Strona 1 z 2

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-14, 17:43
autor: SLAB
Witam , czy ktos z forumowiczow jedzil na oleju rzepakowym? Z tego co wiem to w nie ktorych krajach UE istnieja organizacje ktore wspieraja w rozne sposoby uzytkownikow pozjadow diesla zasilnaych OR . Moze ktos posiada wiedze jak w poslce poruszac sie na tym legalnie ,moze jako tester alternatywnego paliwa. Pozdrawiam

Wisniowa cegla gda :568:

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-14, 19:00
autor: DJ
Jeździłem LT 28. Teraz zamierzam założyć instalację do mojej 740 :D
Legalnie sie nie da chyba że zapłacisz akcyzę coś koło 1800zł za 1000litrów.
Policja testerów nie ma. W przypadku opału do do paliwa jest dodawany "kolorant" dlatego jest czerwony.

[ Dodano: 2007-11-14, 19:05 ]
Tu jest dużo informacji:
http://www.biodiesel.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 12:45
autor: misterbit
legalnie może jeździć tylko rolnik 100 l/ha ale nie oleju roślinnego lecz estru metylowego (olej roślinny po segmentacji)w tej chwili jest drogi rzepak i opłacalność spadła ale masz może dojście do oleju tańszego to do roboty ITD nie rozpoznała estru od NO więc olać ich i do przodu liczba cetanowa jest trochę niższa niż w ON ale za to nie posiada związków siarki .Ester metylowy możesz robić z każdego tłuszczu może to być nawet smalec . więc tanie paliwo istnieje a z tą akcyzą ;)

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 13:37
autor: venom
kolega ma nissana sunny i kupuje do niego olej w biedronce ;) podobno przepalony po frytkach jest jeszcze lepszy :mrgreen:

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 15:27
autor: Andreas
Ale niestety olej z Biedronki nie nadaje się na zimę i do samochodów z turbiną.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 17:12
autor: dz0rdasz
Może w Macro będzie lepciejszy :mrgreen: :lol:

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 18:21
autor: m.c.2
na zimę trzeba by podgrzewacz zamontować

nie ma przepisów co do jazdy na oleju jadalnym (jest mowa tylko o opale)

jak mieszkałem w łodzi to kumpel mi mówił że jakiś jego znajomek kupował fryturę i ją przetapiał żeby jeszcze taniej wyszło :>

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 19:14
autor: misterbit
ludzie piszecie a efektu nie znacie może warto by chemie powtórzyć :( ester jeszcze rozumie ale olej z butelki ? szok po 5000 km proponuje obejrzeć silnik w środku :mrgreen: tylko dokładnie

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 19:24
autor: m.c.2
teoria sobie praktyka sobie

kumpel ścierą zrobił w trzy lata parędziesiąt tysięcy na opałówie i chodziła superancko

oczywiście mówimy o starych dieslach bez 5 komputerów :mrgreen:

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-19, 19:36
autor: DJ
Mój ojciec zrobił LT-ekiem (z podgrzewaczami) na oleju z LIDLU zrobił 80.000km i to takim co już miał ponad 300.000km tylko wymienił końcówki wtrysków. Licząc jakie zrobił oszczędności to można spokojnie remont silnika zrobić. Ja na dniach zakładam podgrzewacze a olej będę miał po frytkach z baru, przefiltruję go tylko i jazda.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-20, 00:02
autor: Andreas
Jak już wspomniałem olej roślinny nie nadaje się do silników z turbosprężarką. Być może stare diesle bez turbo jeszcze dadzą radę, ale nowsze to napewno nie. Czytałem kiedyś w Auto Świecie test Golfa IV TDI na oleju roślinnym. Po ok. 30 kkm silnik się praktycznie rozleciał. Myślę że jest to ekonomicznie nieuzasadnione w nowszych samochodach i wcale nie mam na myśli Common Rail czy TDI.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-20, 09:23
autor: DJ
Może ten Golf nie miał podgrzewaczy założonych że padł :?:
Nie ogrzany olej na pewno po jakimś czasie wtryski i silnik załatwi tworzy się tam masa nagaru i takie tam.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-20, 15:18
autor: Andreas
Podgrzewacze pomagają tylko i wyłącznie w zapaleniu silnika, natomiast nie usuną sadzy i całej masy tłustego syfu, który powstaje przy spalaniu takiego oleju. Pod tym względem olej napędowy to źródlana woda.
A w szczególności ten syfek zatyka wtryskiwacze, osadza się w turbinie i wszędzie gdzie tylko może się dostać. W przypadku tego Golfa była turbina o zmiennej geometrii, która się zmieniała na początku eksploatacji. Potem łopatki turbiny zostały zasyfione i już geometria się nie zmieniała a turbina zaczynała się wkręcać na coraz wyższe obroty aż w końcu się rozleciała. Ponadto temperatura spalania takiego oleju jest wyższa i wytopiły się niektóre łopatki w turbinie.
Uważam, że jak coś jest przeznaczone do smażenia frytek to niech tak zostanie.

