Gelly CK1 car - Co to oznacza na przyszłość?

[dutch]

Takie cuś znalazłem
http://izismile.com/2010/10/22/crash_te ... 1_car.html

Śmieszne to raczej nie jest. Chyba zacznę bardziej dbać o swojego Enterprisa bo widzę że się długo będziemy trzymać razem

[KrzysiekJ]

Były rozważania na temat crash testów chińskich aut na forum... oto przykład.
Wyczytałem w necie, że ten test dał mu 0 (czyt. zero) gwiazdek, na cncap dostał aż (uwaga) 4 gwiazdki

[wiktorek5]

Krążą czarne chmury nad Volvo

[wm]

Tak jak już pisałem Geely CK nie jest chiński, jest zaprojektowany przez Dewoo. Geely produkuje go na licencji...

[ Dodano: 2010-10-23, 00:09 ]

Były rozważania na temat crash testów chińskich aut na forum... oto przykład.
Wyczytałem w necie, że ten test dał mu 0 (czyt. zero) gwiazdek, na cncap dostał aż (uwaga) 4 gwiazdki

W C-NCAP dostał 2 gwiazdki na 6. Żaden samochód nie dostał nigdy jeszcze mniej niż 2 gwiazdki.

[KrzysiekJ]

Geely CK nie jest chiński, jest zaprojektowany przez Dewoo. Geely produkuje go

No więc jest chiński... jak by nie było... może nawet używają jakichś części Daewoo, ale jakośc wykonania niekoniecznie ma już coś z Daewoo wspólnego.
Po za tym czy cały projekt jest Daewoo?

[ Dodano: 2010-10-22, 23:26 ]

W C-NCAP dostał 2 gwiazdki na 6. Żaden samochód nie dostał nigdy jeszcze mniej niż 2 gwiazdki.

Ja znalazłem że 4, ale podane za artykułem z gazety, niestety ze strony cncap sie tego nie dowiem - bo angielsko języczna wersja skłaa się w wiekszości z jpg-ów udajacych normalną stronę

co do prezentowanego testu to czytałem że jest to pierwszy test LATIN NCAP - i że nasz chińczyk dostał ni mniej (chyba sie nie da) ni więcej - ale dokładnie zero gwiazdek.
Zresztą prosze:

[wm]

Geely CK to jeden z pierwszych modeli, produkowany od 2005. W całości zaprojektowany przez koreańskie firmy o ile mi wiadomo. Silnik jest Toyoty, tylko automatyczna skrzynia biegów jest Geely.
W tym teście Fiat Palio, VW Trend czy Peugeot 207 specjalnie lepiej sobie nie poradziły. Tak samo jak Geely są to najtańsze modele sprzedawane w takich zapomnianych przez Boga dziurach jak Ameryka Środkowa.
Nie wyposaża się je nawet w poduszki powietrzne bo tak jest taniej.

Nowsze modele Geely mają po 5 lub 4 gwiazdki np. Geely Panda czy Geely Vison, tyle samo co S40.

W C-NCAP czołówka to modele zachodnie lub japońskie, typu Honda, Buick, Toyota czy BMW. Ale dobrze pamiętać, że są to samochody produkowane w chińskich fabrykach przez chińczyków na licencji lub w kooperacji.
C-NCAP testuje tylko samochody wyprodukowane i sprzedawane w Chinach.

I jak teraz wygląda chińska jakość?

A o tabelkę z wynikami nie jest trudno:

[KrzysiekJ]

takich zapomnianych przez Boga dziurach jak Ameryka Środkowa

nie szalejmy...
ojoj... dla nich Polska to zapomniana przez Boga dziura
Jak by nie było Państwo Środka to inna sprawa.
Nie chodzi o to, że wszystko co chińskie jest złe, jednak z całym szacunkiem nie zaufał bym suchym danym z chińskiego ncap...
Analizując testy ncap nie tylko patrzę na punkty, ale przedewszystkim analizuję filmiki... pewnie to przypadek, ale nie widziałem jeszcze żadnego filmiku z crash testu w którym chińska konstrukcja nie zmieliła by się w kupę złomu po udeżeniu z prędkością około 65 km/h w przeszkodę... fakt, że niejeden samochód europejski wypada podobnie...

wm, masz może jakieś przykłady pomyślnych crash testów chińskich aut? Naprawdę chętnie bym obejrzał.
Skąd inąd bardzo cenię Twoje sprawozania z poczynań chińczyków, zresztą chyba całe forum też, jednak nie wpadał bym w skrajności - może to i fakt, że chińska motoryzacja bardzo szybko się rozwija jednak z pewnością wciąż pozostawia wiele do życzenia.

