światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
- kamilltee
- V
- Posty: 124
- Rejestracja: 2013-08-22, 22:14
- Imię: Kamill
- VOLVO: 855, 2,5 10v asb
- Silnik: 2,5
- KW/KM/NM: 144 KM
- Rok: 1996
- Był na spocie: 2
- Średnie spalanie: 12 pb
- Przebieg: 244444
- Lokalizacja: Piaseczno + EPA
- Status: Offline
światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
http://www.brd24.pl/technika-jazdy/swia ... l-mandatu/" onclick="window.open(this.href);return false;
tytuł mało trafiony bo nie dotyczy tylko led-ów
osobiście widze często auta z "dołożonymi" marnymi światłami do jazdy dziennej-ledami nisko pod zderzakiem, których np w lusterku wstecznym w ograniczonych warunkach widoczności po prostu nie widać...
"Klątwa LED-ów. Coraz więcej samochodów niewidzialnych w deszczu
Oszczędne LED-y w deszczu i mgle to potężne zagrożenie dla innych kierowców, bo nie świecą wówczas tylne światła. Tymczasem coraz częściej można się natknąć na tak oświetlone auta na autostradach. – Jest problem – przyznaje policja i ostrzega: za to grozi nawet 500 zł mandatu
Na polskich drogach coraz więcej aut wyposażonych w światła do jazdy dziennej. To zwykle diodowe listwy, mocowane z przodu pojazdu. Prawo pozwala tak jeździć w dzień, przy dobrych warunkach. Ale w deszczu LED-owe oświetlenie staje się bardzo niebezpieczne.
- Ostatnio zdarzyło mi się jechać w autostradą A2, lał deszcz, a na trasie spotkałem kilka samochodów, które nie miały z tyłu włączonego oświetlenia – mówi Bartek, kierowca z Warszawy. – Zauważałem je dopiero, gdy byłem naprawdę blisko. To było mocno niebezpieczne. Myślałem, że ci kierowcy zapomnieli w ogóle włączyć światła. Ale po wyminięciu dwóch aut zorientowałem się, że jadą z tymi włączonymi z przodu LED-ami – dodaje.
Policja: coraz więcej takich kierowców
Sprzedawcy twierdzą, że jest już prawdziwa moda na takie oświetlenie. – Światła LED-owe do jazdy dziennej sprzedają się bardzo dobrze, chociaż teraz w nowych samochodach zaczynają być już montowane w standardzie– mówi Paweł Ślubowski ze sklepu Hadron w Warszawie. Jego zdaniem kierowcy są świadomi, kiedy i jak można ich używać podczas jazdy.
Ale policjanci zauważają, że jest z tym coraz większy problem. – Światła do jazdy dziennej mogą być używane tylko w warunkach dobrej widoczności – mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – W innej sytuacji tacy kierowcy są zatrzymywani i grozi za to mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Problem jest w tym, że takie światła są ustawione automatycznie i włączają się wraz z włączeniem silnika. Kierowca jest zadowolony, że oszczędza, ale jeśli nie dostosuje oświetlenia do warunków na drodze lub miejsca np. w tunelu, to bardzo łatwo o wypadek. Jest bardzo wiele takich sytuacji.
Ekspert: homologacja to nie wszystko
- Sposób używania tych świateł, określają jasno przepisy – dodaje dr Tomasz Targosiński z Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie. – Przy pogorszonej widoczności w dzień (opady, pochmurno, mgła) należy przełączyć je na światła mijania – wskazuje. Jego zdaniem kierowcy decydują się na takie oświetlenie, bo wykonane z diod LED światła zużywają mniej energii, a są tak samo dobre, jak te z żarówkami.
Gdy kierowca montuje do swojego auta LED-y, musi wybrać takie z homologacją, by nie stracić dowodu rejestracyjnego podczas kontroli. - Jednak nie wszystkie lampy, zwłaszcza tanie, są odpowiedniej jakości, nawet jeśli mają znak homologacji – ostrzega dr Targosiński. – Jest też problem w możliwości szybkiego ich sprawdzenia. Umożliwia to jedynie „Analizator świateł”.
Pracownicy stacji kontroli pojazdów problemu jednak nie widzą: – Rzadko spotykamy się z takimi światłami, a jeśli są to kierowcy są świadomi jak ich używać – usłyszeliśmy w SKP Grochów.
Leonard Dolecki"
tytuł mało trafiony bo nie dotyczy tylko led-ów
osobiście widze często auta z "dołożonymi" marnymi światłami do jazdy dziennej-ledami nisko pod zderzakiem, których np w lusterku wstecznym w ograniczonych warunkach widoczności po prostu nie widać...
