Akcja wiosenna VOLVO

[Piotr1718]

I ja jestem po wizycie w ASO w Warszawie na alejach,
myślę, że jeżeli ktoś chce się dowiedzieć co i jak w samochodzie, a nie ma znajomego mechanika, lub nie chce go fatygować to taka diagnostyka jest oki i przystępna cena
u mnie oprócz wycieraczek stwierdzili, że zsuwa się pasek napędu osprzętu silnika z rolki
i tu pytanie czy ktoś wie, czy da się naciągnąć ten pasek, czy konieczna wymiana paska z rolką, a może wystarczy sam pasek lub sama rolka
proszę o info na pw bo to nie dział na takie sprawy

[huragan]

czy przy okazji przeglądu ktoś pytał w ASO o kartę ratowniczą?

[matpan]

Ja nie pytałem. Zapomniałem.

Dodam jeszcze od siebie, że w trakcie trwania przeglądu zostałem zaproszony do warsztatu i mechanik wszystko mi pokazał i wyjaśnił. Mogłem popytać się o kilka rzeczy i na wszystko mi odpowiedziano. Mogę ocenić tylko na plus.

[LewY]

No i ja już po. Byłem w Bielsku w sobotę rano. Wyniki: na komputerku czyściutko, żadnych błędów a z eksploatacyjnych rzeczy:
prawa osłona przegubu zaczyna się kończyć , łączniki stabilizatora tył do podmiany, i górna poduszka silnika ponoć się skończyła, muszę się tymi 3 rzeczami zainteresować i będzie igła , a no i płyn hamulcowy do podmiany oczywiście.

[stanislaw11]

U mnie do wymiany płyn hamulcowy i panom w serwisie nie spodobało się jak rozwiązałem sprawę spadającej dźwigienki SWIRL, pozatym wszystko OK. Mogłem wejść na warsztat i porozmawiać z mechanikiem. Ponoć mieli problem, że VIDA nie chciała się połączyć z samochodem.

[vadi]

Zaliczyłem wizytę w V-motors we Wrocławiu, głównie po ty by wykonać aktualizacje oprogramowania w ramach Service 2.0.
A tu z zaskoczenia "Doradca serwisowy" informuje mnie iż aktualizacja wykonywana jest tyko w autach "krajowego" pochodzenia.
Zdębiałem! Próbowałem dopytywać ale ewidentnie chciali mnie zbyć. W mojej ocenie wymówka ma na celu ograniczenie ilości pracy/problemów w trakcie przeglądu.
Kolejny przykład na polskie rozumienie jakości usługi oferowanej klientowi. Podstawa to minimalizacja odpowiedzialności i maksymalizacja zysków.

[joohny26]

Byłem i ja wczoraj na przeglądzie w PROMOT Kielce. Do wymiany standardowo płyn hamulcowy, okazała się spalona lewa żarówka obrysowa i poza tym przed zimą akumulatora do wymiany. Reszta stan bardzo dobry(komputer nie ma błędów a w zawieszeniu nie trzeba nic robic). Niedługo zbliża się wymiana rozrządu i zaproponowano mi wymianę gdyż obecnie mają bardzo dobrą cenę na części i serwis dla aut powyżej 4lat(po wymianie w serwisie gwarancja na następne 18Otyś).

[bartolini9]

Zaliczyłem wizytę w V-motors we Wrocławiu, głównie po ty by wykonać aktualizacje oprogramowania w ramach Service 2.0.
A tu z zaskoczenia "Doradca serwisowy" informuje mnie iż aktualizacja wykonywana jest tyko w autach "krajowego" pochodzenia.
Zdębiałem! Próbowałem dopytywać ale ewidentnie chciali mnie zbyć. W mojej ocenie wymówka ma na celu ograniczenie ilości pracy/problemów w trakcie przeglądu.
Kolejny przykład na polskie rozumienie jakości usługi oferowanej klientowi. Podstawa to minimalizacja odpowiedzialności i maksymalizacja zysków.