[wm]

Analizując testy ncap nie tylko patrzę na punkty, ale przedewszystkim analizuję filmiki... pewnie to przypadek, ale nie widziałem jeszcze żadnego filmiku z crash testu w którym chińska konstrukcja nie zmieliła by się w kupę złomu po udeżeniu z prędkością około 65 km/h w przeszkodę... fakt, że niejeden samochód europejski wypada podobnie...

z filmikami trochę ciężko od ręki, ale np:

Chery A13 na ukrainie znany jako ZAZ Forza, *****:


SAIC Roewe 550, *****:


BYD F3, ***:


Geely FC, ****:

to prawdopodobnie przez niego to zamieszanie, nazywa się Vision FC (****), to nie to samo co Geely Freedom Cruiser który ma skrót CK (**)

Geely MK, ****:


Geely Panda, *****:


Wiecej nie da rady, obowiązki rodzinne

[KrzysiekJ]

Faktycznie, nie wszystko się totalnie gniecie...
Dodam że Roewe 550 jest zaprojektowany przez byłych inżynierów MG-Rover na przerobionej platformie Rover 75, który był jednym z najmocniejszych samochodów przełomu 1999-2000, (jeśli wierzyć testom E-ncap).
Jednak niektóre konstrukcje Geely też sobie radzą...
Ciekawe też, że C-ncap używa prędkości testowej o ponad 10 km/h mniej niż E-NCAP czy L-NCAP.

[wm]

Myślę, że warto opisać w skrócie historię motoryzacji w Chinach, to powinno wyjaśnić skąd się biorą takie różnice w jakości.

Kiedy ogłoszono, że bogacenie jest dobre, nastał kapitalizm i pojawiły się zagraniczne koncerny samochodowe Chiny postanowiły chronić swój rynek. Importowane samochody i części obłożono akcyzą i wprowadzono wymógł produkcji tylko we współpracy z chińskim partnerem.

Wtedy powstały obecne super koncerny typu SAIC, FAW, Dongfeng, Changan, Beijing Automotive, Guangzhou Automobile. Produkowały i produkują one samochody zagraniczne w kooperacji. Z jednej strony mamy firmy jak GM, Toyota, Audi z drugiej jakiegoś chińskiego partnera, typu dawna fabryka ciężarówek, miasto, zarząd prowincji, czyli praktycznie każdy kto ma chęci, możliwości i wpływy.
Te samochody specjalnie nie różnią się jakościowo od zachodnich oryginałów mimo ich produkcji przez dziwne mieszańce prywatno-państwowe.

Pojawił się jednak mały problem. Produkowano samochody drogie i przeznaczone dla bogatych. Bogatych procentowo dużo tam nie ma ale jak się te mini procenty odniesie do ludności to wychodzi potężna liczba. Na samochodach popularnych zysk jest mały więc ich nie wytwarzano. Firmy i tak miały pełne ręce roboty, ich właściciele tarzali się w górach zarobionych juanów a Chińczyk należący do klasy średniej o samochodzie mógł tylko pomarzyć.

I wtedy pojawili się ludzie typu Li ze swoim Geely i wielu innych chętnych.
Była okazja by szybko zostać miliarderem ale nie było to łatwe. Ludzi którzy wiedzieli cokolwiek o samochodach było niewielu, pracowali w istniejących koncernach, mieli doskonałą pracę i nie zamierzali z niej rezygnować.
Jeśli Li opowiada, że sam i kilkoma ludźmi rozbierał na części samochody by poznać ich budowę to wcale nie żartuje. Miał mnóstwo $, miał doskonały pomysł ale ludzi do pracy nie było. Wszystkiego musieli nauczyć się sami.
To, że Geely ma teraz 2 uniwersytety to nie jest kaprys miliardera, to jedyny sposób by zapewnić pracowników do swoich fabryk.