"Klątwa LED-ów. Coraz więcej samochodów niewidzialnych w deszczu
Oszczędne LED-y w deszczu i mgle to potężne zagrożenie dla innych kierowców, bo nie świecą wówczas tylne światła. Tymczasem coraz częściej można się natknąć na tak oświetlone auta na autostradach. – Jest problem – przyznaje policja i ostrzega: za to grozi nawet 500 zł mandatu
Na polskich drogach coraz więcej aut wyposażonych w światła do jazdy dziennej. To zwykle diodowe listwy, mocowane z przodu pojazdu. Prawo pozwala tak jeździć w dzień, przy dobrych warunkach. Ale w deszczu LED-owe oświetlenie staje się bardzo niebezpieczne.
- Ostatnio zdarzyło mi się jechać w autostradą A2, lał deszcz, a na trasie spotkałem kilka samochodów, które nie miały z tyłu włączonego oświetlenia – mówi Bartek, kierowca z Warszawy. – Zauważałem je dopiero, gdy byłem naprawdę blisko. To było mocno niebezpieczne. Myślałem, że ci kierowcy zapomnieli w ogóle włączyć światła. Ale po wyminięciu dwóch aut zorientowałem się, że jadą z tymi włączonymi z przodu LED-ami – dodaje.
Policja: coraz więcej takich kierowców
Sprzedawcy twierdzą, że jest już prawdziwa moda na takie oświetlenie. – Światła LED-owe do jazdy dziennej sprzedają się bardzo dobrze, chociaż teraz w nowych samochodach zaczynają być już montowane w standardzie– mówi Paweł Ślubowski ze sklepu Hadron w Warszawie. Jego zdaniem kierowcy są świadomi, kiedy i jak można ich używać podczas jazdy.
Ale policjanci zauważają, że jest z tym coraz większy problem. – Światła do jazdy dziennej mogą być używane tylko w warunkach dobrej widoczności – mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – W innej sytuacji tacy kierowcy są zatrzymywani i grozi za to mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Problem jest w tym, że takie światła są ustawione automatycznie i włączają się wraz z włączeniem silnika. Kierowca jest zadowolony, że oszczędza, ale jeśli nie dostosuje oświetlenia do warunków na drodze lub miejsca np. w tunelu, to bardzo łatwo o wypadek. Jest bardzo wiele takich sytuacji.
Ekspert: homologacja to nie wszystko
- Sposób używania tych świateł, określają jasno przepisy – dodaje dr Tomasz Targosiński z Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie. – Przy pogorszonej widoczności w dzień (opady, pochmurno, mgła) należy przełączyć je na światła mijania – wskazuje. Jego zdaniem kierowcy decydują się na takie oświetlenie, bo wykonane z diod LED światła zużywają mniej energii, a są tak samo dobre, jak te z żarówkami.
Gdy kierowca montuje do swojego auta LED-y, musi wybrać takie z homologacją, by nie stracić dowodu rejestracyjnego podczas kontroli. - Jednak nie wszystkie lampy, zwłaszcza tanie, są odpowiedniej jakości, nawet jeśli mają znak homologacji – ostrzega dr Targosiński. – Jest też problem w możliwości szybkiego ich sprawdzenia. Umożliwia to jedynie „Analizator świateł”.
Pracownicy stacji kontroli pojazdów problemu jednak nie widzą: – Rzadko spotykamy się z takimi światłami, a jeśli są to kierowcy są świadomi jak ich używać – usłyszeliśmy w SKP Grochów.
