Nowe przepisy a sens zakładania instalacji

[Eredin]

Witam, miesiąc temu kupiłem Volvo S40 2.4 i noszę sie z zamiarem założenia instalacji, a właściwie to stanie się to już pod koniec tygodnia. Mam jednak pewien poważny dylemat, ostatnio coraz więcej głosów że zmiana przepisów LINK spowoduje znaczny wzrost cen gazu.

Nie robie dużych przebiegów, dlatego tez jeśli faktycznie stałoby się tak, jak w tym artykule to instalacja zwracałaby mi sie 3,5-4 lata - co już raczej nie jest opłacalne.

Co byście doradzali w takiej sytuacji, wstrzymać sie z zakładaniem LPG ?

[JemRekami]

Moim zdaniem, wcześniej jak za przynajmniej pół roku to nie wejdzie. W zależności od tego, ile jeździsz. U mnie się już zamortyzowała, a założyłem na początku marca.

Mają ostatnio wiele pomysłów, za parę dni mogą porzucić, bo plebs się wkurzy albo nie. To loteria. Ja bym zakładał.

Poza tym, jak zwracałoby Ci się przez 3-4 lata? Policz sobie: http://gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Iwan]

Eredin, ja miałem auto na gaz w latach 1999-2009, tzn. miałem je dłużej, ale później już nie jeździło.

Ciągle, ale to ciągle w tym okresie były jakieś niby sygnały, że gaz zdrożeje znacząco i takie tam. I gaz drożał, ale drożała też benzyna. Faktycznie obecnie stosunek ceny gazu do ceny benzyny jest taki jaki nie był chyba nigdy.

Jak masz auto ze sporym silnikiem i nie robisz kilka tys. km rocznie, to ja bym się nie zastanawiał w ogóle. Każdy miesiąc zwłoki z decyzją, to jest ileś tam kasy w plecy.

-- 2 sie 2016, o 11:57 --

Nie robie dużych przebiegów

A jakie robisz?
Jak przykładowo 10 tys. rok to nie jest dużo, ale jak spalisz np. 12 litrów gazu zamiast 10 litrów benzyny, to masz na 100 km 20 zł na gazie i 44 zł na benzynie. Plus coś benzyny na rozruch. Przyjmij 20 zł oszczędności na 100 km, to jest 2000 zł na 10 tys. km.

Za instalację zapłacisz pewno ze 3000 zł, może z hakiem, to masz czas amortyzacji rzędu 1,5 roku.

A jak robisz kilka tys. km na rok i autem nie zamierzasz jeździć dłużej jak 1-2-3 lata, to może nie warto za bardzo.

[Eredin]

Z powodu zmiany pracy teraz zmniejszy mi się przebieg roczny który będzie oscylować w ok. 7500 - ciężko policzyć w tej chwili. Przy aktualnych cenach, instalacja zwróciła by się pp ok. 18-20 miesiącac,h wiec licząc ze cena faktycznie miałaby wzrosnąć dwukrotnie, o podobnie dłuższy czas będzie zwracać się instalacja. No i teraz, auto mam zamiar użytkować dłużej niż 3 lata, ale to są moje pobożne życzenia, a auto jednak już 12 lat ma i nigdy nie wiadomo co się stanie za pol roku.

[Iwan]

Eredin, nie sądzę. Dwukrotny wzrost ceny lpg przy braku zmian cen benzyny, to by zabiło branżę.

A to spora branża w Polsce. Nie sądzę, że ktoś się na to porwie.

[Eredin]

Tez wydaje mi się to absurdalne, no ale ustawa juz przeszla, prezydent podpisał a do tego vacatio legis to całe... 30 dni.
Na razie cały czas skłaniam się do założenia gazu? Obecnie zostawiam na stacji jeszcze 400 zł co miesiąc co jest jednak nie przyjemne

[KeyJey]

Obecnie zostawiam na stacji jeszcze 400 zł co miesiąc co jest jednak nie przyjemne

400 miesięcznie to nie tragedia. To około 1,5 tankowania. Mało jeździsz.

