LPG do Volvo V70 2.0T 2011r

[winiacz79]

Cześć,
napiszcie mi jakie są wady i zalety instalacji gazowej do Volvo V70 2.0T 2011r . Jaki jest koszt instalacji? Jaka instalacja byłaby najlepsza do tego silnika etc.?

[yarecki]

winiacz79, ja uważam, że gaz jest dobry do kuchenek i to też nie do końca. Jest oczywiście tanio Serio rzecz biorąc, mam w serwisie od kilku lat parę egzemplarzy, które mają założony LPG, auta są okej. Dwóch klientów lata nimi po 50 000 rocznie, i póki co wytrzymały. W obu przypadkach był tam zakładany układ oparty o STAGa. Jeśli chodzi o wycenę, zwróć się np. do GS Auto lub Klinika LPG - oba serwisy z Warszawy. Myślę, że koledzy Ci powiedzą o blaskach i cieniach.

[Mikaell]

od kilku lat parę egzemplarzy, które mają założony LPG, auta są okej. Dwóch klientów lata nimi po 50 000 rocznie, i póki co wytrzymały. W obu przypadkach był tam zakładany układ oparty o STAGa.

Jarek
Piszesz o autach z wtryskiem bezpośrednim ??

[yarecki]

od kilku lat parę egzemplarzy, które mają założony LPG, auta są okej. Dwóch klientów lata nimi po 50 000 rocznie, i póki co wytrzymały. W obu przypadkach był tam zakładany układ oparty o STAGa.

Jarek
Piszesz o autach z wtryskiem bezpośrednim ??

Łi.

[chancevought]

mam w serwisie od kilku lat parę egzemplarzy, które mają założony LPG, auta są okej.

Witam.
A czy masz jakieś doświadczenie z nowszymi wersjami tego motoru, a więc 2.0 T5 z bezpośrednim wtryskiem o mocy 245KM, oczywiście w kontekście przydatności do jazdy na LPG

[Maniek299]

Cześć,
napiszcie mi jakie są wady i zalety instalacji gazowej do Volvo V70 2.0T 2011r . Jaki jest koszt instalacji? Jaka instalacja byłaby najlepsza do tego silnika etc.?

Witam,

Wady i zalety...
Generalnie rynek teraz jest już taki, że nie ma złych instalacji, kwestia tylko doboru dobrego instalatora. Jedno jest pewne, nie ma co oszczędzać na instalacji, dzięki temu będziesz mieć większą pewność, że system będzie bezawaryjny.
Ja mogę Ci napisać co założyłem u siebie, mam Volvo V70 3.2 z 2008r ., rocznie robię około 70 tys.km, więc zyski są ogromne. Jeśli jesteś z Warszawy mogę Ci polecić serwis landirenzo na Łopuszańskiej, ja tam wykonałem swoja instalacje landirenzo omegas, zapłaciłem 3,5 tys, ta instalacja będzie bezpieczna również dla Twojego silnika. Masz tutaj link do ich filmiku na Yotube
" onclick="window.open(this.href);return false;

[Viktor]

Cześć,
napiszcie mi jakie są wady i zalety instalacji gazowej do Volvo V70 2.0T 2011r . Jaki jest koszt instalacji? Jaka instalacja byłaby najlepsza do tego silnika etc.?

Mam optimę nano, reduktor shark 1500, wtryskiwacz barracuda 1x4, jeżdżę już dobry rok i auto śmiga bez zarzutu, zaleta podstawowa to ogromna oszczędność kosztów, wad nie zauważyłem żadnych. Tak jak już tu ktoś zauważył wiele zależy od monterów, ja akurat miałam zakładany zestaw na Modlińskiej ale o Klinice lpg też słyszałam, są oblegani i mają trochę dłuższe terminy

[entername]

Zalety:
- prawie 2 razy niższe koszty paliwa
- czasem minimalnie wyższa moc (niezauważalne, tylko na hamowni zobaczysz)
- znacznie większy zasięg (zbiornik benzynowy + butla z gazem)
- mniejsze zanieczyszczenie środowiska
- w skrajnych przypadkach mamy awaryjny system zasilania: gdy padnie wtryskiwacz benzynowy, uszkodzi się instalacja elektryczna od PB lub pompa paliwa to nadal możemy bezpiecznie jechać na LPG