Leonard Dolecki"
moje 855 http://volvoforum.pl/viewtopic.php?f=28&t=68915" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciele
- Posty: 6130
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
z dziennymi jest bajzel
raz - homologacja, teściowi raz policaje sprawdzali, ale miał ok - sam mu kupowałem; ale widze jakieś miniaturowe lampy, ledy, gdzie połowa diod zdechła, albo coś co widać że świeci jak się mija z autem, a wcześniej mu mrugałem, że ma światła nie zapalone
dwa sposób montażu - wąsko, szeroko, wklejane gdzieś w puchę głównego reflektora (busy...) i świeci pod głównym szkłem
trzy - świecą nadal jak są włączone światła mijania; świecą razem z tylnymi pozycyjnymi
cztery - najważniejsze, używane, co zostało już opisane, półmrok, jakiś deszcz, a wiara jedzie ostro na dziennych
p.s. a z innej beczki - ktoś wie jak to jest prawnie uregulowane, a mianowicie doświetlanie zakrętów przeciwmgłowymi? zapalają się w warunkach normalnej widoczności, dwa, zapala się jedna lampa, a zasadniczo to ma świecić parami
raz - homologacja, teściowi raz policaje sprawdzali, ale miał ok - sam mu kupowałem; ale widze jakieś miniaturowe lampy, ledy, gdzie połowa diod zdechła, albo coś co widać że świeci jak się mija z autem, a wcześniej mu mrugałem, że ma światła nie zapalone
dwa sposób montażu - wąsko, szeroko, wklejane gdzieś w puchę głównego reflektora (busy...) i świeci pod głównym szkłem
trzy - świecą nadal jak są włączone światła mijania; świecą razem z tylnymi pozycyjnymi
cztery - najważniejsze, używane, co zostało już opisane, półmrok, jakiś deszcz, a wiara jedzie ostro na dziennych
p.s. a z innej beczki - ktoś wie jak to jest prawnie uregulowane, a mianowicie doświetlanie zakrętów przeciwmgłowymi? zapalają się w warunkach normalnej widoczności, dwa, zapala się jedna lampa, a zasadniczo to ma świecić parami
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- volvuś v70
- VOLVO
- Posty: 2749
- Rejestracja: 2014-07-01, 18:37
- Imię: Marek
- VOLVO: v70 II , s80 I
- Silnik: 2.3 T5 - B5234T3 , B5244S
- KW/KM/NM: 183/250KM -125/170KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 70
- Średnie spalanie: wir w baku
- Przebieg: 215000
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
ja nie chcę się wypowiadać na ten temat bo by post wyleciał i ostrzeżenie od modów.......więc pominę swoje zdanie .....
zapytam tylko :
czy ktoś pamięta z jakiego powodu wprowadzono jazdę na światłach cały rok ?
-ja znam tylko jedno sensowne wytłumaczenie wprowadzenia tego przepisu
zapytam tylko :
czy ktoś pamięta z jakiego powodu wprowadzono jazdę na światłach cały rok ?
-ja znam tylko jedno sensowne wytłumaczenie wprowadzenia tego przepisu
-
- Przyjaciele
- Posty: 3136
- Rejestracja: 2010-09-06, 20:47
- VOLVO: Czarne V70 II
- Silnik: 2,4 D5 163KM
- KW/KM/NM: 120/163/340
- Rok: 2003
- Był na spocie: 2
- Średnie spalanie: ~6,6 ON
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: Sochaczew/Warszawa
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Ja i tak cały rok jeździłem na światłach zanim wprowadzono przepis. Po prostu uważam że stać mnie na żarówkę raz na jakiś czas a jazda na światłach sprawia że jestem lepiej widoczny.
- volvuś v70
- VOLVO
- Posty: 2749
- Rejestracja: 2014-07-01, 18:37
- Imię: Marek
- VOLVO: v70 II , s80 I
- Silnik: 2.3 T5 - B5234T3 , B5244S
- KW/KM/NM: 183/250KM -125/170KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 70
- Średnie spalanie: wir w baku
- Przebieg: 215000
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
qb4hkm - i tu się zgadzam z tobą w 100%qb4hkm pisze:(...)Po prostu uważam że stać mnie na żarówkę raz na jakiś czas a jazda na światłach sprawia że jestem lepiej widoczny.
- amdr
- VOLVO
- Posty: 1268
- Rejestracja: 2013-09-02, 20:25
- Imię: Pawel
- VOLVO: C70
- Silnik: T5 - B5234T3
- KW/KM/NM: 176/240/330
- Rok: 1999
- Średnie spalanie: 14
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Pierwsza rzecz to diagności - oni powinni wyłapywać te gówniane i źle zamontowane światełka, najczęściej bez homologacji.
Druga rzecz to przepisy - powinny dawać diagnostom jasne wytyczne co jest dozwolone a co nie, nie powinno być tak że każdy montuje byle co i byle jak. Oprócz miejsca montażu jest jeszcze kąt świecenia, te światła mają świecić po oczach, ale z małą mocą, a ludzie montują jak popadnie, wpychają między kratki bez żadnej możliwości regulacji kąta i tego badziewia nie widać. DRL powinny być sprawdzane na odpowiednim przyrządzie tak samo jak reguluje się światła przednie.
Druga rzecz to przepisy - powinny dawać diagnostom jasne wytyczne co jest dozwolone a co nie, nie powinno być tak że każdy montuje byle co i byle jak. Oprócz miejsca montażu jest jeszcze kąt świecenia, te światła mają świecić po oczach, ale z małą mocą, a ludzie montują jak popadnie, wpychają między kratki bez żadnej możliwości regulacji kąta i tego badziewia nie widać. DRL powinny być sprawdzane na odpowiednim przyrządzie tak samo jak reguluje się światła przednie.
