Ostatnio wymieniłem profilaktycznie świece, które się właśnie przewinęły na forum jako polecane BKR6EP 8, filtr powietrza, olej.
Wszystko grało przez 3 tygodnie.
Jednak przez ostatnie 6 dni auto ciężko odpalało po nocy, lub też po dłuższym postoju.Auto nierówno pracowało na wolnych na włączonym gazie.
Po przełączeniu na benzynę przez jakąś chwilę również pracował nierówno, jakieś 10 sekund, pewnie uciekający gaz przez wtrysk to powodował. Po tych 10 sekundach wszystko grało na benie.
Oczywiście diagnoza wtrysk gazu przepuszcza.
Zrobiłem test, odpaliłem auto , przejechałem parę km na gazie, zgasiłem motor podniosłem maskę i odkręcam filtr gazu by zobaczyć czy jest gaz w układzie między reduktorem a wtryskami.
Po odłączeniu filtra nic nie wyleciało z węża, czyli gaz od razu uciekł przez wtrysk.
Wczoraj musiałem awaryjnie dojechać do pracy. Zdziwiłem się gdyż motor zaczął pracować nierówno, nawet na benzynie.
Powrót do domu, myśląc że cewka padła, podmiana cewek po kolei na zapasową sprawną.
Nic to nie dało dalej, auto chodziło kulawo.
Wykręciłem świece i wszystkie były czarne po obwodzie. Elektroda czy izolator aż takie nie były.
Teraz jaka może być przyczyna.
Lejący wtrysk gazu, lub więcej , który przestawił czasy wtrysków benzynowych?
Już 3 razy wymieniałem w ciągu 2 lat HANY, teraz zamówione nasze Barracudy 130.
Jakie testy jeszcze mogę przeprowadzić w domowym zaciszu?
Macie jakieś rady, pomysły?
Pytanie do znających się na LPG, czy mogło mieć wpływ odłączenie i pozostawienie tak czujnika ciśnienia gazu PS-02 od węża zasilającego gaz, mam na myśli podciśnienie które jest tam podłączone i przez ten czujnik łapie lewe powietrze przez "wolne" przyłącze gazu i wtedy głupieje z mieszanką