To co ostatecznie udało się poskładać było dość koszmarkowate, wewnątrz śmierdziało jak w fabryce chemicznej ale było tanie, o wiele tańsze niż to co dotąd można było kupić. I Chińczycy kupowali je setkami tysięcy.

Dlatego pojawiło się powiedzenie, że Li to chiński Ford, który zmotoryzuje Chiny. W końcu tak jak Ford produkował samochody dla zwykłych ludzi a nie tylko dla bogatych.
No i wtedy, po tak niesamowitym sukcesie, Geely i jemu podobnych poniosło. Wydawało im się, że mogą już podbijać świat ale o świecie poza Chinami to oni niewiele wiedzieli. I zostali za tą niewiedzę ukarani, próby sprzedaży w USA, czy w Europie zakończyła się natychmiastową i całkowitą klęską.

Lepiej poszło w Indonezji, Ameryce Południowej, Ukrainie i Wietnamie. U nich liczyła się tylko cena. Geely CK czy Lifan 520 i tak były o niebo lepsze od ich Ład i podobnych wynalazków.

Ale paradoksalnie ta klęska przyniosła Li sukces. Kiedy gazety i Internet wyśmiewały się z jego niezdarnych samochodów zauważył go Rothschild & Sons czyli ludzie których zawodem nie jest rozrywka ale zarabianie dużych pieniędzy.

Li na swoim chińskim terenie trzymał się mocno ale dotychczasowe giganty typu SAIC czy FAW już budziły się ze snu. Powoli zaczynały produkcję popularnych samochodów w kooperacji ze swoimi starymi przyjaciółmi z VW, Hondy czy Toyoty. A nawet jeśli są to projekty własne to ich doskonale wyszkoleni inżynierowie nie popełniają błędów jakie 5 lat wcześniej popełniał Li.
Na razie miejsca starczało dla każdego, ale wyglądało na to, że za kilka lat Li będzie potrzebował ciężkiej broni którą mógłby stawić czoło swym przeciwnikom. I Rothschild ją znalazł i co więcej znalazł wpływowych ludzi którzy wiedzieli jak ją kupić i uzbroić. Tą bronią było Volvo.

Nowe samochody Geely nie są już takie złe ale dzięki technice Volvo staną się lepsze i może uda się powstrzymać inwazję konkurencji i ich zagranicznych przyjaciół.
A samo Volvo, z nowymi luksusowymi modelami, będzie bombą którą rzuci na ich podwórko. Tam gdzie najbardziej zaboli, gdzie są największe zyski. Agencje rządowe, administracja, bogaci kupują w ogromnych ilościach Audi A6L i podobne zagraniczne ale jednocześnie chińskie produkty. Hasłem Geely będzie, kupujcie tylko chińskie.

[ Dodano: 2010-10-24, 22:02 ]

Ciekawe też, że C-ncap używa prędkości testowej o ponad 10 km/h mniej niż E-NCAP czy L-NCAP.

Robią po staremu jeszcze.
Ten Instytut który je robi raczej nie tarza się w pieniądzach, może brakuje na nowy sprzęt.
Ta nowa, wyższa prędkość pojawiła się chyba całkiem niedawno?

I także dzięki za wcześniejsze poparcie i uznanie

[wm]

historia testów chińskich samochodów poza granicami Chin, zwykle w Europie:

2005
Landwind X6: 0 gwiazdek

2006
Chery QQ: 1

2007
Chery Amulet: 0
Brilliance BS 6: 3
Geely CK: 0
BYD F3: 3

2008
Lifan Breez: 3.5
Chery Tiggo 3: 1
Brilliance BS4: 3

2009
Great Wall V240: 2
Great Wall SA220: 2

2010
Great Wall X240 Hover: 4
Geely CK: 0


czyli jak widzimy, że Geely CK to badziew wiadomo było od 2007r. (pomijając chiński test z min. liczbą punktów który był wcześniej).

Najdziwniejsza przygoda spotkała Brilliance BS4 któremu niezależny test ADAC w Niemczech przydzielił 3 gwiazdki które następnie zredukowano do zera.
Powód: brak ESP chociaż ESP nie będzie obowiązkowy przynajmniej przed 2011.
Później hiszpański NCAP potwierdził 3 gwiazdki ale już było za późno i w efekcie firma zmuszona została do porzucenia planów sprzedaży samochodów w Europie.