Forum Volvo

Dziś usłyszałem w radiu, że policja będzie wyłapywać oraz dodatkowo kontrolować oświetlenie pojazdów poruszających się po drogach. W przypadku stwierdzenia niedogodności w oświetleniu, będą zabierane dowody! W KOŃCU!!!
Dodatkowo będzie kontrola ustawienia światel ! W KOŃCU !!!

Ja jestem za !

pozd.

Nareszcie, ileż można było czekać, aż ktoś się zajmie tym problemem. Jeszcze niech się zajmą tymi wszystkimi haloganiarzami co w piękną pogodę, albo w lekki deszczyk włączają wszystko co się da i zadowoleni...

Ja też jestem za kontrolami, chociaż z tym zabieraniem dowodów to nie wiem czy nie przesada. Kilka dni temu pojechałem na SKP żeby ustawili światła, bo wydawało mi się że z prawym coś nie gra. I faktycznie, okazało się że krzywo wsadziłem żarówkę jak wymieniałem kilka dni wcześniej. Jak bym za takie coś stracił dowód to nie czułbym że to sprawiedliwe.

symptomAG, wydaje mi się, że zabieranie dowodów będzie raczej za : HID'y, Angliki oraz żle zamontowane LED do jazdy dziennej, a nie za to że masz żle włożoną żarówkę.

pozd.

Jak mi powiedział jeden mundurowy Policja drogowa jest od zarabiania kasy.

Pewnie tak, ale znając patologię w Policji to zależy na kogo się trafi BTW niedawno przeszedłem na czerwonym świetle i wpadłem prosto na patrol pieszy. Spisali mnie, pouczyli i do widzenia. Potem w jakimś artykule wyczytałem dlaczego nie dostałem mandatu - otóż mandat za takie wykroczenie wpada w statystyki drogówki, nie prewencji, więc tracenie czasu dla wyników konkurencji nie było w ich interesie. I dobrze
A propos świateł, to w PL powinni wprowadzić taki prosty przepis jak np. na Słowacji - w każdym samochodzie obowiązkowo musi być komplet żarówek na wymianę w razie spalenia. Jakaś nie działa - wymiana przy policji. Niema na wymianę - zakaz dalszej jazdy.

Witam,
No niby cel zacny tylko czy wykonanie bedzie prawidlowe? zeby tylko nie bylo jak z wyrywkowa "kontrola" glosnosci wydechow przeprowadzana za pomoca aplikacji na telefonie czy wg "wprawnego" ucha funkcjonarjusza.
Proponowalbym umiarkowany optymizm kiedy chodzi o kolejne nakazy/zakazy.
Pozdrawiam

Drogówka powinna być rozliczna nie od ilości wystawionych mandatów ale od zmniejszenia liczby wypadków i kolizji w danym obszarze
patrolowym.

migu pisze:Witam,
No niby cel zacny tylko czy wykonanie bedzie prawidlowe? zeby tylko nie bylo jak z wyrywkowa "kontrola" glosnosci wydechow przeprowadzana za pomoca aplikacji na telefonie czy wg "wprawnego" ucha funkcjonarjusza.
Proponowalbym umiarkowany optymizm kiedy chodzi o kolejne nakazy/zakazy.
Pozdrawiam

+1

symptomAG pisze:A propos świateł, to w PL powinni wprowadzić taki prosty przepis jak np. na Słowacji - w każdym samochodzie obowiązkowo musi być komplet żarówek na wymianę w razie spalenia. Jakaś nie działa - wymiana przy policji. Niema na wymianę - zakaz dalszej jazdy.

A ja cały czas byłem przekonany ,że taki obowiązek jest również w PL .
Nie można dostać mandatu za spaloną żarówkę , ale można dostać za brak zapasowej do zmiany .
symptomAG,
Chciałbym zobaczyć jak targasz zderzak na ulicy by wymienić tę żarówkę , w większości obecnych aut jest to fizycznie nie możliwe , bez wyciągnięcia lampy lub sciągnięcia zderzaka .

