Strona 1 z 3

UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-21, 21:20
autor: Łosia Samosia
Niektórym trzeba będzie „podziękować” przy okazji najbliższych wyborów do PE:
https://tvn24bis.pl/moto,99/obowiazkowe ... 11646.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Chyba ktoś nie ogarnia prowadzenia auta i lobby producentów tych „ułatwiaczy” znalazło podatny grunt. Któremu normalnemu kierowcy to potrzebne?

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-21, 21:47
autor: theo-g
Obecnie sporo lepszych aut ma takie wyposażenie. Chodzi raczej o to, żeby i te samochody dla ubogich też posiadały takie same systemy bezpieczeństwa. W sumie dlaczego maja być gorsze...
Oczywiście im więcej biernego bezpieczeństwa tym mniej aktywnego myślenia... Lecz ue chodzi o wyrownanie poziomu tegoż. Znaczy bezpieczeństwa, nie myślenia.
Chociaż w zasadzie równanie wszystkiego jest celem ue... :)

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-21, 21:52
autor: Łosia Samosia
theo-g pisze:im więcej biernego bezpieczeństwa tym mniej aktywnego myślenia
Bardzo dobrze to podsumowałeś! Właśnie chodzi o to, żebyśmy byli bezmyślni.
I jeszcze taki drobiazg: żeby prawidłowo zadziałał np. asystent pasa ruchu, najpierw pasy muszą być na jezdni widoczne. Jak to w PL jest - wszyscy wiemy.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-21, 22:01
autor: Putinsky
Systemy ratujące życie.
Pierwsza myśl? Wzrost cen samochodów, z wyjątkiem tych już wyposażonych we wszystko.
Druga myśl? Awaryjne systemy zrobione "bo muszą być", a nie po to aby ratować życie.

Najgłupsze w tym wszystkim są instytucje popierające... SPISEK ROWEROWCÓW I PIESZYCH chciało by się krzyknąć. Ale obawiam się, że czytając tą pełną listę instytucji zamiast się śmiać to martwię się, że ktoś wpadł na pomysł powoływania tylu osobnych "instytucji" (cokolwiek to słowo tutaj znaczy) - jednak trzeba się cieszyć, że nie spytali o zdanie "Europejskiej Federacji na rzecz Polskiej Wódki(Polmos&Przyjaciele)", bo mogliby uzyskać mieszaną opinię na temat alkomatu w samochodzie.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-26, 22:40
autor: Iwan
Najgłupsze dla mnie od iluś lat jest to, że auta przechodzą homologację - bo tak ktoś to poukładał, a w tych autach średnio rozgarnięty kierowca i do tego trochę chcący, nie może wykonać samodzielnie, na drodze wymiany podstawowych elementów jakimi np. są żarówki. To też jest dla mnie debilizm do kwadratu. Bo dla mnie bezpieczniej jest, jak w razie przepalenia się żarówki reflektorowej, kierowca zatrzyma się na poboczu na kilka minut, wymieni ją i pojedzie dalej, niż zatrzyma się, zadzwoni po pomoc i będzie ileś czasu czekał. I albo warsztat na kołach mu to wymieni, albo... przyjedzie laweta i zabierze auto do warsztatu. Z tego co widzę na drodze, to wielu nic sobie nie robi z jednej przepalonej żarówki i tak jeździ. Ale jak się spali druga mijania, to w razie braku na wyposażeniu przeciwmgłowych, to na drogowych raczej ciągle nie pojedzie...

No ale jak już zostało napisane, najlepiej żeby z nas robić jak największych durni, trzymać za pysk i łatwo sterować...

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-26, 23:49
autor: dypek
Ja tam mam odmienne zdanie, im więcej tym lepiej. Przecież nikt nie zmusza do używania danych funkcji i można sobie powyłączać to tak samo jakby marudzić że mamy kontrole trakcji awd w aucie nieterenowym, xenony bo przecież zwykła żarówka tańsza, szmacianą tapicerkę bo skóra latem gorąca a zimą zimna, nie wspomnę już o automatycznej skrzyni biegów bo przecież lepiej mieć większą kontrolę nad autem.

W przeciętnym Volvo po 2012roku i tak coś z tych systemów już jest i jakoś ludzie nie narzekają.