-
- Przyjaciele
- Posty: 3140
- Rejestracja: 2014-04-03, 15:49
- Imię: Pawel
- VOLVO: BMW X6 35d
- Silnik: 3.0 d V6 Xdrive
- KW/KM/NM: 210/286/580
- Rok: 2010
- Był na spocie: 16
- Średnie spalanie: Nie liczę
- Przebieg: 230000
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Nic dodać i nic ująć.amdr pisze:Pierwsza rzecz to diagności - oni powinni wyłapywać te gówniane i źle zamontowane światełka, najczęściej bez homologacji.
Druga rzecz to przepisy - powinny dawać diagnostom jasne wytyczne co jest dozwolone a co nie, nie powinno być tak że każdy montuje byle co i byle jak. Oprócz miejsca montażu jest jeszcze kąt świecenia, te światła mają świecić po oczach, ale z małą mocą, a ludzie montują jak popadnie, wpychają między kratki bez żadnej możliwości regulacji kąta i tego badziewia nie widać. DRL powinny być sprawdzane na odpowiednim przyrządzie tak samo jak reguluje się światła przednie.
ex V40 98r 1.8 16V Aut / ex S70 98r 2.0 10V Aut / ex V70 98r 2.5 10V Aut
- bystrymarkus
- Przyjaciele
- Posty: 1609
- Rejestracja: 2010-10-11, 21:57
- Imię: Michal
- VOLVO: V70II/V70II
- Silnik: 2,5T/D5
- KW/KM/NM: 209/163
- Rok: 2003
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: 10/6
- Przebieg: 390000
- Lokalizacja: Toruń
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Ja kiedyś na cb powiedziałem kierownikowi vectry żeby zapalił normalne światła bo te diódki przy tych opadach deszczu są mało widoczne (dk 80 rej PO) Pan kazał mi kupić okulary
Według mnie montaż DRL w pojeździe który nie był fabrycznie wyposażony powinien być wpisany w dowód rejestracyjny jak hak czy instalacja gazowa. Ponieważ ingeruje się w obecną instalacje pojazdu oraz montuje dodatkowy element który powinien być homologowanyamdr pisze:DRL powinny być sprawdzane na odpowiednim przyrządzie tak samo jak reguluje się światła przednie.
-
- Przyjaciele
- Posty: 6130
- Rejestracja: 2009-09-02, 16:04
- Imię: Lukasz
- VOLVO: 940 kombi/ 740 sedan
- Silnik: B230FK/M90 / B230F + ASB
- KW/KM/NM: 99/135
- Rok: 1996
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: ok. 12 L/100 km
- Przebieg: 471000
- Lokalizacja: Kraków (przybył z Hecznarowic)
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
bystrymarkus, kupiłeś? Tylko weź takie z homologacją, a nie z odpustu jakiś badziew
Polecam http://www.vw.krakow.pl , www.miastorowerow.pl , www.nusiu.pl
Było: volvo 940 D24TIC.
Było: volvo 940 D24TIC.
- mac03
- VOLVO
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2010-07-17, 18:44
- Imię: Maciej
- VOLVO: C70 II
- Silnik: 2.0D
- KW/KM/NM: 136KM
- Rok: 2007
- Był na spocie: 0
- Przebieg: 210000
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Nie można ingerować w ogóle w oświetlenie pojazdu, natomiast montaż dodatkowego oświetlenia nie jest ingerencją Ot taka uwaga.bystrymarkus pisze:Ponieważ ingeruje się w obecną instalacje pojazdu oraz montuje dodatkowy element który powinien być homologowany
Idąc dalej tym tropem dodatkowe oświetlenie musi mieć homologację, gdy jej nie ma nie może być montowane.
- volvuś v70
- VOLVO
- Posty: 2749
- Rejestracja: 2014-07-01, 18:37
- Imię: Marek
- VOLVO: v70 II , s80 I
- Silnik: 2.3 T5 - B5234T3 , B5244S
- KW/KM/NM: 183/250KM -125/170KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 70
- Średnie spalanie: wir w baku
- Przebieg: 215000
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
widzę że się nikt nie kwapi z odpowiedziąvolvuś v70 pisze:czy ktoś pamięta z jakiego powodu wprowadzono jazdę na światłach cały rok ?
wprowadzono to aby być przede wszystkim widocznym dla pieszego i miało to zmniejszyć liczbę wypadków z pieszymi!!!
