Wypadek i Volvo vs Audi

[snow]

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /150419532

Ładnie Audi zgieło... Volvo widać solidniejsze choć sam wypadek... masakra

[Nevius]

Nie ma co wszczynać euforii, fakt jest taki że kierowca Volvo nie żyje. Może gdyby miał pasy, może... Ale co najważniejsze, to kierowca Volvo zabrał ze sobą 2 niewinne osoby...

[coonrado]

ostro

[Łosia Samosia]

Ja widać nawet volvo nie pomoże, jeśli się zapina pasy fotelowi zamiast sobie. Kabina nienaruszona, poduszka odpaliła, a kierowca na tamtym świecie.
Szkoda ludzi.

[benzedryna]

Może kogoś to przekona do zapinania pasów.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Wertyder]

Może choć jedną osobę to przekona do używania głowy za kierownicą.

[Iwan]

Jak teraz jeżdżę wiecej autem, bo się mi zaczęło służbowo - może nie dużo, ale przez 3,5 miesiąca zrobiłem 11 tys. km (więcej niż prywatnie przez rok) to widzę, że telefony komórkowe to jest dramat. Ludzie gadają, klepią sms-y, przez smarkfony kto wie co tam robią, może zakupy w necie.
I co jakiś czas głowa, wzrok w dół na telefon i pół, jedna sekunda nie patrzy na drogę, potem odbija kierownicą, koryguje nagle prędkość. Na moje oko strasznie tego teraz dużo na drogach.

Dziś rano czytam o wypadku też na opolszczyźnie - gówniarz w audi rozwalił całą rodzinę, bo se wyprzedzał kolumnę aut. Pewno jak kiedyś jedna inna gówniara, tyle, że tamta sławna jest/ była bo dobrze pływa, dostanie jakiś śmieszny wyrok. A nogi z tyłka by pasowało powyrywać.

[menime]

Z tymi telefonami to prawdziwa plaga, i to nie tylko w ruchu drogowym

[mbawilk]

Wypadki były, są i będą ale patrząc z perspektywy pewnego czasu te które zdarzają się na drogach krajowych, przyczyny są bardzo różne ale większa część z nich to jak się poznaje przyczyny to włos na głowie staje co kierowcy potrafią wyczyniać na drodze to zastanawiam się czy nie winno być czegoś takiego jak obowiązkowe doszkalanie młodych kierowców z techniki jazdy.

[Iwan]

mbawilk, i z techniki myślenia. W sensie kolejności - najpierw myślę, potem robię.

[prawdziwypiotrek]

włos na głowie staje co kierowcy potrafią wyczyniać na drodze to zastanawiam się czy nie winno być czegoś takiego jak obowiązkowe doszkalanie młodych kierowców z techniki jazdy.

Tylko młodych? Starszych kierowców o bardzo agresywnym i lekkomyślnym stylu jazdy jest mnóstwo, może nawet więcej niż młodych. Zachowania typu ryzykowne wyprzedzanie, jazda na zderzaku, przekraczanie prędkości, wyprzedzanie pasem do skrętu i podobne spotykają mnie najczęściej ze strony bardziej doświadczonych kierowców. W dodatku uczą oni swoje kobiety i dzieci tego samego.
Trzeba kompletnie zaorać myślenie oraz styl kierowców starej daty (jak? chyba tylko surowymi karami...to jest kontrowersyjne) i jednocześnie wpajać dobre rzeczy młodym.

[Driv3rrrr]

Ksiądz miał zawał. Mimo młodego wieku niestety i jego dopadło. Podobno prędkości nie były duże aczkolwiek dokładnie nie wiadomo.

[mamb0]

Tylko młodych? Starszych kierowców o bardzo agresywnym i lekkomyślnym stylu jazdy jest mnóstwo, może nawet więcej niż młodych. Zachowania typu ryzykowne wyprzedzanie, jazda na zderzaku, przekraczanie prędkości, wyprzedzanie pasem do skrętu i podobne spotykają mnie najczęściej ze strony bardziej doświadczonych kierowców. W dodatku uczą oni swoje kobiety i dzieci tego samego.
Trzeba kompletnie zaorać myślenie oraz styl kierowców starej daty (jak? chyba tylko surowymi karami...to jest kontrowersyjne) i jednocześnie wpajać dobre rzeczy młodym.

często agresywne zachowanie doświadczonych starych kierowców jest spowodowane bezmyślnością młodych... nie tłumaczę i nie bronię nikogo ale sam czasem ma napad niezrozumienia za kierownicą dla matołów i wiem że najwięcej tego typu zachowań właśnie oni powodują

[Menedżer]

Jak ktoś nie umie zapanować nad swoimi emocjami i zachowania innych prowokują go do agresywnej i brawurowej jazdy, to chyba powinien się zastanowić nad sobą, a nie zrzucać winę za swoje zachowanie na młodych kierowców.

