2 zł za KWh to tak dużo? Wciąż wyjdzie taniej niż tankowanie spalinówki. A że poprzedni rząd nie zrobił kompletnie nic w kwestii modernizacji energetyki, rozbudowy OZE i budowy infrastruktury do ładowania, to już inna historia. Przejedli kilkadziesiąt miliardów za sprzedaż uprawnień do emisji CO2 na jakieś 500+ i siedemnaste emerytury, a my mamy najdroższy prąd w Europie.
XC90/XC60 - Lifting
-
- V
- Posty: 124
- Rejestracja: 2013-08-28, 21:31
- Imię: beetle1
- VOLVO: V90CC
- Silnik: B4 diesel
- Rok: 2023
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
-
- V
- Posty: 116
- Rejestracja: 2018-02-26, 08:20
- Imię: M
- VOLVO: -
- Silnik: -
- KW/KM/NM: -
- Rok: 0
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Tak, dużo. Nie, nie wyjdzie taniej. Przy jeździe autostradowej masz zużycie 23-26kWh/100km (a jak korzystasz z dobrodziejstw wyposażenia, to tym bardziej), to jest 46-52 pln/100km.
Miękkie hybrydy nawet w benzynie schodzą poniżej 8l/100. Paliwo po 6-6,5pln/l i masz dokładnie tyle samo co ten 'tani' prąd.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Miękkie hybrydy nawet w benzynie schodzą poniżej 8l/100. Paliwo po 6-6,5pln/l i masz dokładnie tyle samo co ten 'tani' prąd.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
-
- VO
- Posty: 287
- Rejestracja: 2018-09-25, 17:57
- Imię: Karol
- VOLVO: v60
- Silnik: 2.0
- KW/KM/NM: 197KM
- Rok: 2023
- Przebieg: 17000
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
6.2l przy 135 u mnie wychodzi.
A te 2 zł to będzie pod domem. W trasie Orlen w tym momencie liczy sobie 3,19 PLN/kWh na szybkiej ładowarce.
-
- V
- Posty: 124
- Rejestracja: 2013-08-28, 21:31
- Imię: beetle1
- VOLVO: V90CC
- Silnik: B4 diesel
- Rok: 2023
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
A kto jeździ 100% przebiegu po autostradzie, których są w Polsce aż 4? Nie znam nikogo takiego. Przeciętny użytkownik samochodu zdecydowaną większość przebiegu robi po mieście i wokół niego. Zużycie prądu elektryków średnio to w granicach 15-20 kwh/100km. To przy cenie 2 zł za 1kwh odpowiednik 4-6 litrów paliwa przy dzisiejszych dość niskich cenach paliw. To bardzo mała wartość, a mówimy o cenie prądu podobno zaporowej. Z gniazdka w domu naładuję za ułamek tej ceny.
Nie wiem dlaczego wszyscy czepiają się zużycia prądu w elektrykach na autostradzie. Spalinówki też palą najwięcej na autostradzie. Mój tiguan 2.0 tdi palił na autostradzie powyżej 7 litrów. Podobnie mój obecny diesel. Nie ma szans, żeby autem tej samej klasy w benzynie zrobić ten sam wynik. Zwykle będzie to powyżej 10 litrów przy SUVie.
No bądźmy poważni. Corolla hybrydowa więcej pali na autostradzie, wiem z autopsji.
-
- VO
- Posty: 287
- Rejestracja: 2018-09-25, 17:57
- Imię: Karol
- VOLVO: v60
- Silnik: 2.0
- KW/KM/NM: 197KM
- Rok: 2023
- Przebieg: 17000
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Wejdź w raporty z mojej stopki. Masz tam trasy z przewagą autostrady i wszystkie mają w okolicach 6.6. Nie mam dokumentacji z samej autostrady, ale tak wychodzi spalanie w okolicach 6.2 jak sprawdzam z kompa.
-
- V
- Posty: 124
- Rejestracja: 2013-08-28, 21:31
- Imię: beetle1
- VOLVO: V90CC
- Silnik: B4 diesel
- Rok: 2023
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Średnie masz 7.59 l. Powszechnie wiadomo i wychodzi to we wszystkich testach, że spalanie na autostradzie jest największe. Większe nawet niż w mieście. Z moich doświadczeń z wieloma autami wychodzi to samo. Przykładowo w Corolii mam średnie 4,5l/100 km, na autostradzie pod 7 l. W V90CC mam średnie ok. 6,5 litrów, na autostradzie ponad 7. To samo miałem w Tiguanie. Ale OK.