[BolzZ]

Na razie cały czas skłaniam się do założenia gazu? Obecnie zostawiam na stacji jeszcze 400 zł co miesiąc co jest jednak nie przyjemne

Ja zostawiam tyle tygodniowo i nie narzekam. Na twoim miejscu nie zawracałbym sobie głowy zakładaniem instalacji lpg.

[Iwan]

400 miesięcznie to około 90 litrów paliwa. Zależy jakie spalanie, ale to jest trochę kilometrów.

Zamiast tego może mogłoby to być 100-110 litrów LPG, czyli maks 200 zł.

[Eredin]

Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. Spalanie ok 10l wiec 200 a 400 zł to jednak jest różnica.

[KeyJey]

Ale musisz wziąć pod uwagę też dodatkowe koszty związane z założeniem LPG do starego (co by nie mówić) silnika.
Pakiet startowy to nie tylko instalacja LPG ale też:
- nowe kable WN
- przeważnie nowe cewki
- nowe świece

Wszystkie czujniki w silniku muszą być sprawne w 100% (inaczej wysterować instalację LPG będzie ciężko).
Uważam, że te 200pln mniej miesięcznie nie jest tego warte. Zwłaszcza, że kolega mówi, że więcej raczej jeździć nie będzie
Dodatkowo nie wiadomo jak długo auto posłuży. Przy oszczędności 200pln miesięcznie instalacja zwróci się za 2 lata (jak kolega pisał) + nie wiadomo jak się zachowa silnik po założeniu do niego LPG (ile elementów będzie trzeba wymienić aby dobrze działał na LPG) a to wydłuży tylko czas zwrotu i amortyzacji.

Ja bym się nie pchał w instalację w miesiąc po zakupie auta. Nie chcę krakać ale nie wiadomo co wyskoczy za chwilę poczekałbym aż auto nabierze statutu "jestem go pewny w nocy o północy".

[Łysy]

Moim zdaniem, wcześniej jak za przynajmniej pół roku to nie wejdzie. W zależności od tego, ile jeździsz. U mnie się już zamortyzowała, a założyłem na początku marca.

za 4 miesiące odrobiłeś cenę zakupu instalacji ? A to ciekawe

[JemRekami]

Jak już, to przynajmniej 5.

Mea culpa, źle popatrzyłem na swój arkusz, zwracam honor.

[zbij]

Jazda na LPG zawsze będzie tańsza.

[Łysy]

Jazda na LPG zawsze będzie tańsza.

jedynie przy dystrybutorze czyt podczas płatności,nie jednokrotnie gaz pomógł dokonać żywota nie jednemu silnikowi,w ogólnym rozrachunku były to poważne koszty.Ja wiem,że stare silniki Volvo dobrze znoszą gaz,ale warunek-silnik musi być naprawdę w dobrej kondycji.

[polokokt]

Wiadomo jaki jest warunek wejściowy, silnik musi być sprawny i działać bez zażutu. Jeśli sa jakieś "ale" do jego pracy, to z gazem będzie tylko gorzej. Tu nie ma co sie rozwodzić nad tym tematem. Do tego raz w roku uczcxiwy serwis silniak i instalacji i będzie śmigało.

Druga sprawa, dla 200 PLN różnicy, też bym rozważył czy warto w to wchodzić. Pytanie na ile masz zamiar na 100% jeszcze pojeździć tym autem. Jak do max 2 lat, to ledwo się instalacja zwróci a zaraz sprzedaż. Jak 4-5 lat to można zacząć myśleć. W sensie.. jak zysk ma wynieść 300-500 PLN przez te 2 lata (wliczając koszty instalajci, droższych serwisów...) to szkoda zachodu. Zysk/Oszczędność musi byc w tysiącach PLN liczony (jak dla mnie), to wtedy jest według mnie dobra inwestycja.

Kolejna kwestia, to sam miałem kiedyś LPG i bardzo miło wspominam. I też pamietam taki fakt, że po jego założeniu i ponieważ było mega tanio jeździć, to jeździłem dużo więcej niż przed założeniem LPG. Fanaberia o poranku, że jedziemy na rybkę 250km w jedną stronę, albo gdzieś na kawę nad morze, nie była problemem. Może i u Ciebie tak będzie.