W Gdańsku podobnie. U drywy powiedzieli, że podczas wiosennej akcji serwisowej nie wgrywają oprogramowania Service 2.0. Dziwne, w Euroservice w Wawie robią to za 1 zł.

[szneider]

Zaliczyłem wizytę w V-motors we Wrocławiu, głównie po ty by wykonać aktualizacje oprogramowania w ramach Service 2.0.
A tu z zaskoczenia "Doradca serwisowy" informuje mnie iż aktualizacja wykonywana jest tyko w autach "krajowego" pochodzenia.
Zdębiałem! Próbowałem dopytywać ale ewidentnie chciali mnie zbyć. W mojej ocenie wymówka ma na celu ograniczenie ilości pracy/problemów w trakcie przeglądu.
Kolejny przykład na polskie rozumienie jakości usługi oferowanej klientowi. Podstawa to minimalizacja odpowiedzialności i maksymalizacja zysków.

Ja w Bydgoszczy zaliczyłem wgranie firmware 2.0 mimo, że moje auto było sprowadzone.

[justyna.l]

Ja byłam w Domu Volvo na Puławskiej w Warszawie, okazało się, że jest do zrobienia kilka pomniejszych rzeczy, z kolei to o co się bałam, że "już czas wymienić" -jest ok Też mogłam sobie wszystko obejrzeć i posłuchać co i jak. Obsługa baaardzo na plus

[Struna]

Ja na jutro jestem umówiony na wgranie aktualizacji bez pytania skąd jest auto ( a mam sprowadzone)

[andrzej2,5T]

A ja zapisałem się na piątek na Płowiecką w Warszawie ,zobaczymy ostatnio przestał działaś szyberdach,może powiedzą dlaczego

A swoją droga uważam ,że jeżeli robią te przeglądy tak jak poza naszymi granicami to warto skorzystać,50 zł to nie duże pieniądze a jednak serwis tzw autoryzowany, to serwis który zna auto (mam nadzieję) od podstaw i do szpiku śrubki

[Łosia Samosia]

andrzej2,5T, obyś się nie rozczarował, szczególnie Płowiecką.
Zrobiłam test na drobnej rzeczy - zamówienie przez telefon i montaż na miejscu chlapaczy(!). Testu nie zaliczyli. Więcej mnie nie zobaczą.

[amber]

Też wczoraj zawitałem na akcje wiosenną (Wadowcy Kraków ul. łokietka).
Są oczywiście plusy i minusy.
Autko jeżeli chodzi o zawieszenie wygląda ok amortyzatory na poziomie ponad 80 % Jedyne co to nie mam na tylnych amortyzatorach osłon i odstojników. Co do podwozia to mechanik nie zwrócił uwagi na poszycie układu wydechowego które jest już przerdzewiałe i będzie powoli dobiegać końca. Standardem było zwrócenie na osłonę silnika (urwany jeden zaczep ). Głośna praca sprężarki klimatyzacji... ogranicznik drzwi kierowcy do wymiany i standard wycieraczki, ale to sam wiem jak psiknę płynem. Zroszenie pomiędzy skrzynią biegów, a silnikiem.
Ogólnie ok tyle że:
- nie było kawy
- nie umyli samochodu
- nie usunęli błędów (kilka było ale to spadki napięć głównie (było jedno ostre chełtanie w zimie )
+ wycena wymian i w miarę konkretna rozmowa z serwisantem.
+ szybko około 45 min.
+ psiknęli w drzwi smarem i uzupełnili płyn chłodniczy za free.

Podsumowując - mam mieszane uczucia co do tego ASO...

[buhh69]

Byłem i ja Euro -Kas Katowice.