ale cóż ..... czasami grzecznościowo "mrugam" światłami bo ktoś zapomniał załączyć - lecz na wysokości swojego auta dostrzegam ze trzy diodki na zderzaku........paranoja
nie skomentujębystrymarkus pisze:Ja kiedyś na cb powiedziałem kierownikowi vectry żeby zapalił normalne światła bo te diódki przy tych opadach deszczu są mało widoczne (dk 80 rej PO) Pan kazał mi kupić okulary
całkowita racja - po za tym są przepisy regulujące rozstaw dodatkowych świateł (halogeny) - jak pamiętam nie może być węższy niż 40 cm (coś ponad długość tablicy) oraz wartość od str. zew. samochodu (nie pamiętam) oraz odległość w pionie od podłoża - nie wspomnę o wklejaniu/naklejaniu w kloszbystrymarkus pisze:Według mnie montaż DRL w pojeździe który nie był fabrycznie wyposażony powinien być wpisany w dowód rejestracyjny jak hak czy instalacja gazowa. Ponieważ ingeruje się w obecną instalacje pojazdu oraz montuje dodatkowy element który powinien być homologowany
sorry za wywód , ale ta kwestia mnie strasznie drażni - jedynie mogę zrobić wyjątek dla "fiata 126p" z prądnicą.......
- bystrymarkus
- Przyjaciele
- Posty: 1609
- Rejestracja: 2010-10-11, 21:57
- Imię: Michal
- VOLVO: V70II/V70II
- Silnik: 2,5T/D5
- KW/KM/NM: 209/163
- Rok: 2003
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: 10/6
- Przebieg: 390000
- Lokalizacja: Toruń
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
nie i nie zamierzamIwan pisze:bystrymarkus, kupiłeś?
jednak trzeba trochę w wiązkę elektryczną zadziałaćmac03 pisze:natomiast montaż dodatkowego oświetlenia nie jest ingerencją
-
- V
- Posty: 145
- Rejestracja: 2012-02-08, 11:40
- Imię: J
- VOLVO: V70 98r.
- Silnik: B5254FS /2,4 20v
- KW/KM/NM: 170 KM
- Rok: 1998
- Był na spocie: 0
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Jak włączasz w dzień światła, nie wyłączaj myślenia i uwagi. magiczne słowo bezpieczeństwo ucina wszelkie dyskusje i wyłącza myślenie krytyczne. to tabu. A
jazda na światłach w dzień przy dobrej widoczności i kiedy wszyscy maja je właczone raczej watpliwie poprawia bezpieczeństwo. w dodatku pojazdy uprzywilejowane na światłach długich w takim tlumie gorzej sie wyrozniaja. jest to raczej tzw. kompensacja ryzyka - nasza czujność usypiamy wtedy wierzac że włączenie świateł uchroni nas samo z siebie. niektóre kraje odchodzą od tego.
jazda na światłach w dzień przy dobrej widoczności i kiedy wszyscy maja je właczone raczej watpliwie poprawia bezpieczeństwo. w dodatku pojazdy uprzywilejowane na światłach długich w takim tlumie gorzej sie wyrozniaja. jest to raczej tzw. kompensacja ryzyka - nasza czujność usypiamy wtedy wierzac że włączenie świateł uchroni nas samo z siebie. niektóre kraje odchodzą od tego.
- Łosia Samosia
- Miss Volvo
- Posty: 3277
- Rejestracja: 2012-06-02, 15:21
- Imię: 0
- VOLVO: XC70 AWD
- Silnik: B6324S
- KW/KM/NM: 238 ŁM ;)
- Rok: 2008
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: zależne od pory roku
- Przebieg: 160000
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Owszem, poprawia. To co dla jednego jest dobrą widocznością, dla drugiego już nie. Stąd pole do szerokich interpretacji i stąd tylu "Januszów" jeżdżących na kuchennych ledach pod wieczór i w czasie deszczu - przecież dzień jest jeszcze...theo-g pisze:Ajazda na światłach w dzień przy dobrej widoczności i kiedy wszyscy maja je właczone raczej watpliwie poprawia bezpieczeństwo.
Ja się bardzo cieszę, że jest obowiązek jazdy w dzień na światłach. Bez tego albo nigdy nie wyjechałabym z parkingu, albo miała już rowalony samochód. Kierowcy tak parkują na każdym skrawku wolnego miejsca, że kompletnie zasłaniają mi widoczność w lewo. Gdyby nie światła odbijające się w karoseriach aut stojących po drugiej stronie ulicy, nie wiedziałabym że coś jedzie.
Już nie mówię o jeździe pod słońce.
A tak jest przepis jednoznaczny - ma się świecić. Tylko Polacy nie wytrzymaliby, gdyby nie zaczęli kombinować, jak by tu obejść przepis. Stąd te wszystkie kuchenne ledy montowane jak komu w duszy gra, dla rzekomej oszczędności paliwa. Tego paliwa na 100k km pewnie zużywa się za tyle, co te ledy kosztują. Tanie ledy się przepalają, a kosztują drożej niż żarówki, więc oszczędność z tego żadna de facto.
