejmie.
OC...temat rzeka Najwięcej narzekań jest od kierowców którzy nie mogą zaczekać 20 sekund za rowerzystą, tylko pchają się do wyprzedzania. I to jest ich główny problem, na tym kończą się ich problemy z rowerzystami.
Te wszystkie sytuacje o których mówicie to raczej w 90% przypadków powodują rowerzyści już posiadający prawa jazdy, których żadne szkolenie nie obejmie.
OC...temat rzeka Najwięcej narzekań jest od kierowców którzy nie mogą zaczekać 20 sekund za rowerzystą, tylko pchają się do wyprzedzania. I to jest ich główny problem, na tym kończą się ich problemy z rowerzystami.
-
- V
- Posty: 53
- Rejestracja: 2014-06-13, 15:17
- Imię: Mirek
- VOLVO: V50
- Silnik: D3
- Rok: 2010
- Przebieg: 163
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: Karta rowerowa
no to jeżeli to dotyczy 10% rowerzystów, to o co ten rejwach?
Czy ci, którzy tak krzyczą "bo na zachodzie nie potrzeba żadnej karty rowerowej", znają cykl szkolenia dzieci w zakresie poruszania się po ulicach? Bo ja nie znam. Ale podejrzewam, że uczą ich (je) w szkole o tym.
Czy ci, którzy tak krzyczą "bo na zachodzie nie potrzeba żadnej karty rowerowej", znają cykl szkolenia dzieci w zakresie poruszania się po ulicach? Bo ja nie znam. Ale podejrzewam, że uczą ich (je) w szkole o tym.
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Miron19j, nie znamy statystyk dokładnie, a może te wypadki rowerowe w większości powoduje te 10%...
A propos szkolenia dzieci, to moje obserwacje są takie, że dzieci są wożone do przedszkoli, szkół samochodami, komunikacją, ew. doprowadzane pieszo.
Mój jeden chodzi do przedszkola (wiadomo, przedszkolaki nie wszystkie umieją jeździć na rowerze), ale na całe przedszkole czyli chyba 125 dzieci (5 grup po 25) i pod przedszkolem stoją może 3-4 rowerki.
Drugi chodzi do szkoły podstawowej, w której jest 6 roczników po 4-5 klas. Pod szkołą, nie wiem czy by się doliczyć 10-15 rowerów.
Na wsi jak ja chodziłem do podstawówki w 2 poł. lat 80-ych, to na szkołę 8 klas po 1 klasie w roczniku (klasy 25-30 os, czyli szkoła może na nieco ponad 200 uczniów) rowerów na podwórku szkolnym szacuję, że spokojnie było z 30, a jeszcze dodać trzeba uczniów, którzy zostawiali rowery gdzieś u rodziny, znajomych zaraz koło szkoły - wiadomo, z różnych przyczyn, rowery pod szkołą ulegały "awariom". Ja też zostawiałem rower może 100m od szkoły na podwórku wujka, tak samo moje 2 siostry.
Wiem, że warunki jazdy na wsi i w mieście są inne, na pewno też nie da się porównać natężenia ruchu teraz i 30 lat temu. Niemniej wtedy, na wsi (a i teraz rower jest mocno wykorzystywany) mało kto funkcjonował bez roweru.
P.S. Niestety, moi dwaj synowie się zaparli i nie chcą jeździć na rowerach. 7 latek w szkole potrafi ale nie pojedzie, woli iść. Przedszkolak, "prawie" się nauczył, ale wzorem starszego brata odmawia jeżdżenia Oczywiście obaj na rowerkach biegowych śmigali że ogień... a pedałować jakoś jest be.
A propos szkolenia dzieci, to moje obserwacje są takie, że dzieci są wożone do przedszkoli, szkół samochodami, komunikacją, ew. doprowadzane pieszo.
Mój jeden chodzi do przedszkola (wiadomo, przedszkolaki nie wszystkie umieją jeździć na rowerze), ale na całe przedszkole czyli chyba 125 dzieci (5 grup po 25) i pod przedszkolem stoją może 3-4 rowerki.