Pozdrawiam
Andreas 8)

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-21, 03:36
autor: B234F
Andreas, jezeli masz profesjonalna instalacje z rozruchem na ON i z "plukanka" to nic ci sie nie stanie z wtryskiwaczami.
A to co pisza u Alex'a Springera to trzeba przez 4 podzielic ...w zaleznosci kto akurat placi ;)

link do tematu-> " onclick="window.open(this.href);return false; (niemieckojezyczny - przerobka dwoch golfow IV lpg i olej roslinny)

Notabene: w Niemczech bardzo duzo ludzi jezdzi wlasnie na roslinnym (pĂśl - pflanzenĂśl) i silniki jakos to znosza.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-11-21, 09:41
autor: DJ
Cały czas mam właśnie na myśli instalację dwu zbiornikową.

Re: Olej rzepakowy

: 2007-12-30, 18:35
autor: DJ
W związku że większość barów używa oleju palmowego i jeździć na tym w zimę ciężko bo to jest jak kisiel pomyślałem o czymś takim:
http://www.gumtree.pl/warszawa/15/16314715.html" onclick="window.open(this.href);return false;
można by parę samochodów obsłużyć ;)
Miejsce mam tylko sam tyle nie zużyję można wyprodukować 80litrów na 24h.
Pewnie produkcja litra biodiesla zamknie się w 3zł. albo i mniej.

Re: Olej rzepakowy

: 2008-03-23, 15:29
autor: lelek
Witam,
chcialbym sie wlaczyc do dyskusji, nie mam Volvo, ale w tym przypadku niema to najmniejszego znaczenia.
Misterbit pisze:ludzie piszecie a efektu nie znacie może warto by chemie powtórzyć ester jeszcze rozumie ale olej z butelki ? szok po 5000 km proponuje obejrzeć silnik w środku tylko dokładnie
Jakie niby mialy byc efekty po 5000 km o ktorych piszesz. Ja przejechalem juz ponad 50.000 km i auto ma sie dobrze. Wszystko zalezy jak sie to robi.

Andreas pisze:Jak już wspomniałem olej roślinny nie nadaje się do silników z turbosprężarką. Być może stare diesle bez turbo jeszcze dadzą radę, ale nowsze to napewno nie. Czytałem kiedyś w Auto Świecie test Golfa IV TDI na oleju roślinnym. Po ok. 30 kkm silnik się praktycznie rozleciał. Myślę że jest to ekonomicznie nieuzasadnione w nowszych samochodach i wcale nie mam na myśli Common Rail czy TDI.
Andreas pisze:Podgrzewacze pomagają tylko i wyłącznie w zapaleniu silnika, natomiast nie usuną sadzy i całej masy tłustego syfu, który powstaje przy spalaniu takiego oleju. Pod tym względem olej napędowy to źródlana woda.
A w szczególności ten syfek zatyka wtryskiwacze, osadza się w turbinie i wszędzie gdzie tylko może się dostać. W przypadku tego Golfa była turbina o zmiennej geometrii, która się zmieniała na początku eksploatacji. Potem łopatki turbiny zostały zasyfione i już geometria się nie zmieniała a turbina zaczynała się wkręcać na coraz wyższe obroty aż w końcu się rozleciała. Ponadto temperatura spalania takiego oleju jest wyższa i wytopiły się niektóre łopatki w turbinie.
Uważam, że jak coś jest przeznaczone do smażenia frytek to niech tak zostanie.