I tak większość nowych aut to flota więc dajmy na to taki przedstawiciel co lata po 12h dziennie i często musi jeszcze w trakcie jazdy pisać maila, rozmawiać z klientem itp taki system w fabii czy meganie może serio uratować komuś życie.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-27, 08:37
autor: Łosia Samosia
dypek pisze:często musi jeszcze w trakcie jazdy pisać maila, rozmawiać z klientem itp
No właśnie takie systemy jeszcze bardziej go zachęcą do takich niebezpiecznych działań.
Poza tym: nie musi! On tak chce, bo nie szanuje siebie, zżera go ambicja bycia lepszym od innych, i pare jeszcze innych powodów.... a jeszcze nie wie, że szef i tak nim gardzi jak parobkiem. (tylko proszę już nie rozwijać tematu przedstawicieli handlowych, bo się zrobi off topic).
dypek, no właśnie pierwotny projekt zakładał, że tych systemów nie będzie można wyłączyć. Na szczęście ktoś poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że ogranicznik prędkości na stałe może być niebezpieczny.
Iwan, od dłuższego czasu jest nakaz takiego konstruowania świateł, żeby dało się wymienić żarówkę w warunkach polowych bez rozkręcania połowy auta. To akurat UE dobrze nakazała.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-27, 08:43
autor: dypek
Łosia Samosia pisze: Iwan, od dłuższego czasu jest nakaz takiego konstruowania świateł, żeby dało się wymienić żarówkę w warunkach polowych bez rozkręcania połowy auta. To akurat UE dobrze nakazała.
Jak dla mnie powinni dodać do tych nowych elementów wyposażenia obowiązkowe full led z aktywnymi długimi i po sprawie.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-27, 08:52
autor: Łosia Samosia
dypek, niestety i full led i aktywne długie jeszcze wymagają dopracowania.
Człowiek szybciej zareaguje na samochód z naprzeciwka, bo nawet na zakręcie w lesie widzi łunę od świateł. Ustrojstwo musi dostać światłami w czujnik, żeby zareagowało. W praktyce wyłącza długie w ostatnim momencie, jak ten z przeciwka już jest skutecznie oślepiony.

Niestety tego typu systemy rozleniwiają i tak już leniwe społeczeństwo. To grozi zanikiem myślenia u pzeciętnego osobnika.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-02-27, 08:54
autor: krzysztof_1973
Wystarczy zaobserwować jak zachowują się kierowcy posiadający automatyczne światła do jazdy dziennej - 75% używa tego oświetlenia w czasie opadów deszczu lub zamglenia . Myślenie niestety nie działa w opcji " auto ".