Drugi chodzi do szkoły podstawowej, w której jest 6 roczników po 4-5 klas. Pod szkołą, nie wiem czy by się doliczyć 10-15 rowerów.
Na wsi jak ja chodziłem do podstawówki w 2 poł. lat 80-ych, to na szkołę 8 klas po 1 klasie w roczniku (klasy 25-30 os, czyli szkoła może na nieco ponad 200 uczniów) rowerów na podwórku szkolnym szacuję, że spokojnie było z 30, a jeszcze dodać trzeba uczniów, którzy zostawiali rowery gdzieś u rodziny, znajomych zaraz koło szkoły - wiadomo, z różnych przyczyn, rowery pod szkołą ulegały "awariom". Ja też zostawiałem rower może 100m od szkoły na podwórku wujka, tak samo moje 2 siostry.
Wiem, że warunki jazdy na wsi i w mieście są inne, na pewno też nie da się porównać natężenia ruchu teraz i 30 lat temu. Niemniej wtedy, na wsi (a i teraz rower jest mocno wykorzystywany) mało kto funkcjonował bez roweru.
P.S. Niestety, moi dwaj synowie się zaparli i nie chcą jeździć na rowerach. 7 latek w szkole potrafi ale nie pojedzie, woli iść. Przedszkolak, "prawie" się nauczył, ale wzorem starszego brata odmawia jeżdżenia Oczywiście obaj na rowerkach biegowych śmigali że ogień... a pedałować jakoś jest be.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- Mataj
- VO
- Posty: 289
- Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
- Imię: Mateusz
- VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
- Silnik: 2.4T
- KW/KM/NM: 200KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 4
- Przebieg: 300000
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
No tak, ja wyprowadziłem się z Warszawy, pod Warszawę i o ile faktycznie mnóstwo ludzi korzysta tu z roweru, to niestety ze świecą szukać tych, którzy znają i używają zasad ruchu... W mieście sprawa wygląda inaczej i tu niestety problem sprowadza się nie tylko do nieznajomości przepisów przez rowerzystów, ale również nieznajomości przepisów i praw rowerzystów przez... KIEROWCÓW.
Ogólne, odgórne, założenie, że "mam prawo jazdy, więc znam przepisy" jest, delikatnie mówiąc, naiwne i sam wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem "PRZEZ ULICĘ ROWER SIĘ PRZEPROWADZA!", gdy byłem na przejeździe rowerowym. Z kolei rowerzyści zawsze zakładają, że na przejeździe mają pierwszeństwo itp itd... można się przerzucać tak bez końca.
Jako osoba, która trochę na rowerze jeździ, zwykle po ulicach, waham się co o tym myśleć, ale raczej skłaniałbym się ku rozwiązaniu, że rowerzysta jeśli jest na ulicy, powinien legitymować się dokumentem, który potwierdza choćby elementarną znajomość przepisów.
Natomiast myślę, że gros problemów by zniknęło, gdyby kierowcom w ramach egzaminu na prawko nakazywano 5h na rowerze po mieście. Rura by nie jednemu zmiękła i zaczął inaczej myśleć o pozostałych (RÓWNOPRAWNYCH) użytkownikach ulicy.
Mała dygresja:
Niedawno przesiadłem się z samochodu do brata i z nim jeździłem po mieście. Gdy jechaliśmy wzdłuż ścieżki, później skręciliśmy mówię mu:
- "A patrzył, czy rowerzysta nie jedzie?"
- "Nie, bo przecież jak dojeżdżałem to widziałem, że nikt nie jedzie".