Popieram.
Mam dość tych wszystkich "Ynsygni" co mają źle światła ustawione - to chyba jest jakoś fabrycznie robione.

Łysy ma rację - dopiero jak nie masz żarówki na wymianę to dostajesz mandat.

Już widzę jak każdy wozi ksenononowe zarowki na wymianę...

Łysy, w zgodnie z Polskimi przepisami obowiązkowym wyposażeniem jest tylko trójkąt i gaśnica. Nie można dostać mandatu za brak zapasowej żarówki. A jeżeli można to podaj artykuł, bo może się mylę. Poza tym we wszystkich autach zarejestrowanych w krajach Unii Europejskiej po 10 października 2006 wymiana żarówek powinna być na tyle łatwa, by kierowca mógł jej dokonać "na drodze". W zarejestrowanych wcześniej z reguły występują klasyczne żarówki H7 których wymiana jest prosta.
W przypadku jak mijasz się w nocy i w deszczu z samochodem bez lewego reflektora i myślisz że to motor, to interesuje Cię że właściciel miał problem z wymianą? Czy może myślisz że to światło powinno świecić i koniec?

Łysy pisze: Chciałbym zobaczyć jak targasz zderzak na ulicy by wymienić tę żarówkę , w większości obecnych aut jest to fizycznie nie możliwe , bez wyciągnięcia lampy lub sciągnięcia zderzaka .

Tylko problem w Polsce jest taki, że kierowcy z przepaloną jedną żarówką/żarnikiem, jeżdzą po 6 albo wiecej miesięcy ... u mnie na osiedlu notorycznie jest dwóch takich co mają na zamian przepaloną żarówkę... i uwież mi że spokojnie mogli ją wymienić, ale po co, skoro druga świeci? Taka mentalność....

symptomAG pisze:Łysy, w zgodnie z Polskimi przepisami obowiązkowym wyposażeniem jest tylko trójkąt i gaśnica. Nie można dostać mandatu za brak zapasowej żarówki.

Ok nie masz żarówki i podczas kontroli zabierze Ci dowód rejestracyjny i zabroni dalszej jazdy w przypadku nocy , gdyż stwarzasz realne niebezpieczeństwo podczas jazdy . W tedy wezwiesz sobie pomoc drogową która zmieni ci żarówkę a w przypadku braku jej możliwości wymiany weźmie Cię na lawetę i zwiezie na twój koszt do warsztatu gdzie dokona stosownej naprawy i tyle na filozofujesz .

Trochę jakby wypowiedź nie dotyczyła cytatu..
Mnie nie zabiorą bo wożę żarówki na zmianę. A jakbym nie woził to mam assistance więc do warsztatu pojadę za free.

Weźcie mnie nie straszcie, bo rodzinnego VANA to mam amerykana a wymiana świateł jakoś mi się nie uśmiecha.
Póki co na przeglądzie po marudzą ale wbiją, bo nikt tego nie sprawdza.
Dodam, że są ustawione całkiem ok. nikogo nie oślepiam.

pyra pisze:Weźcie mnie nie straszcie, bo rodzinnego VANA to mam amerykana a wymiana świateł jakoś mi się nie uśmiecha.
Póki co na przeglądzie po marudzą ale wbiją, bo nikt tego nie sprawdza.
Dodam, że są ustawione całkiem ok. nikogo nie oślepiam.

Już nie długo kolego - jak diagnosta zapłaci z 5 tyś kary za pieczątkę w Twoim dowodzie , to już więcej tego nie zrobi .

Łysy pisze: jak diagnosta zapłaci z 5 tyś kary za pieczątkę w Twoim dowodzie , to już więcej tego nie zrobi .

I tu jest pies pogrzebany całego burdelu na naszych drogach ! bo P.Kazio weźmie w łape albo przymknie oko.

symptomAG pisze:Poza tym we wszystkich autach zarejestrowanych w krajach Unii Europejskiej po 10 października 2006 wymiana żarówek powinna być na tyle łatwa, by kierowca mógł jej dokonać "na drodze". W zarejestrowanych wcześniej z reguły występują klasyczne żarówki H7 których wymiana jest prosta.