- mac03
- VOLVO
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2010-07-17, 18:44
- Imię: Maciej
- VOLVO: C70 II
- Silnik: 2.0D
- KW/KM/NM: 136KM
- Rok: 2007
- Był na spocie: 0
- Przebieg: 210000
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Wiązki elektrycznie nie podlegają homologacji, czyli sam sobie odpowiedziałeś, że to dołożenie . Ingerencja, by była gdybyś dzienne chciał zamontować w kloszu reflektora.bystrymarkus pisze:mac03 napisał(a):
natomiast montaż dodatkowego oświetlenia nie jest ingerencją
jednak trzeba trochę w wiązkę elektryczną zadziałać
Co do samych świateł dziennych - aby można było na nich jeździć legalnie to muszą mieć homologację. U nas obowiązuje europejska (E w kółeczku). Z nią można jeździć od świtu do zmierzchu w warunkach dobrej widoczności, bez niej policjant legalnie można zabrać dowód, a diagnosta na SKP go nie podbijać. To tyle z kwestii prawnych...
W życiu wygląda to tak, że montaż i demontaż takich świateł zajmuje kwadrans, więc jak taki diagnosta nie podbije Januszowi dowodu na przeglądzie (co i tak jest rzadkością) to ten ściągnie lampki dla pieczątki, a później znów zamontuje... Policja takiego nie wyłapie, bo Janusz jeździ tylko do Biedronki i kościoła, no i co takiemu zrobisz?
- amdr
- VOLVO
- Posty: 1268
- Rejestracja: 2013-09-02, 20:25
- Imię: Pawel
- VOLVO: C70
- Silnik: T5 - B5234T3
- KW/KM/NM: 176/240/330
- Rok: 1999
- Średnie spalanie: 14
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
To jest bzdura moim zdaniem, nie słyszałem że to pieszy miał problem z dostrzeżeniem samochodu, argumentem było zapobieżenie czołowym zderzeniom samochodów kiedy z przeciwka jedzie w cieniu. Ten obowiązek właśnie sprzyja wypadkom z pieszymi i rowerzystami, a także równoważy wypadki samochodów. Przede wszystkim teraz mniej widzi się samochody, a bardziej światła i jeśli jest przerwa w ciągu świateł to może się okazać, że to nie przerwa w ciągu samochodów a tylko ktoś zapomniał włączyć, wypadek gotowy i winny jest nie ten co zapomniał.volvuś v70 pisze:wprowadzono to aby być przede wszystkim widocznym dla pieszego i miało to zmniejszyć liczbę wypadków z pieszymi!!!
ale cóż ..... czasami grzecznościowo "mrugam" światłami bo ktoś zapomniał załączyć - lecz na wysokości swojego auta dostrzegam ze trzy diodki na zderzaku........paranoja
Druga rzecz - rowerzyści i piesi - oni nie mają obowiązku bycia oświetlonymi w ciągu dnia, porą jesienną i zimową kiedy jest szarówka są zupełnie niewidoczni wśród świateł samochodów. Tak samo jest na przejściach dla pieszych - widzę że najczęściej przejście jest najciemniejszym obszarem na jezdni, a powinno być od góry bardzo jasno oświetlone na całej długości żeby ludzie byli widoczni, ale to już inny temat tak samo jak bzdurne umieszczanie ścieżek rowerowych przy chodnikach i przejazdy rowerowe przez ulice.
-
- Przyjaciele
- Posty: 3140
- Rejestracja: 2014-04-03, 15:49
- Imię: Pawel
- VOLVO: BMW X6 35d
- Silnik: 3.0 d V6 Xdrive
- KW/KM/NM: 210/286/580
- Rok: 2010
- Był na spocie: 16
- Średnie spalanie: Nie liczę
- Przebieg: 230000
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Jeśli dawać wiarę statystykom, obowiązek jazdy na światłach w dzień i przez cały rok poprawił wiele w szeroko pojętym zagadnieniu bezpieczeństwa na drogach.
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... Id,1582647" onclick="window.open(this.href);return false;
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... Id,1582647" onclick="window.open(this.href);return false;
ex V40 98r 1.8 16V Aut / ex S70 98r 2.0 10V Aut / ex V70 98r 2.5 10V Aut
- bystrymarkus
- Przyjaciele
- Posty: 1609
- Rejestracja: 2010-10-11, 21:57
- Imię: Michal
- VOLVO: V70II/V70II
- Silnik: 2,5T/D5
- KW/KM/NM: 209/163
- Rok: 2003
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: 10/6
- Przebieg: 390000
- Lokalizacja: Toruń
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Ciekawe czy w skandynawii czechach i gdzie tam jeszcze wprowadzili obowiązek jazdy na światłach przez cały rok też tak marudzą jak my polacy
Jeżdżę swoim karawanem przez prawie 3 rok, średnio 40-50tys km rocznie pokonuje i jeszcze żadnej żarówki nie wymieniłem
Nie widzę problemu jeżdżenia na światłach.