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-01, 16:03
autor: vol666
Zgadzam się całkowicie, uważam ze rozwój samochodów a konkretnie ich wyposażenia dodatkowego już kilka lat temu osiągnął pewne rozsądne optimum i od jakiegoś czasu producenci (motywowani odwieczną rywalizacją w sprzedaży) wymyślają pseudo-niezbędne i pseudo-bezpieczne bajery, które powodują motoryzacyjne upośledzenie początkujących kierowców oraz wtórny analfabetyzm tych doświadczonych. Łatwiej skusić klienta (zwłaszcza młodych wychowanych na tabletach i smartfonach) tanim w produkcji, elektronicznym bajerem typu kamera 360 niż lepszymi materiałami czy bardziej dopracowanym układem jezdnym. Auta już same hamują gdy kierowca się zagapi, same trzymają się pasa ruchu, same parkują. To dziś a co jutro? Branża motoryzacyjna wraz z producentami map do nawigacji pracują nad samochodami autonomicznymi, które są naszą nieuchronną przyszłością. Zacznie się niewinnie od pojazdów częściowo autonomicznych (na autostradach). Potem tradycyjne auta będą stopniowo wypierane aż wreszcie przyjdzie ten dzień kiedy poruszanie się nimi po drogach publicznych zostanie całkowicie zakazane. Nie wiem za ile lat ale szybciej niż Wam się zdaje. Wszystkie pojazdy będą "connected", podpięte do serwera zarządzającego ruchem. Ostatnio brałem udział w telekonferencji, gdzie projektant Renault przedstawiał koncepcyjne modele autonomicznych samochodów. Jeden z nich to było typowo miejskie auto, oparte na idei współdzielenia. Taka taksówka którą zamawia się smartfonem i wiezie nas od punktu A do B. Pokazywano wizualizację na której widać szczęśliwych ludzi, którzy wsiadają i już nie muszą tracić czasu na zbędną czynność prowadzenia, rozsiadają się wygodnie na kanapie i relaksują się... z tabletem w ręku. Obok siedzi inny pasażer który podziwia miejskie pejzaże przez szklany dach. Są ludzie których taka wizja fascynuje, mnie przeraża. Patrząc na dzisiejsze trendy trzeba sobie uzmysłowić do czego to wszystko zmierza. Dobrze że urodziłem się w czasach gdy mogę sobie jeszcze wsiąść na motocykl który ma silnik i dwa koła i popędzić przed siebie.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-01, 17:40
autor: Łosia Samosia
„Ciekawie” to dopiero może się okazać, jeśli kiedyś ktoś - dowolnym sposobem - „wyciągnie” wtyczkę od tego „connected”. To dopiero będzie jazda bez trzymanki...
Już teraz wielu użytkowników aut ma problem, gdy światła nie przełączają się automatycznie, nie ma kamery cofania, czujników z przodu, trzeba zaparkować równolegle albo wyjechać tyłem. A co dopiero, gdy „ułatwiacze” będą powszechne?
Będzie podobnie jak z GPS - który spowodował zanik umiejetności posługiwania się mapą i jeżdżenia wg drogowskazów - tylko grubiej.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-01, 20:54
autor: kruhy84
Jako że mam na co dzień do czynienia z takimi rzeczami to powiem krótko.
To tylko i wyłącznie lobby producentów tych systemów oraz urządzeń służących do ich kalibracji.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-02, 09:56
autor: Iwan
Łosia Samosia pisze: Niestety tego typu systemy rozleniwiają i tak już leniwe społeczeństwo. To grozi zanikiem myślenia u pzeciętnego osobnika.
Takie samo mam zdanie o samozamykaczach do drzwi... Przekichane jak jakiś sklepik tego nie ma. Jest dramat, nikt za sobą drzwi nie zamknie. W okresie zimowym sprzedawcy mają przewalone.

Odnośnie systemów, nie jeździłem, póki się uda nie zamierzam jeździć autem mającym to wszystko. ABS jak najbardziej, choć stwierdzam (subiektywnie) że na kompletnym lodowisku na małej prędkości hamowanie pulsacyjne nadal działa i stosuję na osiedlowej drodze.

Łosia Samosia, serio auta mają już być tak zrobione żeby się żarówkę samemu dało wymienić? Z nowiejszych aut zdarzyło mi si ę wymieniać w firmowym oplu corsie z 2014r. Owszem... jest klapka którą się otwiera, ale jakby mieć rączki 5-6 latka to myślę, że poszłoby gładko. A jakby zdjąć co tam było puszka filtra powietrza, czy puszka z bezpiecznikami, przekaźnikami, to w ogóle by się dało spokojnie.
Ksenony, ledy (??) też można tak wymienić?

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-02, 11:46
autor: jaaano
W sumie cała ta dyskusja przypomina mi nie obraźcie się latające stado much nad tym co je od zawsze przyciąga :> a co ktoś za naszym przyzwoleniem zrobił a jakże na naszym podwórku.
Koncerny nie tylko motoryzacyjne nie takie wałki kręcą pod wszelkimi możliwymi pretekstami od ekologii, bezpieczeństwa aż po nadążanie za trendami chmurnie nazywając je dyrektywami UE a które zostały zamówione i opłacone przez zainteresowanych :> .
Jak szarą masę zmusić do ciągłego kupowania ? jak im wpoić że obowiązek to już nie jest konieczność ? jak bardziej oszukiwać, rozleniwiając rozwiązaniami technologicznymi dając ułudę wolności, niezależności jednocześnie inwigilować każdy ruch, każdą czynność itd.
Po co pytać, rozmawiać co klient by chciał skoro wystarczy dać mu mały kolorowy ekranik czy to do ręki czy zamontować w aucie jako obowiązkowy i już wszystko wiadomo :o
A przecież to jest takie proste -czy koncernom motoryzacyjnym opłaca się produkować coś co jest trwałe ? nie ! czy koncernom farmaceutycznym opłaca się wynaleźć lekarstwo na chorobę skoro i tak nielicznych na tym łez padole stać na zakup ? nie !
Czy służbie zdrowia zależy na wyleczeniu pacjenta ? nie ! bo po co ?
I tak w każdej dziedzinie naszego życia a przecież nikt obcy z innej planety tego nie robi :???:
Człowiek człowiekowi wilkiem tylko po co ?
A więc nic innego nam nie pozostaje jak tylko dalej sobie robić bzyk-bzyk nad problemem :/

