Zabagno trend.trend pisze:zabłocie chyba czy jakoś tak
Już nie pamiętasz że to ja go do ciebie wysłałem.
I co pytał skąd masz jego namiary?
Wstawił Stag 300 I żadnych problemów?
Zabagno trend.trend pisze:zabłocie chyba czy jakoś tak
...jakoś bałem się ew. wystrzałów...ania_de pisze:BrylaQ, trzeba było założyć gazownie II gen i było by OK bo takie montowała fabryka
Nie ma się czego bać. Jeśli takie instalki były montowane fabrycznie to muszą być ok. Poza tym my w swojej V855 mamy II gen BRC i jest gitBrylaQ pisze:...jakoś bałem się ew. wystrzałów...ania_de pisze:BrylaQ, trzeba było założyć gazownie II gen i było by OK bo takie montowała fabryka
Być może to kwestia 10V / 20V ?ania_de pisze:Nie ma się czego bać. Jeśli takie instalki były montowane fabrycznie to muszą być ok. Poza tym my w swojej V855 mamy II gen BRC i jest gitBrylaQ pisze:...jakoś bałem się ew. wystrzałów...ania_de pisze:BrylaQ, trzeba było założyć gazownie II gen i było by OK bo takie montowała fabryka
tez nie - te silniki, podobnie jak te z saabow gazowalo sie na dlugo przed pojawieniem sie instalacji "wtryskowych"...ania_de pisze:Tylko uturbione silniki wymagają sekwencji
No to zwracam honor koledze z PMSaBlyskacz pisze:tez nie - te silniki, podobnie jak te z saabow gazowalo sie na dlugo przed pojawieniem sie instalacji "wtryskowych"...ania_de pisze:Tylko uturbione silniki wymagają sekwencji
ja u siebie tez mam podcisnieniowa instalacje z prostego powodu - relacja cena/efekt jest najkorzystniejsza a i instalacja jest tansza w eksploatacji...
pozdrawiam Blyskacz
pewnie, ze lepiej, zwlaszcza obecnie, gdy przyzwoita instalacje idzie zalozyc za mniej niz 3.5kzl...ania_de pisze:Ale gazorek powiedział, że jednak do turbo lepiej sekwencje,
Możliwe, że emulator lambdy Ci poleciał.Alfa pisze:BrylaQ
no więc jednak nie znikły - rano było git ale już w ciągu dnia znów się posypało
w tym przypadku gazownik obstawiał winę kompa od gazu - świece wyklucza
w innym watku proszę o info jak zresetowac lambdę - Ty mi tu pośrednio udzieliłeś odpowiedzi - więc jak nie poradzicie czegoś szybszego, zrobię tak samo
dzięki
Z zalozenia w IVg nie ma emulatora sondy, uklad ma sie wyrabiac na biezaco z regulacja... Jedynie wtryskiwacze benzynowe sa emulowane...ania_de pisze:Możliwe, że emulator lambdy Ci poleciał.
To znaczy chcesz powiedzieć, że teraz na gazie mi elegancko śmiga ale zaraz znów będą problemy?Eagle pisze:BrylaQ to jest na 100% emulator wtryskiwaczy, ja też tak czasami miałem teraz już nie. wykasować komputerem można, ale ja zaważyłem u siebie, że jak przejadę ok. 30 km na benzynie to też kontrolka sama gaśnie.
no i super...wspólnymi siłami forumowymi pracujemy, zeby dobrze sie jezdziło naszymi wołowinkamiAlfa pisze:a więc zostawiłem auto bez aku na noc - i dziś już nie pali lambda i nie zapalała w ciągu dnia
dzięki BrylaQ za skuteczną radę
BrylaQ pisze:Witam
Założyłem wczoraj gaz /AGIS IV generacja/ i zaczęły się problemy z autem.
Wczoraj po założeniu regulowali wszystko na warsztacie na postoju na zimnym silniku i było podobno wszystko oki /nie dusił sięi wchodził ładnie na obroty i komp nie wykazywał błędów/
Wyjechałem z warsztatu i po rozgrzaniu się silnika zaczęły się problemy. Były 2 objawy:
1:dusił się przy ostrzejszym przyspieszaniu i brakowało mu mocy na każdym biegu,
2:na wolnych obrotach /do 2 tys/ przy ruszaniu na jedynce, lub w trakcie jazdy na 2 i 3 dodając mu gazu spadały nagle obroty i się ksztusił jakby nie dostawał paliwa.
Pojechałem dzisiaj, żeby wszystko w trakcie jazdy podregulować i jeździliśmy 2 godziny i ustawiał już wszystko co wg niego mógł wyregulować i na wolnych i w trakcie jazdy. I teraz mam tak, że zniknał objaw duszenia się przy przyspieszaniu i idzie ładnie prawie jak na benzynie, ale przy niskich obrotach jest cały czas to samo i się ksztusi i potrafi zgasnąć jak chce ruszyć lub szarpie na dwójce.
Gość jeszcze zaglądał gdzie się da szukając przyczyny, zerkał jeszcze czy może są jakieś nieszczelności w podciśnieniu i szukał EGR bo w jednym volvo miał nieszczelność EGR /ale nie znalazł, więc chyba nie mam czegoś takiego w swoim/ i finalnie jeszcze odpiął jakiś kabel podciśnienia, sprężone powietrze zrobiło sssyyykkkk i zapaliła się na tablicy sonda lambda i nie chce teraz zgasnąć. Starał się wyłączyć kontrolkę sondy podczepiając się pod jakieś złącze /pod gumowym miejscem na monety / oraz odłączają akumulator...ale to nie pomogło.
Finalnie po 2 godzinach stwierdził, że:
1. sonda, która teraz pali się i na benzynie i gazie sama zgaśnie po przejechaniu ok 50 km lub kilkakrotnym odpaleniu auta - CO O TYM SĄDZICIE?? Czy może lambda tak sama zgasnąć, czy trzeba jechać na kompa usunać usterkę ??
2. przyczyną ksztuszenia silnika wg niego jest coś w układzie zapłonu na lini cewka-świece i twierdzi że silnik ma za słabą iskrę, żeby dopalić otrzymane paliwo. Twierdził, że na paliwie na małej iskrze jeszcze pójdzie, a na gazie już nie i stąd widać różnice. Zalecił mi zerknąć w świece, kopułkę, kable i cewkę i ew wymienić zużyte elementy.
Faktem jest, że jak z wolnych obrotów na luzie dam mu w pedał to dosłownie na ułamek sek silnik delikatnie zaksztusi sie na benzynie ale szybko wskakuje na obroty i nigdy w trakcie jazdy nie było takiego objawu na benzynie, żeby szarpał etc, a na gazie jak daje mu w pedał to mam przez 1-2 sek traktor, a potem albo gaśnie albo wskakuje na obroty. A żeby ruszyć to często muszę mu dać do 2.5-3 tys i dopiero odpuszczać sprzęgło.
Miało być tak pięknie, a taka lipa wyszła od początku i zaczynam się marwić...mam nadzieję, że wszystko dobrze sie skończy i wydane na instalkę 4 tysiaki nie pójdą w błoto
Czy macie jakieś pomysły na usunięcie tego problemu, czy to co mi gazownik powiedział to jedyny trop ??