Spalanie gazu

[willard]

12 benzyny wobec 13-14 lpg to moim zdaniem pewna oszczednosc jest
na miasto mialem onegdaj 16l beny a teraz 18 gazu i to tez jest oszczednosc

[rokatanski]

Przy cenie LPG ok. 2 razy niższej od Pb

[AdaÂś]

No nienajgorsza ta oszczędność

[cchhee]

Dobrze ze benzyna drozeje bo wiecej oszczedzam jezdzac na gazie!

[sarna]

V70 2.5 SE 1997
miasto ok 14-16 l/100km (zależy ile stania w korkach)
trasa 10 - 12 l/100km

[mlody503]

uzależnione jak się jeździ jak spokojnie to w granicach 13 - 14 l jak zakotłujesz to nawet do 20

[maximus1234]

Witam,
To ja was przebije wszystkich- u mnie norma to około 20 l gazu na 100km ale ten kto mieszka w Wawie i jeździ trasa toruńską to wie ze zasadniczo to szybciej by był rowerem.
Wkurza mnie to ale cóż. W trasie pali mi 10 l gazu przy spokojnej jeździe. W cyklu mieszanym około 15-16 l gazu. Instalacja STAG 300. Zero problemów mam z nią. Ale benzyny w Wawie spala mi około 14 l -16l (podkreślam wawa korki) wiec te 10-15 % to sobie można w bajki włożyć. Na 40 litrach gazu przejeżdżam średnio 200-230 km - ale należy pamiętać ze przecież zanim się przełączy na gaz to ze 2 km na benzynie się bujam....
Wnioski niby taniej ale niedużo - nawet jak z instalacja jest wszystko ok to i tak coroczny przegląd 120 pln. Cena instalacji 3700. Przejechałem na niej już 18 tyś km. No i tak sobie myślę ze mniej więcej jestem na zero.... A samochodzik już wiekowy i za dwa lata czas będzie zmienić. Oszczędność jest ale naprawdę nie wielka i na miejscu waszym zastanowiłbym się dobrze czy zakładać instalacje.
Zróbmy prosta kalkulację
Koszt przejechania 100km na gazie u mnie to 44 pln (2.20 lpg 20l/100)
Na benzynie - 70.5 pln (zakladam 15 l na 100 km 4.7pln l pb). Niby 26,5 pln taniej.
Przejechałem 18 000 km czyli 7920 pln wydałem w teorii na gaz + dwa przeglądy po 120 pln =8160 pln
Na benzynie wydałbym 12690 pln czyli w teorii oszczędność 3760 pln - koszt instalacji to daje oszczędność 60 pln Hurra
Choć wynik będzie taki sam bo musi ale dla niedowiarków liczę tez tak ze przynajmniej polowa z tych km to w trasie zrobiona gdzie różnica pomiędzy ilością gazu i benzyny jest znacznie mniejsza - 8l benzyny i 10 gazu. Czyli 9tys km x 22 - 1980 pln gaz + 9 tys km x 44 = 3960 pln gaz + 3700 instalacja + 240 przeglądy = 9880
odpowiednio 3384 pln i 6345 = 9729 pln
A wiec tak jak to można było się spodziewać znowu hurra... jestem mniej więcej na zero ale pozornie bo każdemu z was tak jak i mi zdarza się ze skończy się gaz a do stacji z lpg parę km, zanim się silnik rozgrzeje zwłaszcza w zimie to tez parę km trzeba na benzynie przejechać czyli tak na prawdę dochodzę do wyzerowania kosztów jazdy na benzyny i gazu ... a zaraz kolejny przegląd 120 pln....
Słowem jeżdżę na gazie prawie dwa lata i średnio wiec robię około 10 tyś km rocznie - dopiero wiec realnie patrząc po dwóch latach wychodzi się na zero a w następnych latach ma się realny ale wcale nie porażająca oszczędność - pozostawiam każdemu ocenienie czy warto - bagażnik mniejszy, samochód cięższy, nie wszędzie badania technicznee zrobicie, niewielki ale jednak spadek osiągów na lpg- nie wierzcie w bajki ze to spadek 2-5 % - tak można tak zrobić ale kosztem większej ilości spalanego gazu (u mnie dla przykładu orientacyjne przyspieszenie 0-100km na benzynie to 9,5 s na gazie 11s).
Ergo użytkownikom z całym szacunkiem starych padalców i tym którzy planują zmienić samochód za trzy lata odradzam instalacje gazowa. Gaz ma podrożeć...... Po zatem pamiętajcie ze wbrew pozorom 10 tyś rocznie to nie jest mało...