Oczywiście wycieraczki do wymiany i płyn hamulcowy, bo ma 5% wody....
Z innych rzeczy:
- dokręcone zostało przednie lewe koło - dziwne, bo dzień wcześniej zmieniałem opony i sam osobiście dokręcałem koła ( zmieniałem u kumpla za darmoszkę więc mu trochę pomogłem ). Raczej wątpię, żeby odkręciło się w ciągu 24h tym bardziej, że nigdzie nie jeździłem oprócz podroży do ASO.
- uszkodzona pokrywa silnika ( ta od spodu) - to wiedziałem, urwany jeden zaczep
- nie świeciła mi prawa przednia obrysówka - już świeci

Dowiedziałem się, że amorki i hamulce mam jak nowe
Brak błędów w komputerze

W skrócie okazało się, że warto było jechać - uspokoili mnie trochę na następne miesiące...

Aha, i kawka była - nawet dwie

[Struna]

Ja też już po. Wadowscy oddział w Gaju.
Jedyne zastrzeżenie z mojej strony to brak możliwości wejścia na serwis i rozmowy z wykonującym usługę, ale za to na koniec mogłem gadać do woli z wydającym auto, który okazał się być bardzo zorientowany w temacie i wszystko opowiedział oraz wyjaśniał.

Zostało wykonane wszystko o co poprosiłem.
Przede wszystkim upgrade modułów - na tym najbardziej mi zależało. Zweryfikowali kwestie dźwięków dobiegajacych z tyłu, których nie mogłem zlokalizować.

Auta nie umyli ale ja troszkę inaczej się z nimi umawiałem, więc zupełnie nie mam o to żalu.

PS. Kawa była - za co mega plus bo strasznie zmięty byłem i kawy mi było trzeba

[amber]

To może następnym razem skoczę do Gaju...

[Struna]

Sporo aut było, słychać było pracę karcherów, więc chyba myli. Mnie na myciu nie zależało, dostałem to co chciałem (a nawet i więcej bo zweryfikowałem realność stanu licznika) i to za drobne 50 pln.

[andrzej2,5T]

No i byłem i poddałem auto kontroli na Płowieckiej w Warszawie; oczywiście auto umyte i kawą częstowali ale nie to jest najważniejsze
stwierdzili to co też tak mniej więcej wiedziałem,wykasowali błędy których była cała kartka A4 ,dowiedziałem się że auto w 2007 miało 205 tys. a teraz w 2014 ma 317 tys no i wiadomo że od razu zapaliła się w głowie lampka ostrzegawcza ciekawe kto gmerał w liczniku A może nie gmerał? Może rzeczywiście auto rocznie wtedy robiło około 16 tys rocznie?Dowiedziałem się że jest krajowe z nieistniejącego Scan-Caru
Niestety soft 2.0 nie wszedł,bo by się wszystko rozjechało-tak mi powiedziano-nie znam się to przytaknąłem.
No i mam sporo kasy do wydania; tuleje tylnego zawieszenie do zrobienia, fakt skrzeczy już trochę jak po kocich łbach się jedzie.
I teraz pytanie do Was: ile w najgorszym wypadku będę musiał kasy szykować,zdjęcie tylnej belki, wymiana tych wszystkich gumowych elementów- tak mniej więcej bo wiadomo że to trochę loteria.Ale ja nie wiem ile tego jest do wymiany.
Ogólnie jestem zadowolony,fakt że pierwszy raz to robiłem.
Dzięki za ew.odpowiedzi.

[SebaRossi]

Dziś odwiedziłem ASO na akcji wiosna, niestety mój nowy nabytek nie dał im zarobić, nic nie znaleźli albo słabo szukali.
Jedynie za co zapłaciłem to spolszczenie komputera za jakieś 149 pln.

[huragan]

andrzej2,5T, byłem i ja dziś na Płowieckiej i widziałem twoją eSę, pod myjnią stała, żółty łoś na klapie? u mnie jakieś wycieki oleju z turbiny (tego się spodziewałem) i pocenie na łączeniu skrzyni z silnikiem (tego już się nie spodziewałem i nie wiem ile $$ na to wyłożyć ) za to komp czyściutki.

[andrzej2,5T]

Tak to moja eSka ,no trzeba Yareckiego będzie pomęczyć myślę,że będzie bardziej konkurencyjny niż Autoryzowany Serwis No nie da się ukryć,że jak samochody mają kilka (!)lat to trzeba czasem coś zrobić.