Oczywiście ta sama sytuacja kolejnego dnia, z tą różnicą, że chwilkę postał na dojeździe do skrętu. Mówię mu:
- "Uważaj, rowerzysta jedzie" (nie widziałem, ale widziałem, że jechał drogą rowerową wcześniej)
I dobrze, że dogadałem, bo nie zauważył, błędnie założył, że:
1. Wczoraj nikogo nie widział, więc dzisiaj pewnie też nie.
2. Nie wziął pod uwagę, że przez czas, gdy stał do skrętu - nadjechał rowerzysta.
Dodam tylko, że nie jest świeżo upieczonym kierowcą, a zjechał już pewnie spokojnie kilkaset k km. Po prostu kierowcy nie zawsze myślą o rowerzystach. Jazda na rowerze u mnie zmieniła sporo jeśli chodzi o nastawienie do rowerzystów jako kierowcy.
Ogólne, odgórne, założenie, że "mam prawo jazdy, więc znam przepisy" jest, delikatnie mówiąc, naiwne i sam wielokrotnie spotkałem się ze stwierdzeniem "PRZEZ ULICĘ ROWER SIĘ PRZEPROWADZA!", gdy byłem na przejeździe rowerowym. Z kolei rowerzyści zawsze zakładają, że na przejeździe mają pierwszeństwo itp itd... można się przerzucać tak bez końca.
Jako osoba, która trochę na rowerze jeździ, zwykle po ulicach, waham się co o tym myśleć, ale raczej skłaniałbym się ku rozwiązaniu, że rowerzysta jeśli jest na ulicy, powinien legitymować się dokumentem, który potwierdza choćby elementarną znajomość przepisów.
Natomiast myślę, że gros problemów by zniknęło, gdyby kierowcom w ramach egzaminu na prawko nakazywano 5h na rowerze po mieście. Rura by nie jednemu zmiękła i zaczął inaczej myśleć o pozostałych (RÓWNOPRAWNYCH) użytkownikach ulicy.
Mała dygresja:
Niedawno przesiadłem się z samochodu do brata i z nim jeździłem po mieście. Gdy jechaliśmy wzdłuż ścieżki, później skręciliśmy mówię mu:
- "A patrzył, czy rowerzysta nie jedzie?"
- "Nie, bo przecież jak dojeżdżałem to widziałem, że nikt nie jedzie".
Oczywiście ta sama sytuacja kolejnego dnia, z tą różnicą, że chwilkę postał na dojeździe do skrętu. Mówię mu:
- "Uważaj, rowerzysta jedzie" (nie widziałem, ale widziałem, że jechał drogą rowerową wcześniej)
I dobrze, że dogadałem, bo nie zauważył, błędnie założył, że:
1. Wczoraj nikogo nie widział, więc dzisiaj pewnie też nie.
2. Nie wziął pod uwagę, że przez czas, gdy stał do skrętu - nadjechał rowerzysta.
Dodam tylko, że nie jest świeżo upieczonym kierowcą, a zjechał już pewnie spokojnie kilkaset k km. Po prostu kierowcy nie zawsze myślą o rowerzystach. Jazda na rowerze u mnie zmieniła sporo jeśli chodzi o nastawienie do rowerzystów jako kierowcy.
V70 II, 2000, B5244T3
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
- JemRekami
- VOLV
- Posty: 950
- Rejestracja: 2015-11-27, 12:02
- Imię: Przemek
- VOLVO: S80
- Silnik: 2.4
- KW/KM/NM: B5244S2
- Rok: 1999
- Był na spocie: 6
- Średnie spalanie: 11,5 LPG
- Przebieg: 263
- Lokalizacja: LZA/RZ
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Paradoksalnie, szkolenie motocyklowe sporo pomaga, jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Na pewno bardziej doceniłem przedni hamulec. W mieście bez porządnego, to proszenie się o kłopoty...Jazda na rowerze u mnie zmieniła sporo jeśli chodzi o nastawienie do rowerzystów jako kierowcy.
Kupię listwy przyszybowe do S80 I, najlepiej poliftowe. PW.