Wrzucam poglądowo kilka testów spalania na autostradzie. Wychodzi, że jest ono średnio kilkadziesiąt procent większe niż na drodze krajowej. Czasem nawet 100% większe. Im większy i cięższy samochód tym różnice większe. Więc czepianie się o to samo elektryków jest głupie i nieuczciwe.
https://www.wyborkierowcow.pl/jak-predk ... -140-km-h/
https://autokult.pl/zuzycie-paliwa-na-a ... 960042625a
https://autokult.pl/test-zuzycia-paliwa ... 853288577a
Wrzucam poglądowo kilka testów spalania na autostradzie. Wychodzi, że jest ono średnio kilkadziesiąt procent większe niż na drodze krajowej. Czasem nawet 100% większe. Im większy i cięższy samochód tym różnice większe. Więc czepianie się o to samo elektryków jest głupie i nieuczciwe.
https://www.wyborkierowcow.pl/jak-predk ... -140-km-h/
https://autokult.pl/zuzycie-paliwa-na-a ... 960042625a
https://autokult.pl/test-zuzycia-paliwa ... 853288577a
-
- VO
- Posty: 287
- Rejestracja: 2018-09-25, 17:57
- Imię: Karol
- VOLVO: v60
- Silnik: 2.0
- KW/KM/NM: 197KM
- Rok: 2023
- Przebieg: 17000
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Nie chce mi się kłócić, bo widzę, co zalewam na stacji.
Kiedyś po obd nagrywałem parametry z jazdy na tempomacie. Pod sam koniec jest jazda ze 135 na liczniku. Ogólnie tu masz mniej o 5 km/h niż widzisz na liczniku.
Kiedyś po obd nagrywałem parametry z jazdy na tempomacie. Pod sam koniec jest jazda ze 135 na liczniku. Ogólnie tu masz mniej o 5 km/h niż widzisz na liczniku.
Ostatnio zmieniony 2024-09-25, 13:34 przez carlo497, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- V
- Posty: 116
- Rejestracja: 2018-02-26, 08:20
- Imię: M
- VOLVO: -
- Silnik: -
- KW/KM/NM: -
- Rok: 0
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Beetle1, zamknięty jesteś w swojej bańce i nie chcesz wyjść.
2zł/kWh to dużo, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że i tak ostatecznie będzie drożej. Już teraz koszt kWh dla gospodarstw domowych, wliczając miliony wszystkich stałych opłat, to okolice 1,36-1,5zł w zależności od operatora. Na przyszły rok mają być kolejne podwyżki. A i tak mamy cały czas pewne formy wsparcia w formie zamrożenia cen przez URE do końca 2025. Bez tego, w 2025 cena prądu byłaby ok. 25% wyższa od tej z obecnego półrocza.
Nie zapominaj jednak, że tankując paliwo masz tam ukryty m.in. 'podatek drogowy', którego unikasz ładując się w domu. Myślisz, że Państwo tak o zdecyduje się zrezygnować z MILIARDÓW złotych, w teorii przeznaczonych na utrzymanie infrastruktury? No nie, prędzej czy później będziesz miał podlicznik na słupku do ładowania auta i naliczany stosowny podatek, (albo ogólnie dom, w którym jest elektryk będzie miał całościową stawkę wyższą), który znowu obniży całą rentowność elektryka.
Jak to się kształtuje cenowo, to masz przykład na słupkach komercyjnych, które są oczywiście przegięte w drugą stronę, ale daje to jakiś obraz sytuacji.
Ja osobiście w żadne takie obiecanki, że będzie taniej na prądzie nie wierzę.
Już mi wystarczą te wały, że kupuję prąd po ~1,4pln/kWh ze wszystkimi opłatami, a energetyka kupuje ode mnie tylko czystą energię ze stawką za sierpień... 0,24pln/kWh. Przecież to jest zbrodnia w biały dzień. Nawet magazyn tu nie zmienia diametralnie różnicy, no bo jaki wielki on miałby być? Przecież duże magazyny, to są grube dziesiątki tysięcy (a nawet wchodzące w setki) pln, to kiedy to ma się zwrócić? No nigdy chyba, bo to bycie eko na każdym kroku, będąc świeżo po budowie nowego domu, to mnie póki co tylko po portfelu trzepie. Wiesz kiedy mi się zwrócą wszystkie nakłady na te pompy, panele, magazyny? NIGDY. No i jakoś mam nieodparte wrażenie, że z elektrykami w naszym pięknym kraju będzie taki sam 'złoty interes'.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
2zł/kWh to dużo, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że i tak ostatecznie będzie drożej. Już teraz koszt kWh dla gospodarstw domowych, wliczając miliony wszystkich stałych opłat, to okolice 1,36-1,5zł w zależności od operatora. Na przyszły rok mają być kolejne podwyżki. A i tak mamy cały czas pewne formy wsparcia w formie zamrożenia cen przez URE do końca 2025. Bez tego, w 2025 cena prądu byłaby ok. 25% wyższa od tej z obecnego półrocza.