A co do podwyżki. To jak ja w okolicach 2004 może 2005 zakładałem LPG, to już wtedy ceny miały mega wzrosnąć i LPG miało się stać nieopłacalne. Mi się instalacja zwróciła kilka razy. Auto dawno sprzedałem, a gaz dalej kosztuje max 50% ceny Pb95 (a były momenty że i sporo mniej). Także jak już policzysz i się zdecydujesz, to zakładaj i nawijaj kilometry.

[andrzejwet1]

dodatkowo można domniemywać przy np zakupie takiego auta z gazem iż ma silnik spoko.W drugą stronę patrząc to paliło tak dużo ,że założono gaz.
A przejmowanie się tym co zrobią decydenci odpowiedzialni za ceny nośników energii skutkowałoby zapewne powiedzeniem-jeszcze na drugą nóżkę .
Co by nie zrobić pupa zawsze z tyłu.

[JemRekami]

Spalaniem (raczej to nie jest argument, bo różne marki i modele mają pozakładane instalacje) się przez to mało kto przejmuje, bardziej wysileniem motoru przez LPG.

Sent from my Nexus 4 using Tapatalk

[robert1v]

Poza tym, jak zwracałoby Ci się przez 3-4 lata? Policz sobie: http://gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Wnioski
4 miesięcy Okres po jakim zamortyzuje się koszt samej instalacji
52 734 PLN W ciągu 5 lata jazdy samochodem
z instalacją gazową oszczędzisz:

[kivi]

Odkąd mam prawo jazdy (1995) to gaz ma zdrożeć to poziomu nieoplacalnego dla uzytkownika
Dzisiaj 1,4 pln

[QompaQ]

... gaz ma zdrożeć do poziomu nieopłacalnego dla użytkownika ...

Rozwiązaniem będzie zakładanie instalacji CNG zamiast LPG i ... pozamiatane ...
Skoro przepisy ograniczają dostęp do mieszanki Propan-Butan ...
będziemy śmigać na czystym Metanie ... zanim decydenci czegoś nie spierdzielą jak zwykle.

[Iwan]

kivi, na początku 99 był gaz po 70-75 gr (benzyna coś około 1,8 zł).
Potem ceny różnie się kształtowały, z momentem nawet takim, że gaz kosztował chyba około 2,60-2,80 zł kiedy benzyna podchodziła pod 6 zł.

Teraz gaz jest bardzo tani w stosunku do ceny benzyny, tak chyba nigdy nie było, nie pamiętam.

[KeyJey]

I nie może zdrożeć bo dopiero co otworzyliśmy Gazoport. Kto ten gaz będzie kupował jak podniosą ceny?
Moim zdaniem cała ta ustawa jest tylko po to aby wymieść z rynku drobnicę. Duzi gracze zostaną i ceny gazu może się podniosą o 10-20 gr nie więcej.
Jeśli będzie inaczej to gazoport stanie albo będzie trzeba zmniejszyć import z Rosji - a za to są kary.
To nie tak prosto podnieść ceny

Poza tym ustawa nie mówi o "licencji" czy "koncesji" za obrót paliwami a o gwarancji bankowej w wysokości 20 mln zł (koszty takiej gwarancji to koszt około kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie). To oznacza tylko tyle, że firmy, które opierały swój biznes na marginesie płynności finansowej będą miały problem, no i te, które mają małe obroty bo kwota gwarancji bankowej jest sztywna.

[Iwan]

KeyJey, ale gazoport chyba jest dla skroplonego gazu ziemnego a nie dla propanu czy butanu. Chyba że się mylę.

[KeyJey]

KeyJey, ale gazoport chyba jest dla skroplonego gazu ziemnego a nie dla propanu czy butanu. Chyba że się mylę.

Tak, ale LNG zastąpi LPG w przemyśle co oznacza, że większą ilość LPG będzie musiał wchłonąć rynek mniejszy i detaliczny. Podniesienie cen temu nie sprzyja. Nie pamiętam do kiedy jest umowa z Rosją na obecną ilość gazu ale są tam zapisane ilości minimalne niestety.