- ovlov
- V
- Posty: 130
- Rejestracja: 2010-11-06, 16:25
- Imię: PIOTR
- VOLVO: V70 1 generacji
- Silnik: 2400
- KW/KM/NM: 144 KM
- Rok: 1999
- Był na spocie: 12
- Średnie spalanie: 9.5l LPG
- Przebieg: 315000
- Lokalizacja: Łańcut/Wysoka
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Jestem dwoma ręcami za !!!!!
LEPIEJ PŁAKAĆ U PSYCHOLOGA
NIŻ ŚMIAĆ SIĘ U PSYCHIATRY
NIŻ ŚMIAĆ SIĘ U PSYCHIATRY
-
- Przyjaciele
- Posty: 1723
- Rejestracja: 2011-08-07, 14:03
- Imię: ANDRZEJ
- VOLVO: V 70 / S80 I
- Silnik: 2.5 / 2.4
- KW/KM/NM: 144 / 170
- Rok: 2001
- Był na spocie: 24
- Średnie spalanie: 10.5 /13 LPG
- Przebieg: 1000000
- Lokalizacja: NL KERKRADE
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
dobre prawo tylko żeby jeszcze płacili ubezpieczenie tak jak ja płacę . bo jak zrobią szkodę to co mam ich pozywać do sądu ...... a tak to z ubezpieczenia by poszło ....... i niech bardziej uważają jak jadą samochody a nie jak święte krowy - bo im wolno .... jak wolno to niech potem nie płaczą jak ich ktoś stuknie ........
DOBRZE MIEĆ 1.5 METRA STALI PRZED SOBĄ
- Mataj
- VO
- Posty: 289
- Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
- Imię: Mateusz
- VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
- Silnik: 2.4T
- KW/KM/NM: 200KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 4
- Przebieg: 300000
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Ja tam OC kupiłem z ubezpieczeniem domu. Dla własnego spokoju, a koszty wtedy były pomijalne.
Starannie wydziergane na Tapatalku.
Starannie wydziergane na Tapatalku.
V70 II, 2000, B5244T3
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
A propos wspomnianego przejeżdżania przez przejścia dla pieszych... ja się pytam (poza wyjątkami dopuszczonymi w PoRD), co rowerzysta w ogóle robi na chodniku, że przejeżdża przez przejścia dla pieszych.
W Krakowie widać, że czasem ludzie jadą chodnikiem, ale jakiś kawałek. Ale mam porównanie z takim Rzeszowem bo czasem tam bywam i tam, choć miasto mniejsze, ruch mniejszy, ulice w o wiele lepszym stanie niż w Kr a ludzie nagminnie jeżdżą na rowerach po chodnikach - może dlatego, że w Rzeszowie praktycznie chodniki są luks. Problem jednak w ustępowaniu pierwszeństwa pieszym.
W Krakowie widać, że czasem ludzie jadą chodnikiem, ale jakiś kawałek. Ale mam porównanie z takim Rzeszowem bo czasem tam bywam i tam, choć miasto mniejsze, ruch mniejszy, ulice w o wiele lepszym stanie niż w Kr a ludzie nagminnie jeżdżą na rowerach po chodnikach - może dlatego, że w Rzeszowie praktycznie chodniki są luks. Problem jednak w ustępowaniu pierwszeństwa pieszym.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- Mataj
- VO
- Posty: 289
- Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
- Imię: Mateusz
- VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
- Silnik: 2.4T
- KW/KM/NM: 200KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 4
- Przebieg: 300000
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Szukają guza lub popisują się brakiem znajomości przepisów.Iwan pisze:A propos wspomnianego przejeżdżania przez przejścia dla pieszych... ja się pytam (poza wyjątkami dopuszczonymi w PoRD), co rowerzysta w ogóle robi na chodniku, że przejeżdża przez przejścia dla pieszych.
V70 II, 2000, B5244T3
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
- JemRekami
- VOLV
- Posty: 950
- Rejestracja: 2015-11-27, 12:02
- Imię: Przemek
- VOLVO: S80
- Silnik: 2.4
- KW/KM/NM: B5244S2
- Rok: 1999
- Był na spocie: 6
- Średnie spalanie: 11,5 LPG
- Przebieg: 263
- Lokalizacja: LZA/RZ
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Z tym akurat się zgodzę.że przejeżdża przez przejścia dla pieszych.