Nie zapominaj jednak, że tankując paliwo masz tam ukryty m.in. 'podatek drogowy', którego unikasz ładując się w domu. Myślisz, że Państwo tak o zdecyduje się zrezygnować z MILIARDÓW złotych, w teorii przeznaczonych na utrzymanie infrastruktury? No nie, prędzej czy później będziesz miał podlicznik na słupku do ładowania auta i naliczany stosowny podatek, (albo ogólnie dom, w którym jest elektryk będzie miał całościową stawkę wyższą), który znowu obniży całą rentowność elektryka.
Jak to się kształtuje cenowo, to masz przykład na słupkach komercyjnych, które są oczywiście przegięte w drugą stronę, ale daje to jakiś obraz sytuacji.
Ja osobiście w żadne takie obiecanki, że będzie taniej na prądzie nie wierzę.
Już mi wystarczą te wały, że kupuję prąd po ~1,4pln/kWh ze wszystkimi opłatami, a energetyka kupuje ode mnie tylko czystą energię ze stawką za sierpień... 0,24pln/kWh. Przecież to jest zbrodnia w biały dzień. Nawet magazyn tu nie zmienia diametralnie różnicy, no bo jaki wielki on miałby być? Przecież duże magazyny, to są grube dziesiątki tysięcy (a nawet wchodzące w setki) pln, to kiedy to ma się zwrócić? No nigdy chyba, bo to bycie eko na każdym kroku, będąc świeżo po budowie nowego domu, to mnie póki co tylko po portfelu trzepie. Wiesz kiedy mi się zwrócą wszystkie nakłady na te pompy, panele, magazyny? NIGDY. No i jakoś mam nieodparte wrażenie, że z elektrykami w naszym pięknym kraju będzie taki sam 'złoty interes'.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
-
- V
- Posty: 124
- Rejestracja: 2013-08-28, 21:31
- Imię: beetle1
- VOLVO: V90CC
- Silnik: B4 diesel
- Rok: 2023
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
A dlaczego miałoby ci się to zwrócić? To nie inwestycja tylko konsumpcja. Czy ktoś kiedyś chciał żeby mu się zwrócił piec gazowy, albo węglowy? Instalując w swoim nowym domu pompę ciepła nawet przez chwilę mi do głowy nie przyszło, żeby miało mi się to zwrócić. Bardziej się cieszyłem, że będzie bezobsługowa i nie będzie zanieczyszczać powietrza i dokładnie tak jest. Z elektrykami jest podobnie. Ewentualnie tańsza eksploatacja względem spalinówki to jedynie poboczny aspekt. Nie dlatego przechodzimy na elektryki.
Ja jestem z obecnego napędu swojego samochodu zadowolony. Nigdy nie byłem też fanem techno gadżetów typu Tesla. Ale wiem, że z wielu powodów motoryzacja spalinowa musi odejść do historii i nie zamierzam nad tym płakać. Co więcej, jestem pewien, że nic na tym nie stracimy jako użytkownicy samochodów, a w wielu aspektach zyskamy. Przejściu z koni na automobile też towarzyszył sprzeciw społeczny. Tyle, że nie było wówczas internetu.
-
- V
- Posty: 22
- Rejestracja: 2019-11-15, 23:42
- Imię: Aleksander
- VOLVO: XC90
- Silnik: 2.0
- KW/KM/NM: 455
- Rok: 2023
- Przebieg: 9000
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Pełna zgoda. Pompa to jest pompa pieniedzy przede wszystkim. Mi sie udalo jeszcze kupic nowy dom z ogrzewaniem gazowym - w zeszlym roku placilem 600zł / miesiac w tym roku 0 (nadplata z zeszlego). Za prad place przy PV 8,5kw i ladowaniu auta z gniazdka okolo 250 na miesiac. Koledze co ma pompe placi za prad 1500-2500 na miesiac (dom nowy, wiekszy, tesla w garazu, ale wybudowany z najlepszych materialow, wszedzie podlogowki, rekuperacje itp). Roznica jest kolosalna. Dodatkowo nie wierze w zuzycie na autostradzie 20-25 kw/h przez EX90. XC90 bierze w okolicach 30 kw a EX90 jest sporo cięższy. Do tego dojda gadzety w postaci radia / klimy i sie okaze ze do Wroclawia dojade za Tirem z predkoscia 70 km/h. Takze reasumujac - elektryk tak ale:
*jako drugie auto
*jako auto do jazdy po miescie i okolicach
*jako auto wlasciciela domu z garazem
Spelniajac te 3 warunki wchodzisz w grupe targetowa, dla ktorej ten samochod ma dzis sens. Dzis i pewnie przez kolejne pare lat.
*jako drugie auto
*jako auto do jazdy po miescie i okolicach
*jako auto wlasciciela domu z garazem
Spelniajac te 3 warunki wchodzisz w grupe targetowa, dla ktorej ten samochod ma dzis sens. Dzis i pewnie przez kolejne pare lat.