Jeżdżę swoim karawanem przez prawie 3 rok, średnio 40-50tys km rocznie pokonuje i jeszcze żadnej żarówki nie wymieniłem
Nie widzę problemu jeżdżenia na światłach.
-
- V
- Posty: 102
- Rejestracja: 2014-11-02, 00:11
- Imię: PFdQ
- VOLVO: v40II
- Silnik: diesel
- Rok: 2016
- Był na spocie: 0
- Średnie spalanie: 5,7
- Przebieg: 150000
- Lokalizacja: Katowice
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
W Austrii obawiazek trwal rok.
Po wzroscie ilosci wypadkow z rowerzystami, motocyklistami i pieszymi, zrezygnowaneo ze swiatel w dzien.
Po wzroscie ilosci wypadkow z rowerzystami, motocyklistami i pieszymi, zrezygnowaneo ze swiatel w dzien.
-
- V
- Posty: 145
- Rejestracja: 2012-02-08, 11:40
- Imię: J
- VOLVO: V70 98r.
- Silnik: B5254FS /2,4 20v
- KW/KM/NM: 170 KM
- Rok: 1998
- Był na spocie: 0
- Przebieg: 0
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
włączone światła poprawiaja bardziej ★poczucie★ bezpieczeństwa. jednak argumenty przeciwnikow o oszczędności żarówek czy wiekszym zużyciu paliwa sa bez sensu akurat.
zobaczcie jak się usiłuje poprawic rzekomo widocznosc auta czy znaków:nowoczesne ledowe tylne światła rażą, znaki świetlne oślepiaja. wezmy odcinek z Grojca do warszawy, jadąc od Krakowa. te mrugajace znaki ostrzegajace o odcinkach zwężenia i wysepkach oślepiaja na kilka sekund.co prawda widoczne z daleka, z bliska porazaja wzrok. w taki sposób usypia sie ostroznosc kierowcy, systemy biernego bezpieczenstwa wyreczaja kierowce i wylaczaja jego aktywnosc
zobaczcie jak się usiłuje poprawic rzekomo widocznosc auta czy znaków:nowoczesne ledowe tylne światła rażą, znaki świetlne oślepiaja. wezmy odcinek z Grojca do warszawy, jadąc od Krakowa. te mrugajace znaki ostrzegajace o odcinkach zwężenia i wysepkach oślepiaja na kilka sekund.co prawda widoczne z daleka, z bliska porazaja wzrok. w taki sposób usypia sie ostroznosc kierowcy, systemy biernego bezpieczenstwa wyreczaja kierowce i wylaczaja jego aktywnosc
- volvuś v70
- VOLVO
- Posty: 2749
- Rejestracja: 2014-07-01, 18:37
- Imię: Marek
- VOLVO: v70 II , s80 I
- Silnik: 2.3 T5 - B5234T3 , B5244S
- KW/KM/NM: 183/250KM -125/170KM
- Rok: 2000
- Był na spocie: 70
- Średnie spalanie: wir w baku
- Przebieg: 215000
- Lokalizacja: Kraków
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
widocznie mało się poruszasz w mieście gdzie niejednokrotnie przejście dla pieszych jest przez ulicę gdzie auta w kolorach szarych , ciemnych zlewają się z asfaltem w słoneczne dni (prosty odcinek , często z górki) , nie wspominając o słońcu świecącym zza auta a oślepiającym pieszegoamdr pisze:To jest bzdura moim zdaniem, nie słyszałem że to pieszy miał problem z dostrzeżeniem samochodu,
więc nie pisz że to bzdury - bo zapewne nie tylko ja miałem przypadek że nie zauważyłem auta "pod słońce" właśnie w szarym kolorze
czyli jest niewidoczny również dla pieszego w przypadku który podałem wyżejamdr pisze:argumentem było zapobieżenie czołowym zderzeniom samochodów kiedy z przeciwka jedzie w cieniu.