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-02, 12:06
autor: vol666
O tym mówię, to jest rozpędzony pociąg którego nikt już nie zatrzyma, możemy sobie jedynie (co bardziej świadomi) ponarzekać żeby sobie ulżyć. Wszystko zmierza ku permanentnej inwigilacji i kontroli wprowadzanej pod pretekstem bezpieczeństwa i wygody użytkowników. Dokąd to wszystko doprowadzi finalnie? Przypomnijcie sobie film "Matrix" gdzie nieświadomi niczego ludzie są hodowani przez maszyny a ich pozorowane życie rozgrywa się tylko wirtualnie, w umysłach podłączonych do serwera. 20 lat temu to wydawał się jakiś kosmos a teraz... sztuczna inteligencja prędzej czy później zniszczy ludzkość a samochody autonomiczne to tylko kolejny krok w tym kierunku.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-02, 12:26
autor: jaaano
U mnie "matrix" jest chyba na dobrym serwerze i porządnym sofcie bo cały czas mi się wydaje że mogę o czymś decydować :lol:

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 08:43
autor: Łosia Samosia
Klepnięte:
https://tvn24bis.pl/moto,99/dodatkowe-w ... 22178.html
https://motoryzacja.interia.pl/wiadomos ... Id,2904162
:kiepsko: :evil: :>
Zastanawiam się jaki wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym ma kamera cofania? Ile było ofiar śmiertelnych lub poważnych obrażeń spowodowanych przez cofający samochód osobowy?
Ciekawe jak rozwiążą kwestię odpowiedzialności za wypadek (bo takie będą i to wcale niekoniecznie mniej niż teraz), jeśli jakiś system nie zadziałał, a powinien.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 10:01
autor: MRobert
vol666 pisze: Renault przedstawiał koncepcyjne modele autonomicznych samochodów. Jeden z nich to było typowo miejskie auto, oparte na idei współdzielenia. Taka taksówka którą zamawia się smartfonem i wiezie nas od punktu A do B. Pokazywano wizualizację na której widać szczęśliwych ludzi, którzy wsiadają i już nie muszą tracić czasu na zbędną czynność prowadzenia, rozsiadają się wygodnie na kanapie i relaksują się... z tabletem w ręku. Obok siedzi inny pasażer który podziwia miejskie pejzaże przez szklany dach. Są ludzie których taka wizja fascynuje, mnie przeraża. Patrząc na dzisiejsze trendy trzeba sobie uzmysłowić do czego to wszystko zmierza. Dobrze że urodziłem się w czasach gdy mogę sobie jeszcze wsiąść na motocykl który ma silnik i dwa koła i popędzić przed siebie.
To źle?
Nie chciałbyś, żeby taksówki tak działały? Przecież nigdzie nie ma planów, zakazania posiadania samochodu, możesz jeździć choćby 6 litrowym hemi jeśli Ci to pasuje, nikt tego na razie nie broni - owszem do centrum miasta niedługo nie wjedziesz, ale jeśli będziesz tam mieszkał - to nadal do własnego parkingu nikt Ci dojechać nie zabroni.
A to są plany dla ludzi, któży dojeżdżają do pracy, do urzętu albo wieczorem na piwo ze znajomymi, serio wolisz pojechać autem?
Wsiadasz do taniej jak barszcz (bez wynagrodzenia dla kierowcy) taksówki, która prosto i przyjemnie wiezie Cię z A do B, tak to ma wyglądać właśnie i ja jestem bardzo za.