[theo-g]

wielu kierowców i to zawodowych ma tylko umiejetnosci techniczne do jazdy, natomiast prawie w ogóle predyspozycji emocjonalnych a nawet intelektualnych, by się na drodze po prostu umiec zachowac i nie szkodzić innym

[Wertyder]

wielu kierowców i to zawodowych ma tylko umiejetnosci techniczne do jazdy, natomiast prawie w ogóle predyspozycji emocjonalnych a nawet intelektualnych, by się na drodze po prostu umiec zachowac i nie szkodzić innym

Nie no bo do tego żeby bezpiecznie jeździć trzeba mieć IQ co najmniej 180 .

[theo-g]

chodzi o zwykle logiczne myślenie. Jak się okazuje nie jest z tym najlepiej na drogach. Do tego owszem jakieś minimum iq trzeba mieć

[JEJEK]

Dziś rano czytam o wypadku też na opolszczyźnie - gówniarz w audi rozwalił całą rodzinę, bo se wyprzedzał kolumnę aut. Pewno jak kiedyś jedna inna gówniara, tyle, że tamta sławna jest/ była bo dobrze pływa, dostanie jakiś śmieszny wyrok. A nogi z tyłka by pasowało powyrywać.

Bez mózgowych wyprzedzaczy itp., którzy jadą na czołówkę powinno się wieszać na miejscu. Bez różnicy czy jest to dres w audi czy pływaczka.
Raz mrugnąłem jakiemuś debilowi, który wyprzedzał na czołówkę to jeszcze palec pokazał

[mamb0]

Jak ktoś nie umie zapanować nad swoimi emocjami i zachowania innych prowokują go do agresywnej i brawurowej jazdy, to chyba powinien się zastanowić nad sobą, a nie zrzucać winę za swoje zachowanie na młodych kierowców.

mam wrażenie że zachowujesz się jakbyś chciał wszystkich poprawiać i nauczać.

każda akcja powoduje reakcję tak jak w przypadku Twojego postu.. rozumiem że nic Cię z równowagi wytrącić nie potrafi i nie reagujesz emocjonalnie.. pogratulować.. znając życie jesteś jeden na 40 milionów Polaków

[Driv3rrrr]

Tak naprawdę prawie każdy jest nerwowy za sterem - tylko teraz kto umie nad tym zapanować, a kto robi idiotyczne rzeczy.

[Iwan]

mamb0, często agresywne, choć to może przesadzone słowo, ale jednak zachowania powodujące zagrożenie w ruchu są spowodowane ot taką prozaiczną sprawą - niczym innym jak w miarę przepisową jazdą, głownie chodzi mi o prędkość. Zasadniczo staram się jeździć zgodnie/ w miarę zgodnie z ograniczeniami i wiem co się dzieje, jak jadę w terenie zabudowanym licznikowe 50-60 km/h. Albo ten bezpośrednio za mną, albo kilka aut dalej by mnie udusił gołymi rękami, no i za wszelką cenę ktoś próbuje wyprzedzać, nieważne co tam jest, czy przejścia dla pieszych, skrzyżowania, czasem wysepkę z lewej biorą. Dzicz.

[theo-g]

objezdzanie wysepki z lewej mialem okazje przezyc jako pasazer autobusu ztm. jak byk byl znak ze stzalka przed nia ale kierownik nie mogl sie wlec za kimś no i siup. nagadalem mu pare słów ale facet mial juz chyba caly świat w d..

[Wertyder]

mamb0, często agresywne, choć to może przesadzone słowo, ale jednak zachowania powodujące zagrożenie w ruchu są spowodowane ot taką prozaiczną sprawą - niczym innym jak w miarę przepisową jazdą, głownie chodzi mi o prędkość. Zasadniczo staram się jeździć zgodnie/ w miarę zgodnie z ograniczeniami i wiem co się dzieje, jak jadę w terenie zabudowanym licznikowe 50-60 km/h. Albo ten bezpośrednio za mną, albo kilka aut dalej by mnie udusił gołymi rękami, no i za wszelką cenę ktoś próbuje wyprzedzać, nieważne co tam jest, czy przejścia dla pieszych, skrzyżowania, czasem wysepkę z lewej biorą. Dzicz.