W garażu: XC90 2.5T 2005, XC90 T8 2023, BMW Active Tourer 2017
-
- VO
- Posty: 287
- Rejestracja: 2018-09-25, 17:57
- Imię: Karol
- VOLVO: v60
- Silnik: 2.0
- KW/KM/NM: 197KM
- Rok: 2023
- Przebieg: 17000
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Co? Zainstalowałem panele tylko po to aby mieć taniej. Zwróciło mi się, ale jestem na starych zasadach. Pompę też się instalowało po to żeby mieć taniej od gazu i paliw stałych. Jesteś pierwszą spotkaną przeze mnie osobą robiącą inwestycje na gruby hajs z takim rozumowaniem.
-
- V
- Posty: 116
- Rejestracja: 2018-02-26, 08:20
- Imię: M
- VOLVO: -
- Silnik: -
- KW/KM/NM: -
- Rok: 0
- Przebieg: 0
- Status: Offline
XC90/XC60 - Lifting
Oczywiście, że to jest konsumpcja, tylko... droga, licząc nakłady inwestycyjne, co raczej przeczy postępowi. Do tego siłowo wprowadzona, bo zwyczajnie zdecydowana większość projektów domów nie dostanie pozwolenia na budowę, a na horyzoncie kolejne zaostrzenie przepisów. Tu już nie masz za bardzo wyboru. Albo się godzisz, albo nie budujesz. Powinna być jednak chyba zasada kija i marchewki? Wyskakujesz na start z grubej kasy (na co nie wszyscy mogą sobie pozwolić), ale za to potem będziesz miał lżej.
Jeżeli do tej pory można było zrobić przyłącze gazowe i dom był dobrze zbudowany, wg obecnych norm, to nawet wysoka ostatnio cena gazu nie robiła aż tak wielkiej różnicy, bo zapotrzebowanie na ten gaz było odpowiednio nieduże.
Obecnie wydajesz na wstępie kilkukrotnie więcej na pompę ciepła, a zysk nawet z panelami i autokonsumpcją przy grzaniu dużego bufora za dnia, bywa odległy, bo zabijany wysoką ceną prądu kiedy musisz go kupić, a zimą kupujesz go dużo. No i dodaj kolejne kilkadziesiąt tysiecy na te panele, o których wspomniałem. Chyba coś jest nie tak.
A dlaczego miałoby mi się to jednak zwracać? No chociażby ze względu na fakt, że odciąża się system energetyczny przy autokonsumpcji, a nawet się prąd oddaje do sieci, co wszystko prowadzi do tego, że trzeba mniej tego węgla i gazu przepalać, o co niby wszystkim chodzi, bo zdrowiej, czyściej, no i niezależnie geopolitycznie. To chyba jednak jest dosyć dobry powód, żebym miał z tego jakąś gratyfikację? Oczywiście rzeczywistość taka, że sieci przesyłowe często klękają od nadmiaru prądu z pv, ale przecież to nie jest moja wina. Od tego jest Państwo i to powinien być jego problem, że przepalili miliardy na kiełbasę wyborczą, zamiast coś robić.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka
Jeżeli do tej pory można było zrobić przyłącze gazowe i dom był dobrze zbudowany, wg obecnych norm, to nawet wysoka ostatnio cena gazu nie robiła aż tak wielkiej różnicy, bo zapotrzebowanie na ten gaz było odpowiednio nieduże.
Obecnie wydajesz na wstępie kilkukrotnie więcej na pompę ciepła, a zysk nawet z panelami i autokonsumpcją przy grzaniu dużego bufora za dnia, bywa odległy, bo zabijany wysoką ceną prądu kiedy musisz go kupić, a zimą kupujesz go dużo. No i dodaj kolejne kilkadziesiąt tysiecy na te panele, o których wspomniałem. Chyba coś jest nie tak.
A dlaczego miałoby mi się to jednak zwracać? No chociażby ze względu na fakt, że odciąża się system energetyczny przy autokonsumpcji, a nawet się prąd oddaje do sieci, co wszystko prowadzi do tego, że trzeba mniej tego węgla i gazu przepalać, o co niby wszystkim chodzi, bo zdrowiej, czyściej, no i niezależnie geopolitycznie. To chyba jednak jest dosyć dobry powód, żebym miał z tego jakąś gratyfikację? Oczywiście rzeczywistość taka, że sieci przesyłowe często klękają od nadmiaru prądu z pv, ale przecież to nie jest moja wina. Od tego jest Państwo i to powinien być jego problem, że przepalili miliardy na kiełbasę wyborczą, zamiast coś robić.
Wysłane z mojego SM-S906B przy użyciu Tapatalka