- MAK
- VO
- Posty: 198
- Rejestracja: 2012-03-03, 15:29
- Imię: Michal
- VOLVO: 240 Wagon
- Silnik: B230F + LPG
- KW/KM/NM: 85/114/185
- Rok: 1991
- Był na spocie: 2
- Średnie spalanie: 12/100 LPG
- Przebieg: 360000
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
- Kontakt:
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Powodem, dla którego ostatecznie zdecydowano o obowiązku używania świateł w ciągu dnia przez cały rok, jest uniknięcie niebezpiecznych sytuacji, gdy część kierowców decyduje się na włączenie świateł, a część uważa że nie ma takiej potrzeby. W ciągu pojazdów z włączonymi światłami taki jeden "ślepy" jest bardzo łatwy do przeoczenia, obecnie też łatwo się o tym przekonać.
Powody, dla których używane są światła dzienne, są różne. Na przykład wiecznie niedoładowany akumulator. Na przykład pełna automatyka włączania. Na przykład wymiana żarówki świateł mijania wymagająca demontażu zderzaka albo dojścia przez otwór inspekcyjny w nadkolu. A jeszcze jeden powód jest w załączniku, a jest to porządny metalowy odbłyśnik - a i tak się poddał. Tak że nie uważajmy korzystania z "dzienników" za bzdurę, wystarczy że będzie to zrobione zgodnie z prawem i sztuką, ot co.
PS Sam jeżdżę na tradycyjnych żarówkowych "wesemach".
Powody, dla których używane są światła dzienne, są różne. Na przykład wiecznie niedoładowany akumulator. Na przykład pełna automatyka włączania. Na przykład wymiana żarówki świateł mijania wymagająca demontażu zderzaka albo dojścia przez otwór inspekcyjny w nadkolu. A jeszcze jeden powód jest w załączniku, a jest to porządny metalowy odbłyśnik - a i tak się poddał. Tak że nie uważajmy korzystania z "dzienników" za bzdurę, wystarczy że będzie to zrobione zgodnie z prawem i sztuką, ot co.
PS Sam jeżdżę na tradycyjnych żarówkowych "wesemach".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- amdr
- VOLVO
- Posty: 1268
- Rejestracja: 2013-09-02, 20:25
- Imię: Pawel
- VOLVO: C70
- Silnik: T5 - B5234T3
- KW/KM/NM: 176/240/330
- Rok: 1999
- Średnie spalanie: 14
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
Re: Odp: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Poruszam się głównie w mieście, problemu z zauważeniem nigdy nie miałem, ani jako pieszy ani zza kierownicy.volvuś v70 pisze: widocznie mało się poruszasz w mieście...
O tym właśnie pisałem, teoretycznie lepsza widoczność samochodów a w praktyce uczestnicy bez świateł niewidoczna.quiros pisze:W Austrii obawiazek trwal rok.
Po wzroscie ilosci wypadkow z rowerzystami, motocyklistami i pieszymi, zrezygnowaneo ze swiatel w dzien.
I bez porównań do Skandynawii proszę, to zupełnie inne warunki, jak porównywać lub czerpać inspiracje to w Europie jest dużo państw o rozmaitych przepisach.
- prebek
- V
- Posty: 14
- Rejestracja: 2014-10-18, 17:51
- Imię: Piotr
- VOLVO: XC60
- Silnik: 2,4
- KW/KM/NM: 168
- Rok: 2013
- Przebieg: 40000
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
że się wtrącę,
dlaczego poprzedni model XC60 nie może używać świateł "postojowych" jako DRL?
czego im brakuje?
dlaczego poprzedni model XC60 nie może używać świateł "postojowych" jako DRL?
czego im brakuje?
najmłodsze autko = VOLVIK XC60 / D4 / AWD czarniutki
lymuzyna = BMW e65 /730D czekoladka
wołek roboczy = OPEL Combo 1,7,DTi niby biały
lymuzyna = BMW e65 /730D czekoladka
wołek roboczy = OPEL Combo 1,7,DTi niby biały
- Łosia Samosia
- Miss Volvo
- Posty: 3277
- Rejestracja: 2012-06-02, 15:21
- Imię: 0
- VOLVO: XC70 AWD
- Silnik: B6324S
- KW/KM/NM: 238 ŁM ;)
- Rok: 2008
- Był na spocie: 67
- Średnie spalanie: zależne od pory roku
- Przebieg: 160000
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: światła do jazdy dziennej - zagrożenia i mandaty
Tu się mylisz. W połowie Skandynawii są takie same warunki jak w Polsce. Pogoda w Sztokholmie zwykle taka jak w Warszawie.amdr pisze:I bez porównań do Skandynawii proszę, to zupełnie inne warunki,
Na północy dzień krótszy, owszem, ale na południu +/- taki sam jak w PL. Jako, że Szwecja ma najniższe statystyki wypadków w Europie, w kwestiach bezpieczeństwa ufam bardzej im niż Austriakom.