Dokładnie dzisiaj miałem z czymś takim do czynienia. Jadę sobie niemal sześćdziesiąt (czyli i tak za szybko) i jakiś kretyn wyprzedza ledwo się mieszcząć przed Tirem. No ale jechał młodziak z panienką to się musiał pokazać jaki gieroj.

[mamb0]

mamb0, często agresywne, choć to może przesadzone słowo, ale jednak zachowania powodujące zagrożenie w ruchu są spowodowane ot taką prozaiczną sprawą - niczym innym jak w miarę przepisową jazdą, głownie chodzi mi o prędkość. Zasadniczo staram się jeździć zgodnie/ w miarę zgodnie z ograniczeniami i wiem co się dzieje, jak jadę w terenie zabudowanym licznikowe 50-60 km/h. Albo ten bezpośrednio za mną, albo kilka aut dalej by mnie udusił gołymi rękami, no i za wszelką cenę ktoś próbuje wyprzedzać, nieważne co tam jest, czy przejścia dla pieszych, skrzyżowania, czasem wysepkę z lewej biorą. Dzicz.

dokładnie Cię rozumiem. powiedz mi czy jak jedziesz przepisowo i ktoś siedzi Ci na du*** tak blisko że w lusterku widzisz każdy jego pryszcz i każdą plombę w zębach to nie masz ochoty przyhamować żeby trzymał się troche dalej? albo jak jedziesz 140 na autostradzie wyprzedzasz więcej samochodów i ktoś zapiernicza powiedzmy 200 i z daleka mruga światłami żebyś zjechał(to chyba irytuje mnie najbardziej) to nie masz ochoty zwolnić i i wyprzedzać jak najdłużej by ten baran co mruga przejechał za Tobą kilka kilometrów przepisowo?

widziałem wielu wariatów za kierownicą większość to młodzi albo przedstawiciele handlowi i nie umiem pojąć ich mechanizmu myślowego podczas prowadzenia auta. myślę że gdyby można było mieć łatwy dostęp do broni jak w USA to zabójstw w Polsce byłoby znacznie więcej a kierowców coraz mniej

[mbawilk]

Pisząc młodych nie miałem na myśli wiekiem a stażem za kółkiem ale fakt faktem zgadzam się że w sumie tak na prawdę winno to dotyczyć każdego za kółkiem jednym dla przypomnienia drugim dla poskromienia, chodź w dzisiejszych czasach liczy się czas więc każdy pędzi na złamanie karku by zdążyć pomijając wiele innych sytuacji, które są wymuszane przez pracodawców ale to już inna strona medalu. Wiele można mówić ale to tak naprawdę kulturę każdy wyniósł z domu a emocje potrafi rozładować na drodze bo on jest królem szos.

mamb0, często agresywne, choć to może przesadzone słowo, ale jednak zachowania powodujące zagrożenie w ruchu są spowodowane ot taką prozaiczną sprawą - niczym innym jak w miarę przepisową jazdą, głownie chodzi mi o prędkość. Zasadniczo staram się jeździć zgodnie/ w miarę zgodnie z ograniczeniami i wiem co się dzieje, jak jadę w terenie zabudowanym licznikowe 50-60 km/h. Albo ten bezpośrednio za mną, albo kilka aut dalej by mnie udusił gołymi rękami, no i za wszelką cenę ktoś próbuje wyprzedzać, nieważne co tam jest, czy przejścia dla pieszych, skrzyżowania, czasem wysepkę z lewej biorą. Dzicz.

Dokładnie dzisiaj miałem z czymś takim do czynienia. Jadę sobie niemal sześćdziesiąt (czyli i tak za szybko) i jakiś kretyn wyprzedza ledwo się mieszcząć przed Tirem. No ale jechał młodziak z panienką to się musiał pokazać jaki gieroj.

niewiele różni się moja sytuacja na drodze koniec terenu zabudowanego podwójna ciągła łuk drogi i co robi kierowca jadący za mną, wyprzedza mnie widzi że wylatuje na czołówkę więc wciska pedał w podłogę zajeżdża mi drogę zmuszając do hamowania i pewnikiem jest zadowolony z siebie że wyprzedził i się zmieścił