Wady:
- koszt samej instalacji (trzeba przekalkulować czas zwrotu i planowane użytkowanie auta)
- spora utrata miejsca w bagażniku (lub wnęki na zapas)
- zwiększone ryzyko drobnych awarii/napraw (dodatkowe elementy, które kiedyś na pewno się popsują)
- większy koszt przeglądów (68 zł) i serwisu przy okazji wymiany oleju (dodatkowe filtry (20-30 zł), wymiana wężyków i opasek (kilkanaście zł)
- konieczność znalezienia DOBREGO, pewnego, znającego konkretny silnik montażysty - jest wiele kroków, które można skopać, a przywrócenie źle założonej instalacji do stanu OK jest bardzo frustrujące (paradoksalnie niekoniecznie drogie)
- zwiększone ryzyko wywołania poważnej awarii silnika - wystarczy: zła regulacja, awaria jednego wtryskiwacza, problem z sondą lambda (cokolwiek, co zepsuje skład mieszanki) i raz dwa może wypalić zawory/gniazda. Trzeba być czujnym i od razu reagować na niepokojące sygnały
- teoretycznie LPG może skracać żywotność silnika (wyższa temp. spalania lpg niż benzyny i inny skład chemiczny mieszanki w cylindrze), ale przy regularnym serwisowaniu i sprawnym silniku bez problemu 300 tys. można zrobić bez jakichkolwiek zauważalnych efektów (przynajmniej w Volvo)
- możliwe szybsze zużycie katalizatora (to też nie jest reguła, w dużej mierze zależy od regulacji LPG i samego katalizatora)
- w skrajnych przypadkach zwiększone ryzyko pożaru - sam widziałem takie coś, ale grozi tylko w sytuacji rażących zaniedbań serwisowych (np. niesprawne elektrozawory, uszkodzone wężyki)
- generalnie, podsumowując powyższe: konieczność poświęcenia autku trochę więcej czasu i uwagi (np. co jakiś czas otworzyć maskę i sprawdzić stan wężyków/opasek; kilka dodatkowych minut co 10 tys. na wymianę filtrów; chwilę dłużej na przeglądzie; dodatkowa godzina/dwie gdy raz na 50 tys trzeba wymienić któryś wtryskiwać lub wyregulować instalację).

[chancevought]

Zalety:
- prawie 2 razy niższe koszty paliwa
- czasem minimalnie wyższa moc (niezauważalne, tylko na hamowni zobaczysz)
- znacznie większy zasięg (zbiornik benzynowy + butla z gazem)
- mniejsze zanieczyszczenie środowiska
- w skrajnych przypadkach mamy awaryjny system zasilania: gdy padnie wtryskiwacz benzynowy, uszkodzi się instalacja elektryczna od PB lub pompa paliwa to nadal możemy bezpiecznie jechać na LPG

Wady:
- koszt samej instalacji (trzeba przekalkulować czas zwrotu i planowane użytkowanie auta)
- spora utrata miejsca w bagażniku (lub wnęki na zapas)
- zwiększone ryzyko drobnych awarii/napraw (dodatkowe elementy, które kiedyś na pewno się popsują)
- większy koszt przeglądów (68 zł) i serwisu przy okazji wymiany oleju (dodatkowe filtry (20-30 zł), wymiana wężyków i opasek (kilkanaście zł)
- konieczność znalezienia DOBREGO, pewnego, znającego konkretny silnik montażysty - jest wiele kroków, które można skopać, a przywrócenie źle założonej instalacji do stanu OK jest bardzo frustrujące (paradoksalnie niekoniecznie drogie)
- zwiększone ryzyko wywołania poważnej awarii silnika - wystarczy: zła regulacja, awaria jednego wtryskiwacza, problem z sondą lambda (cokolwiek, co zepsuje skład mieszanki) i raz dwa może wypalić zawory/gniazda. Trzeba być czujnym i od razu reagować na niepokojące sygnały
- teoretycznie LPG może skracać żywotność silnika (wyższa temp. spalania lpg niż benzyny i inny skład chemiczny mieszanki w cylindrze), ale przy regularnym serwisowaniu i sprawnym silniku bez problemu 300 tys. można zrobić bez jakichkolwiek zauważalnych efektów (przynajmniej w Volvo)
- możliwe szybsze zużycie katalizatora (to też nie jest reguła, w dużej mierze zależy od regulacji LPG i samego katalizatora)
- w skrajnych przypadkach zwiększone ryzyko pożaru - sam widziałem takie coś, ale grozi tylko w sytuacji rażących zaniedbań serwisowych (np. niesprawne elektrozawory, uszkodzone wężyki)
- generalnie, podsumowując powyższe: konieczność poświęcenia autku trochę więcej czasu i uwagi (np. co jakiś czas otworzyć maskę i sprawdzić stan wężyków/opasek; kilka dodatkowych minut co 10 tys. na wymianę filtrów; chwilę dłużej na przeglądzie; dodatkowa godzina/dwie gdy raz na 50 tys trzeba wymienić któryś wtryskiwać lub wyregulować instalację).

Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś może poza ".... raz na 50 tys trzeba wymienić któryś wtryskiwacz..."
Opisuję z autopsji :
Mam już trzecie auto na 'muchozolu' i tak :
1. w pierwszym przez 70 tys na lpg wtryskiwacze działały bez zarzutu; potem auto sprzedałem
2. przez pierwsze 120tys na lpg wtryskiwacze działały bez zarzutu (poza 1 uszkodzonym, gdzie parę miesięcy po montażu 1 skapitulował i był wymieniony na gwarancji); potem zaczęły niedomagać (na zimnym silniku przy wilgotnej pogodzie koniec zimy/ pocz. wiosny), przyszło lato problem jak ręką odjął, auto sprzedałem informując kupującego o konieczności zapewne wymiany wtryskiwaczy
3. obecne auto ma obecnie najechane na lpg > 120tys km przez niecałe 9 lat i wtryskiwacze KME bez problemu jak na razie