A to, że masz motor i osiem samochodów - pewnie, ja też zamierzam nadal mieć auto, nawet jeśli wszędzie będę latał odrzutowym dronem, ale to będzie auto do frajdy nie do koniecznych/codziennych dojazdów, bo i po co...
Łosia Samosia pisze:„Ciekawie” to dopiero może się okazać, jeśli kiedyś ktoś - dowolnym sposobem - „wyciągnie” wtyczkę od tego „connected”. To dopiero będzie jazda bez trzymanki...
Już teraz wielu użytkowników aut ma problem, gdy światła nie przełączają się automatycznie, nie ma kamery cofania, czujników z przodu, trzeba zaparkować równolegle albo wyjechać tyłem. A co dopiero, gdy „ułatwiacze” będą powszechne?
Będzie podobnie jak z GPS - który spowodował zanik umiejetności posługiwania się mapą i jeżdżenia wg drogowskazów - tylko grubiej.
Parę miesięcy temu kupiłem auto bez kamery cofania, bez czujników, i w sumie też bez widoku przez tylną szybę, w lusterkach widzę słownie ZERO i powiem Ci, że jasne - daję radę, ale wolałbym kamerę, czujniki (albo chociaż widzieć więcej do tyłu;P)
Od 6 czy 7 lat jeżdżę automatem, w życiu bym się nie zdecydował na manual do podstawowego auta, pewnie że mogę jeździć bez (auto od cofania, jest ma manualną skrzynię) ale po prostu nie chcę
Klimatyzacja - dla niektóych zbytek, ale bez tego sobie auta nie wyobrażam
Aktywny tempomat - chyba tylko ktoś kto nigdy nie miał, mówi że to śmieć

Ludzie, to są rzeczy ułatwiające życie, to że są tacy, którzy bez nich "nie umieją" jest tylko smutnym efektem ubocznym.
Nie zakazujmy kalkulatorów tylko dlatego, że dzieciaki zapomniały jak się dzieli
Nie zakazujmy zapalniczek tylko dlatego, że nikt nie potrafi rozpalić ognia kawałkiem patyka
;)

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 10:37
autor: jaaano
Póki co żaden system nie zwalnia z myślenia a jak widać wygodnym sprawia to ból :> .
Łosia Samosia zapisy kodeksu drogowego wyraźnie definiują jak ma wyglądać manewr cofania i jakie obowiązki ciążą pod tym względem na wykonującym manewr .

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 12:15
autor: Łosia Samosia
jaaano, o kamerze cofania pisałam bardziej w kontekście "niezbędności" jej posiadania do wykonania manewru oraz o jej wydumanym wpływie na zmniejszenie ofiar wypadków. Dla mnie to zbędny gadżet, bo czujniki z tyłu w zupełności wystarczają. Są prostsze, tańsze i spełniają swoją rolę.

Pisząc o odpowiedzialności, bardziej myślałam o wypadkach na drodze. Jeśli Francuzi w XXI wieku nie ogarnęli prawidłowego działania instalacji elektrycznej i przepalające się żarówki oraz dyskoteka świetlna to norma w ich autach, to jak będą działać u nich te wszystkie systemy? Kierowca, mamiony reklamami, uwierzy że auto za niego zahamuje, a ono wjedzie w tył poprzedzającego, bo właśnie francuski kabelek zaśniedział i nie "stykło".
MRobert, cudowne wizje taksówki autonomicznej - teraz masz to samo, tylko, że z kierowcą. Przy powiększającej się populacji ludności świata, zastępowanie ludzi automatami spowoduje wzrost bezrobocia i frustrację tych, co zostali zwolnieni. Na negatywne efekty nie trzeba będzie długo czekać.
MRobert pisze:Ludzie, to są rzeczy ułatwiające życie, to że są tacy, którzy bez nich "nie umieją" jest tylko smutnym efektem ubocznym.
Nie zakazujmy kalkulatorów tylko dlatego, że dzieciaki zapomniały jak się dzieli
Nie zakazujmy zapalniczek tylko dlatego, że nikt nie potrafi rozpalić ognia kawałkiem patyka
Zdanie się wyłącznie na wspomagacze powoduje zanik umiejętności , a - co za tym idzie - uwstecznienie w rozwoju umysłowym. To, co nazywasz smutnym efektem ubocznym dotyczy coraz większego procentu populacji. Poproś współczesnego licealistę o wykonanie bez kalkulatora dzielenia liczby 6-cyfrowej z dwoma miejscami po przecinku przez liczbę 2-cyfrową całkowitą. Strzelam, że 95% nie ogarnie.
Zapytaj znajomych, ilu z nich jeździ po mieście lub po Polsce bez nawigacji.
Tylko ambitni i inteligentni ludzie będą ćwiczyć zanikające umiejętności. W sumie może to i dobrze, że reszta wyginie z powodu nieprzystosowania. Gorzej, jeśli wcześniej siłowo zlikwiduje tych umiejących.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 13:46
autor: jaaano
MRobert "ukrainiec w uberze" -toż to autonomiczna w zupełności taxi :lol:
Nikt Ci nie każe z nim rozmawiać a zapłacisz kartą lub komórką :>
Łosia masz oczywiście rację :one: ale niestety tendencja do bycia amebą jest nie do pokonania.
Zasr..e media społecznościowe nie promują wiedzy czy umiejętności a tylko konsumpcje i takież są tego wyniki :/