Aha... akurat... prosta.
Corsa B - trzeba wymontować rurę od dolotu i coś jeszcze, żeby tę H7 wymienić. Robiłam kiedyś przy -20*C...,"chwilę" się zeszło. Ale to i tak małe piwo w porównaniu z Laguną II - żarówka lewego reflektora przepala się +/- co pół roku. Do wymiany bez kluczy, wiedzy, co i w jakiej kolejności rozbierać oraz jak wsadzić rękę, żeby się dobrać do żarówki - w ogóle nie podchodź. Pomysłodawcę tej konstrukcji należałoby odstrzelić.

Łosia Samosia pisze: Pomysłodawcę tej konstrukcji należałoby odstrzelić.

A od kiedy to dostępność do wymiany,naprawy,eksploatacji podzespołów auta jest priorytetem przy projektowaniu konstrukcji ?

Bo Laguna i Corsa były rejestrowane przed 10 października 2006
Ale na poważnie, to jak zwykle przepisy sobie a praktyka sobie. Pewnie producent był w stanie udowodnić że wymiana jest prosta

gdzieś widziałem niemiecki filmik, który porównywał wymianę żarówki mijania w golfie i jakimś renault; w niemcu 5 minut, we francuzie 45
podobno producenci tego drugiego musieli tak zrobić ze względów bezpieczeństwa - dlatego do pojedynku wzięli auta z taką samą liczbą gwiazdek ncap

na pewno w modusie trzeba wywalić koła, nadkola i zderzak; a w citroenie c3 trzeba pożyczać od dziewczyn lusterko i mieć palce ginekologa

Ostatnio mijałem debila w nocy, który miał włączone ledy do jazdy dziennej, jakby tego było mało, to jeszcze źle ustawione ksenony, które dawały po oczach.
Powinny być wysokie kary za używanie świateł dziennych w nocy.

masa jest takich, gdzie dzienne świecą cały czas i jakoś nikt sobie z tego nic nie robi...
(chociaż w tych nowych, to już dzienne robią za pozycje)

Jestem za:
- ksenony z odpustu,
- dzienne z odpustu bez homologacji,
- nie przerobione amerykańce (reflektory, kierunki tylne czerwone)
- ustawienie świateł
- wg mnie częściowo nie świecące oświetlenie ledowe, jak ma nie wiem, lampa pasek 20 punktów świecących, to ma świecić 20, a jak nie świeci 5 czy 10, to moim zdaniem do wymiany,
- robienie z aut "choinek" - wszelki agrotuning w oświetleniu, jakieś niebieskie postojówki, podświetlone dysze spryskiwaczy i takie tam,
- wreszcie nieprawidłowe używanie świateł, czyli jazda na dziennych jak jest szaro/ ciemno, jazda z włączonymi przeciwmgłowymi gdy widoczność jest dobra, no ale ktoś postanawia sobie doświetlić...

Odnośnie prostej wymiany żarówek - tak powinno być, owszem, ale chyba nie jest. Niestety.

Jak na Słowacji jest wymóg posiadania żarówek na wymianę, to obowiązuje to tylko w pojazdach zarejestrowanych na Słowacji.
W aucie z polskimi tablicami ma być trójkąt i gaśnica. I tyle. Amen. (Konwencja Wiedeńska o Ruchu Drogowym).
Ja np. wożę jeszcze apteczkę i kamizelkę odblaskową, bo tak uważam, że powinno to w aucie być. I żarówki też mam.

Czy brać dowód za przepaloną żarówkę? Nie jestem przekonany. Ale gdyby w jakiejś bazie policyjnej był rejestr nie tylko mandatów, ale i pouczeń, to następny patrol za kilka dni przykładowo by widział w bazie, że tydzień, dwa wcześniej ten pojazd był kontrolowany i miał spaloną żarówkę, pękniętą szybę itd. Jeśli kierowca dalej nic z tym nie zrobił, wtedy już brać dowód. W sensie na pierwszy ogień pouczenie i wezwanie do usunięcia usterek, a kolejna kontrola na ostro.