[Jacoos]

To ja was przebije wszystkich- u mnie norma to około 20 l gazu na 100km

Na 40 litrach gazu przejeżdżam średnio 200-230 km

Ja na 43-44 litrach gazu przejeżdżam 330-350 km.
Zależy jaki gaz zatankuję i gdzie.

Wasbruk - odradzam 300km na 44 litrach
Orlen - nie najgorszy 320-330 na 44 litrach
Shell - bardzo dobry 340 - 360 na 44 litrach
Lotos - raz tankowałem, wracając od max_ad.
Średnie spalanie na trasie 10l przy prędkościach rzędu 110-130/h.
Normalnie takie spalanie mam z Orlena przy 90/h w trasie.
BP - testuję obecnie.

Czy wy też macie czasem wrażenie, że spalanie nie zależy od gazu tylko od kaprysów komputera ?
Jadąc tym samym odcinkiem drogi komputer raz pokazuje 5,5-7,0l/100 a następnego dnia 8,5-10l/100.
W obu przypadkach tempomat i 80/h.

[maximus1234]

Ja nie polegam na komputerze tylko na tym ile wleje i ile km zrobie to najpewniejsza metoda. Cholera, czy ty mowisz mi 340 km w trasie czy w miescie?????
Ja sie swego czasu gulgotalem do szaman od gazu - mowie mu na h mi gaz jak tyle pali a on mi na to a ile pali w trasie ja mowie ze 10 l - on mi na to now widzisz wszystko jest ok regulacja nie pomoze -to poprostu Warszawa korki - fakt ze ja nie jezdze jakos bardzo delikatnie ale prawda jest taka ze korki to glowna przyczyna robie 30km dzienie do pracy i z powrotem z czego polowe stoje w korku.
A z gazem i oszczednoscia to jak z turbodislami - nieby mniej pala bo pala mniej i jest oszczedniej ale na dziendobry trzeba dac 5-10 tys wiecej wiec gdzie ta oszczednosc...
Nasz rząd zadba aby za bardzo sie nie oplacalo zakladac instalacji bo zyski z benzyny by spadly wiec jest to tak ustawione ze oszczednosc jest niezbyt wielka - inaczej polowa polski by jezdzila na gazie. Nawet jesli oszczedze powiedzmy 1000 pln rocznie to minusy posiadania gazu powoduja ze jakos szczegolnie sie tym nie ekscytuje - tutaj dziala psychologia na stacji za pelen bak zostawiam 85 pln a nie 250 pln za benzyne ale za to co 4 dni musze wracac na te stancje no i to ze niby tanio na gazie powoduje ze czlowiek jezdzi samochodem nawet po przyslowiowa gazete zamiast pojsc na spacer...

[Artur78]

U mnie na 43 litrach w trasie da się ujechać nawet 420-450 km Ale podkreślam w trasie (V raczej przepisowe). W mieście to po przejechaniu 200 km zaczyna mnie denerwować swoim miganiem ostatnia dioda na wskaźniku

Pozdrawiam,
Artur.

[zyniu]

Czy wy też macie czasem wrażenie, że spalanie nie zależy od gazu tylko od kaprysów komputera ?
Jadąc tym samym odcinkiem drogi komputer raz pokazuje 5,5-7,0l/100 a następnego dnia 8,5-10l/100.
W obu przypadkach tempomat i 80/h.

Moze raz z wiatrem, raz pod wiatr?

[maximus1234]

A tak już zupełnie na margiensie - robił ktoś sobie z was gazomanakow testy na hamowni czy czyms takim aby ocenic ilosc konikow z gazem i bez no i w ogole ile silnik tych konikow ma po prrzejechaniu np 200-300 tys km...?

[Artur78]

maximus1234, widziałem fragment pracy (chyba inżynierskiej czy doktorskiej) - badane były na hamowni 4 silniki, 2 na instalacji II generacji, 2 na sekwencji. Jeden silnik miał większą o około 1% moc na LPG (wartość na poziomie błędu pomiarowego) - było to Mitsubishi z mocnym silnikiem, instalka sekwencja. Pozostałe o ile pamiętam spadek mocy od 5-15%. Fragment pracy jest nawet w necie (wykresy krzywych mocy i krótki opis).

Należy przyjąć, że auta z silnikami gaźnikowymi mają spadek mocy największy (10-20%), z wtryskiem na instalce II generacji pewnie z 5-10%, sekwencja nieznaczny spadek (max 5%, choć sądzę, że bliski zera).

Ten silnik z Mitsubishi pewnie miał taki dobry wynik bo zaprojektowany jest na paliwo o wysokiej liczbie oktanowej (w Japonii z tego co się orientuję można kupić 101 lub 104 oktany) a LPG ma odpowiednik 105-110 oktanów.