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 15:06
autor: krzysztof_1973
Osobiście doświadczyłem jak zgubne może być ufanie kamerze cofania - jadac na rowerze pan w nowym samochodzie marki .... "das auto " zamiast obserwować zarówno monitor , lusterka oraz to co dzieje się za samochodem zaufał tylko obrazowi na kokpicie. na moje szczęście zdążyłem.

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 18:36
autor: humungus
czujniki cofania + lusterka biją na głowe kamerę cofania, tylko niedoświadczony kierowca będzie się podniecał kamerą cofania, zamiast patrzeć w lusterka, czujniki mają tą przewagę...że nie trzeba na nie patrzeć - wystarczy nie być głuchym

Re: UE - pomysły „ułatwiające” prowadzenie auta

: 2019-03-28, 19:09
autor: MRobert
Pewnie niewłaściwa kolejność ale:
Nie widziałem jeszcze kamery cofania bez czujników, serio tak się to też montuje?
Po drugie czujniki z samym dźwiękiem bez wizualizacji są dość marne, mi na przykład osiem słoni na ucho nadepnęło i pamięci muzycznej nie mam żadnej, jeśli dźwięk w czuniku tylko narasta a nie zaczyna pikać czy zmienia ton, to nie jestem w stanie zapamiętać która częstotliwość jest graniczna i taki czujnik mógby dla mnie nie istnieć.

Po drugie, rowerzyści to zło ;)
Oczywiście, zdarzają się rozsądni, nie znamy się ale zakładam, że jesteś tym rozsądnym właśnie, ale zauważenie małego pojazdu poruszającego się prostopadle do cofającego auta, nie jest proste niezależnie od ilości lusterek, czujników czy kamer, nie mówiąc już o czujnym rozglądaniu się.
Człowiek w takiej sytuacji spodziewa się auta ewentualnie pieszego a nie hiszpańskiej inkwizycji, która na dodatek porusza się z prędkością światła i tradycyjnie ukryta jest idealnie za słupkami samochodu.
Trudno, shit happens i nic tego nie zmieni dopóki sami prowadzimy nasze pojazdy...

Po trzecie
są ludzie którzy są predestynowani do bycia amebami, w takim kierunku idzie nasze społeczeństwo i nasze pobożne życzenia tego nie zmienią.
Za 50 lat pracowali będą tylko ci którzy sobą coś reprezentują, reszta będzie wegetowała za minimalną socjalną pensję, bez szansy na poprawę swojej sytuacji czy jakichkolwiek opcji na rozwój.
Czy to dobrze? Nie wiem, ale jestem pewny, że tak będzie.
Jestem też pewny, że większośc ludzi z moich okolic, będzie w tej pierwszej grupie, bo im się chce, bo się rozwijają, mimo że teoretycznie nie muszą, bo próbują i uczą się ciągle (prawie jak pan prezydent) i mają wewnętrzną a nie zewnętrzną potrzebę by "coś ze sobą robić".