Już tłumaczę. Np. na bus-pasach przy Dąbrowskiego nie ma w ogóle ścieżki. O ile przy prawym brzegu jezdni jeszcze się można było w miarę bezpiecznie poruszać, tak w przypadku konieczności jazdy między pasami, gdzie z prawej masz pędzący autobus/inny pojazd dopuszczony do ruchu po BP, to - w najgorszym przypadku - skończysz jako nadzienie w kanapce (już pomijam fakt trąbienia przez kierowców, gdy blokujesz im jedyny dostępny pas, bo ze względu na bliskość przeciwnego, nie ma możliwości wyprzedzić).Ale mam porównanie z takim Rzeszowem bo czasem tam bywam i tam, choć miasto mniejsze, ruch mniejszy, ulice w o wiele lepszym stanie niż w Kr a ludzie nagminnie jeżdżą na rowerach po chodnikach
O zagazowaniu w czymś takim nie wspomnę.
Po mieście jeżdżę dość sporo rowerem. O ile na Nowym Mieście/Podwisłoczu jest całkiem niezłe pokrycie ścieżkami, tak pozostałe części - niestety, niezbyt koniecznie.
Kupię listwy przyszybowe do S80 I, najlepiej poliftowe. PW.
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
Rozumiem i nie rozumiem. Bus pas, wiadomo - zależy od miasta, czy wpuszcza na nie rowery czy nie. Kraków nie wpuszcza, a rowerzystów tak. Pas obok - problem że kierowca nie może wyprzedzić, to jest problem kierowcy. Nie ma miejsca, nie wyprzedza. Amen.JemRekami pisze:Już tłumaczę. Np. na bus-pasach przy Dąbrowskiego nie ma w ogóle ścieżki. O ile przy prawym brzegu jezdni jeszcze się można było w miarę bezpiecznie poruszać, tak w przypadku konieczności jazdy między pasami, gdzie z prawej masz pędzący autobus/inny pojazd dopuszczony do ruchu po BP, to - w najgorszym przypadku - skończysz jako nadzienie w kanapce (już pomijam fakt trąbienia przez kierowców, gdy blokujesz im jedyny dostępny pas, bo ze względu na bliskość przeciwnego, nie ma możliwości wyprzedzić).
Zagazowanie... to już wybór rowerzysty, czy chce wdychać syf czy nie.
Ale kiedyś nadziała się na mnie z dziećmi prawie Pani szacowna w wieku lat powiedzmy 50 na chodniku gdzieś to było koło zamku. Obok mała uliczka, ruchu zero. A Pani wali chodnikiem. Ja idę pewnie, nie zamierzam się usuwać, zatrzymała się i coś do mnie mówi, że ona tu jedzie, a ja się nie usuwam. Na co ja mówię, że ja tu idę i mam prawo iść, a Ona jechać nie bardzo. Wymiana poglądów była kulturalna, Pani pojechała dalej, ale nie sądzę, żeby do Niej cokolwiek dotarło. Sprawiała wrażenie osoby sprawnej fizycznie i umysłowo.
Inna ulica - ks. Jałowego. Tam od stacji chyba Shell do kościoła za torami też chodnik wzdłuż bloku/ bloków. Uliczka tak sobie ruchliwa, ale wiara ostro chodnikiem. Tamtędy chodzimy czasem od teściów do centrum miasta.
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- Mataj
- VO
- Posty: 289
- Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
- Imię: Mateusz
- VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
- Silnik: 2.4T
- KW/KM/NM: 200KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 4
- Przebieg: 300000
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
W przypadku bus-pasów leję na przepisy. Wolę zapłacić mandat za poruszanie się po bus-pasie niż wpaść między autobus a samochód. Mówię tu głównie o Moście Poniatowskiego w Warszawie, gdzie jest bus-pas, pas dla samochodów, a te nie mają gdzie zjechać bo obok jest podniesiony tor tramwajowy.