Fakt, iż ok. raz w roku przy moich przebiegach ok. 10-15 tys km rocznie,melduję się na pełny przegląd instalacji lpg wraz z wymiana filtrów, podłączeniem auta pod komp u gazownika.
Co ciekawe, to u gazownika słyszałem też taką opinię w biurze obsługi klienta, iż po 50tys km wtryskiwacze można już wymieniać / zbierać na nowe, a sami mechanicy po diagnostyce mówią, że jest ok , czego wszystkim życzę

[entername]

W moim obecnym v70 najtańsze, najgorsze Magic Jety przeżyły gubo ponad 200 tys. ale przy 5ciu wtryskiwaczach trzeba się liczyć z tym, że któryś padnie prędzej lub później (zazwyczaj później) - ot, trafi się jakiś gorszej jakości.

[Witold_XC90]

Zalety:
- prawie 2 razy niższe koszty paliwa
- czasem minimalnie wyższa moc (niezauważalne, tylko na hamowni zobaczysz)
- znacznie większy zasięg (zbiornik benzynowy + butla z gazem)
- mniejsze zanieczyszczenie środowiska
- w skrajnych przypadkach mamy awaryjny system zasilania: gdy padnie wtryskiwacz benzynowy, uszkodzi się instalacja elektryczna od PB lub pompa paliwa to nadal możemy bezpiecznie jechać na LPG

Wady:
- koszt samej instalacji (trzeba przekalkulować czas zwrotu i planowane użytkowanie auta)
- spora utrata miejsca w bagażniku (lub wnęki na zapas)
- zwiększone ryzyko drobnych awarii/napraw (dodatkowe elementy, które kiedyś na pewno się popsują)
- większy koszt przeglądów (68 zł) i serwisu przy okazji wymiany oleju (dodatkowe filtry (20-30 zł), wymiana wężyków i opasek (kilkanaście zł)
- konieczność znalezienia DOBREGO, pewnego, znającego konkretny silnik montażysty - jest wiele kroków, które można skopać, a przywrócenie źle założonej instalacji do stanu OK jest bardzo frustrujące (paradoksalnie niekoniecznie drogie)
- zwiększone ryzyko wywołania poważnej awarii silnika - wystarczy: zła regulacja, awaria jednego wtryskiwacza, problem z sondą lambda (cokolwiek, co zepsuje skład mieszanki) i raz dwa może wypalić zawory/gniazda. Trzeba być czujnym i od razu reagować na niepokojące sygnały
- teoretycznie LPG może skracać żywotność silnika (wyższa temp. spalania lpg niż benzyny i inny skład chemiczny mieszanki w cylindrze), ale przy regularnym serwisowaniu i sprawnym silniku bez problemu 300 tys. można zrobić bez jakichkolwiek zauważalnych efektów (przynajmniej w Volvo)
- możliwe szybsze zużycie katalizatora (to też nie jest reguła, w dużej mierze zależy od regulacji LPG i samego katalizatora)
- w skrajnych przypadkach zwiększone ryzyko pożaru - sam widziałem takie coś, ale grozi tylko w sytuacji rażących zaniedbań serwisowych (np. niesprawne elektrozawory, uszkodzone wężyki)
- generalnie, podsumowując powyższe: konieczność poświęcenia autku trochę więcej czasu i uwagi (np. co jakiś czas otworzyć maskę i sprawdzić stan wężyków/opasek; kilka dodatkowych minut co 10 tys. na wymianę filtrów; chwilę dłużej na przeglądzie; dodatkowa godzina/dwie gdy raz na 50 tys trzeba wymienić któryś wtryskiwać lub wyregulować instalację).

Bardzo dobrze opisane, ale nie zgodzę się z:

- znacznie większy zasięg (zbiornik benzynowy + butla z gazem)

Kto może to wziąć pod uwagę? Nie po to się zakłada gaz, żeby tankować oba zbiorniki do pełna i je wyjeździć.

O wiele lepszy, chociaż często pomijany jest:

- mniejsze zanieczyszczenie środowiska

Do wad dodałbym jeszcze, konieczność częstego zaglądania na stację LPG (okolo dwa razy częściej niż gdyby jeździć tylko na benzynie - w zależności od pojemności)

[entername]

Kto może to wziąć pod uwagę? Nie po to się zakłada gaz, żeby tankować oba zbiorniki (...)
Do wad dodałbym jeszcze, konieczność częstego zaglądania na stację LPG (okolo dwa razy częściej niż gdyby jeździć tylko na benzynie - w zależności od pojemności)

Słusznie, ale można znaleźć zastosowanie -wyprawy wakacyjne do krajów, gdzie LPG jest mało popularne, a PB droższe niż u nas A także gdy zależy nam na bardzo szybkim przemieszczeniu dużych odległości (np. uciekamy przed US lub CBA ).

Jeżeli nie masz nic przeciwko to dołączę Twój minus do mojej listy