Pozdrawiam,
Artur.

[maximus1234]

thx za post - no ja tam zauwazam spadek mocy nie wielki ale jest - ale cos za cos -pewnie jakby mi go podkrecili to by go niebylo -za cene ilosci litwo gazu...
eh

[maszynista]

Moje cudo w trasie 10l lpg, w mieście różnie różniście, od 12 do 15l. Trasa z prędkościami max 120.
Instalacja V generacji, spadku mocy nie zauważyłem, umawiam się na hamownie ale z braku czasu ciągle przesuwam termin...

[Jacoos]

Cholera, czy ty mowisz mi 340 km w trasie czy w miescie?????

Miasto.

A z gazem i oszczednoscia to jak z turbodislami

na dziendobry trzeba dac 5-10 tys wiecej

inaczej polowa polski by jezdzila na gazie

A nie jeździ bo szkoda im wydać 3-5 tys na instalację gazową.
Zresztąmaximus1234, zakładanie gazu przy przebiegach rzędu 10K rocznie mija się z celem, co sam słusznie wyliczyłeś.
Ja od września zeszłego roku zrobiłem już około 30 tys. km.
I powiem ci, ze nie narzekam. Wręcz przeciwnie.
To tak jak kupić w/w diesla za 10 tys. zł więcej i robić nim 7 tys. km w roku.
Bez sensu.
Ja do Zakopca jadę teraz za 110-120 zł
Na zlot do Czech razem z rundą honorową i z powrotem wyszło 280 zł. za gaz.

[spacelord]

Ergo użytkownikom z całym szacunkiem starych padalców i tym którzy planują zmienić samochód za trzy lata odradzam instalacje gazowa. Gaz ma podrożeć...... Po zatem pamiętajcie ze wbrew pozorom 10 tyś rocznie to nie jest mało...

Maximus, co Ty wypisujesz?
Podajesz konkretne wyliczenia, z ktorych wynika, ze sa oszczednosci i to spore a potem zaraz piszesz, ze to bez sensu bo nic sie nie oszczedza.
To, ze zdecydowales sie na gaz przejezdzajac 10 000 km rocznie to juz Twoja decyzja, ja bym sie nie zdecydowal bo to zdecydowanie zbyt malo, zeby szarpac sie na dodatkowe wydatki. Ja robie taki przebieg w 3 miesiace a nigdzie daleko sie nie wypuszczam.
Zalozylem gaz troche ponad miesiac temu. Na razie mam przejechane cos kolo 3 500 km i jest OK. Rocznie robie okolo 30 000 km, benzyny cena obecnie jak z kiepskiego zartu, wiec bedzie fajnie.
W jednym masz racje - oszczednosc w przeliczeniu na 100 km jest minimalna. Wrecz smieszna, zwlaszcza jak jeszcze niedawno benzyna kosztowala 4,09 PLN / litr. Przy takiej cenie w ogole bym gazu nie zakladal. Jakbym nie policzyl ile wydaje miesiecznie na paliwo, tez bym gazu nie zakladal.
Ale wez pod uwage, ze gaz ma sens wtedy i tylko wtedy jak sie dlugo i duzo jezdzi. Po roku splaca sie instalka, albo szybciej, a potem to juz jest pieknie

Aaa, jeszcze jedno - mi sie przelacza na LPG po przejechaniu gora 500 m. Na czas to ok 3 minuty po odpaleniu, rano. Jak na dworze cieplo, to nawet na zimno przelaczy sie zanim zdaze na dobre ruszyc.

Srednie spalanie LPG ok 10,5 / 10,8 l/100 km. Benzyny w takich samych warunkach ok 8 - 8,5 l/100.

Pzdr

Przemek

[bogge]

Ja w poniedziałek jadę na pierwszy przegląd po zainstalowaniu instalacji, na pewno będzie konieczna jej regulacja, gdyż jak zaobserwowałem zżera 21 litrów gazu przy jeździe miejskiej na 100 kilometrów (fakt, korki, dużo hamowania, przyspieszania itd, ale żeby palił aż tyle, to chyba coś nie tego, nie?).
W przypadku jazdy na trasie jest ok, spala wg. zatankowanego paliwa około 13-14 litrów. Nie wiem, może się jeszcze instalacja "układa" i nie lubi jazdy miejskiej?

Pozdrawiam

[zyniu]

bogge, moim zdaniem na bank do regulacji. Nie powinien palic wiele wiecej niz benzyny, chyba, ze wraz z zalozeniem gazu zmieniles nagle styl jazdy na mniej oszczedny

[bogge]

Stylu nie zmieniłem, jeżdżę jak jeździłem, więc wnioskuję że regulacja konieczna.