Z poruszaniem się chodnikiem - cóż, wielu rowerzystów MYLNIE uważa, że jest bezpieczniejsza na chodniku. Niestety kierowcy rzadziej spodziewają się ich wyjeżdżających z chodnika na jezdnię na skrzyżowaniu, niż jechaliby ulicą.
A totalnym sk....stwem jest projektowanie takich "dróg rowerowych": http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 54384.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Z poruszaniem się chodnikiem - cóż, wielu rowerzystów MYLNIE uważa, że jest bezpieczniejsza na chodniku. Niestety kierowcy rzadziej spodziewają się ich wyjeżdżających z chodnika na jezdnię na skrzyżowaniu, niż jechaliby ulicą.
A totalnym sk....stwem jest projektowanie takich "dróg rowerowych": http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 54384.html" onclick="window.open(this.href);return false;
V70 II, 2000, B5244T3
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
-
- Przyjaciele
- Posty: 6128
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
O Panie... to by można osobny temat zrobić.Mataj pisze:A totalnym sk....stwem jest projektowanie takich "dróg rowerowych"
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- Mataj
- VO
- Posty: 289
- Rejestracja: 2013-10-12, 15:22
- Imię: Mateusz
- VOLVO: v70_II/ex.945,S70,V70_I
- Silnik: 2.4T
- KW/KM/NM: 200KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 4
- Przebieg: 300000
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
No ale wiesz, to jest trochę tak jakby dać komuś samochód bez silnika i dziwić się, że nie lubi nim jeździć, tylko woli inny z silnikiem
V70 II, 2000, B5244T3
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
Ex.
945, 1995, B200FT
S70, 1999, 2.5 10v
V70, 1997, 2.5TDI
- JemRekami
- VOLV
- Posty: 950
- Rejestracja: 2015-11-27, 12:02
- Imię: Przemek
- VOLVO: S80
- Silnik: 2.4
- KW/KM/NM: B5244S2
- Rok: 1999
- Był na spocie: 6
- Średnie spalanie: 11,5 LPG
- Przebieg: 263
- Lokalizacja: LZA/RZ
- Status: Offline
Re: Karta rowerowa
No nie amen. Nie żyjemy po to, aby się nawzajem tylko wk...ć, ale po to, aby "koegzystować". Inna sprawa, że - zgodnie z Prawami Murphy'ego - kwestia czasu, zanim się nie zdarzy jakiś palant, który będzie się wciskał i - nie daj Boże - popchnie takiego rowerzystę prosto przed koła pędzącego autobusu. Wolę się pomocować z pieszymi.Pas obok - problem że kierowca nie może wyprzedzić, to jest problem kierowcy. Nie ma miejsca, nie wyprzedza. Amen.
Zakładam, że przyczyna jest dość prozaiczna - pasy dla rowerów już od kościoła. Wydzielone z już i tak ciasnej ulicy (linia na asfalcie). Problem tu jest taki, że są tam od razu parkingi prostopadłe. Więc jadąc tą "ścieżką" pokonuje się trasę dziesiątki centymetrów od tyłków samochodów. Wystarczy, że ktoś zacznie cofać i nie zauważy. Z kolei chodniki też są ciasne i akurat na tej trasie jedyny sens jest podróżować pasem dla aut.Inna ulica - ks. Jałowego. Tam od stacji chyba Shell do kościoła za torami też chodnik wzdłuż bloku/ bloków. Uliczka tak sobie ruchliwa, ale wiara ostro chodnikiem. Tamtędy chodzimy czasem od teściów do centrum miasta.
No niestety, czasem to jedyny sensowny kompromis. Choć - z drugiej strony - kierowca autobusu + jego pasażerowie, to też ludzie.Wolę zapłacić mandat za poruszanie się po bus-pasie niż wpaść między autobus a samochód.
Kupię listwy przyszybowe do S80 I, najlepiej poliftowe. PW.