Pozdrawiam

[maximus1234]

No tak cholera chyba pojde na regulację ale najpierw potestuje ile pali mi teraz beznyzy. Ostatnim razem jak sie bulgotalem u szamana to mnire zbyl tym ze na trasie pali 10 l gazu - co wedlug jego opini znaczy ze jest wszystko ok CZy mam mu wierzyc?. Jacobs ty masz T-5 i pali i przejzdzasz 340 km na gazie w wawie? - to niemozliwe chyba ze jezdzisz tam gdzie nie ma takich korkow jak sa na alei prymasa tysiaclecia albo toczysz sie jak autobus..... Co do przebiegu w pierwszym roku po zalozeniu gazu zafundowalem sobie podroz do bulgarii i w sumie w obie strony ponad 4 tys km. Ale tak to jednak na wakacje jezdze w polsce - odleglosci rzedu 400 km w jedna stone raz dwa razy do roku - albo zagranice ale to juz samolotem. Stad dziwie sie jak mozna zrobic w roku 30 tys km - chyba ze taksowkarz albo dojezdza do pracy 100 km:). Ja do pracy glownie jedze - 5 razy w tygodniu robie 35 km, wypady do na dzialke do cioci itp juz pomijam bo to srednio raz w tygodniu - stad przebieg 10-12 tys na rok wydaje sie normalny:). Co do uwagi ze przy 10 tys rocznie gazu bym nie zakladal - zgoda problem w tym ze ja nie wrozka nie wiem ile danego roku przejade - czy mi np nie odpali znowu zwiedzanie europy samochodem.

[ Dodano: 2008-06-23, 12:30 ]
Tak na marginesie bogge przygotuj sie do rozmowy z gazownikiem - przejedz ze 300-400 km na benzynie i zobacz jakie masz spalanie - bo moze sie okazac tak jak u mnie kiedys ze pali mi 15l w miescie - fakt ze wtedy to chyba dlatego ze kataliozator sie rozpadl i dodatkow mialem lewe powietrze przez nieszczelna rure dolotowa z fitru powietrza - szamani na forum twierdzili ze wtedy teoretycznie moze wiecej palic bo silnik w tryb awaryjny sie przelancza (jakies falowania wydechu ..:0). Zanim sie wybiore do gazownika znowu zrobie test beznyznowy.. Szkoda ze wakacje teraz bo wiadomo ze nie wiele ale jednak mniejsze korki sa.
Jak wyjdzie mi ze pali benzyny 11 l a gazu 20 l to sie bardzo wku...wie.
:571:

[Artur78]

maximus1234, a ile chcesz żeby palił ? Zapala Ci się kontrolka Lambda świadcząca między innymi o za bogatej czy za ubogiej mieszance ? Jak nie, i spalasz 10 litrów LPG w trasie to czym się martwisz... 10 litrów w trasie to norma. W mieście 15 i więcej - też norma.

Co do przebiegów - każdy robi inne Dla jednych 10.000 km to dużo, dla innych 30.000 to mało. Ja nakręcam zawsze jakieś 20.000 km rocznie - ani dużo ani mało. Auto jest po to, żeby nim jeździć

Pozdrawiam,
Artur.

[maximus1234]

No nic mi sie nie pali ale moze przepalona jest?...
No i badz tu madry ... jednym pali 12 l w miescie innym 20 ... ci co pisza ze 12 l gazu doluja mnie... - szkoda ze u mnie norma to kurna 18-20 l, zeby tak chociaz 15:). Ja wiem ze to wszystko jest plynne a wawa to szegolny przypadek bo takich korkow chyba w polsce nigdzie indziej nie uwidzisz - ja moze nie tocze sie jak autobus ale tez nie jestem rajdowym kierowca po prostu jedze w przerwach miedzy staniem w korkach...
Samochod jest do jezdzenia - wiem daltego mizmo ze taniej i cholera szybciej w pracy bym byl tramwajem woze du** samochodem choc mi zylaki az wylaza jak sobie pomysle ze tramwajem szybciej.... w godzinach szczytu. Coz na sile nie bede robil kolek w kolo komina aby dobic do 20-30 tys km rocznie:)

[smykm]

Moje 460 1721 na gaźniku w mieście potrafi do 13/100 dojść. W trasie przy oszczędnej jeździe 10/100 przy "ciężkiej nodze 12/100.

[squig]

Witam

moje pali około 17-20L/100 LPG -warszawa korki

w trasie spada do 10l