Pozdrawiam
Andreas 8)
Ta historia z Golfem krazy na wszystkich wiekzych forach tylko za kazdym razem jest inaczej interpretowana. Otoz Golf byl nowy i chodzilo o to jak dlugo wytrzyma on na OR bez jakichkolwiek przerobek. Szlag trafil turbosprezarke jak zostalo stwierdzone. Przyczyna byl wlasnie OLEJ ROSLINNY, ale tylko posrednio. Bezposrednia przyczyna bylo jego nieumiejetne uzywanie ( chociaz robiono wlasnie tak, swiadomie ).
Jak wynika z opisow eksploatacji, nie byl on przygotowany do takowej eksploatacji i z gory wiadome bylo ze nastapi awaria.
Otoz eksploatacja silnika TDI, DTI itp. na OR mozliwa jest jedynie przy uzyciu instalacji dwuzbiornikowej i to takiej gdzie OR podgrzany bedzie do minimum 75°C ( u mnie osiaga on 90-95°C ). Wtedy wlasnie jego lepkosc jest minimalna.
Wlasnie lepkosc OR doprowadzila tego nieszczesnego Golfa do agoni.
OR w tym przypadku posiadal lepkosc niejednokrotnie kilkadziesiat razy wyzsza niz ON ( w zaleznosci od jego niskiej temperatury ). Nastepowalo jego niecalkowite spalenie ( na skutek zlego rozpylenia przez wtryskiwacze ) i przedostawanie sie jego do oleju silnikowego, co pogarszalo jego wartosc. Przy juz wysokom stezeniu OR w oleju silnikowym doszlo do zatarcia turbiny ( jej lozyska jak wiemy smarowane sa olejem z obiebu silnika ) ktorej wirnik wylecial z orbity. Tak po krotce wyglada awaria nieszczesnego Golfa w ktorym stwierdzono rowniez zjawisko czesciowo zapieczonych pierscieni co potwierdza wlasnie przedostawaniu sie OR do obiegu z olejen silnikowym.

Wniosek:
Jezeli ktokolwiek decyduje sie na jazde na OR w samochodzie z silnikiem TDI itp. niech to robi tylko przy uzyciu instalacji dwuzbiornikowej.
Na dzien dzisiejszy mozna nawet montowac instalacje do samochodow z ukladem Common Rail. Jednak tutaj kryteria sa jeszcze wyzsze.

Pozdrawiam

Opel Zafira 2,2 DTI +
Instalacja !!! 2-zbiornikowa +
Oczywiscie OLEJ ROSLINNY

Re: Olej rzepakowy

: 2008-04-02, 20:57
autor: misterbit
lelek pisze: Misterbit napisał/a:
ludzie piszecie a efektu nie znacie może warto by chemie powtórzyć ester jeszcze rozumie ale olej z butelki ? szok po 5000 km proponuje obejrzeć silnik w środku tylko dokładnie


Jakie niby mialy byc efekty po 5000 km o ktorych piszesz. Ja przejechalem juz ponad 50.000 km i auto ma sie dobrze. Wszystko zalezy jak sie to robi.
osadza się zwiększona ilość nagaru w silniku w skutek spalanie oleju roślinnego .nie ma to miejsca przy spalaniu estru metylowego dla czego ? proste w czasie segmentowania(produkcji estru metylowego z oleju roślinnego ) wytraca się gliceryna która jest niepożądana w paliwie zasilającym diesla .Dla tego też uważam że zasilanie silnika wysokoprężnego "surowym" olejem roślinnym jest zabójstwem dla silnika i jego osprzętu Przejechałeś 50000 ale z instalacją podgrzewającą a nie na samym zimnym oleju.
lelek pisze:Jezeli ktokolwiek decyduje sie na jazde na OR w samochodzie z silnikiem TDI itp. niech to robi tylko przy uzyciu instalacji dwuzbiornikowej.
Na dzien dzisiejszy mozna nawet montowac instalacje do samochodow z ukladem . Jednak tutaj kryteria sa jeszcze wyzsze.
jestem przeciwnikiem i ciężko mnie przekonać do zmiany zdania na temat podgrzewaczy ,co do estru metylowego jestem za .wiem jak odbywa się produkcja i wiem co jest produktem ubocznym .OR jest bardziej przyjazny dla silnik wysokoprężnego nią ON (po prostu nie ma w nim siary ) pod warunkiem że będzie on odpowiednie przerafinowany i oczyszczony

Re: Olej rzepakowy

: 2008-04-03, 10:37
autor: lelek
Masz racje ze beda sie napewno twozyc osady w komorze spalania, ale wazne jest w tym przypadku jak to ktos robi.
Ja sam jezdze przy uzyciu instalacji dwuzbiornikowej co ewentualnie opoznia ten proces lub calkowicie zapobiega tworzenia sie osadu ( tego jeszcze niewiem ).
Na ten temat opinie sa rowniez podzielone. Sa tacy ktorzy na podstawie wlasnych oraz innych doswiadczen, twierdza ze ryzyko powstania awarji, jezdzac na OR jest takie samo jak przy wykozystaniu estrow ( biodiesel ). Olej roslinny jak i biodiesel posiadaja stosunkowo wysoka temperature zaplonu w stosonku do ON co powoduje przedostawanie sie przez pierscienie do ukladu oleju smarnego, maja rowniez wysoka temperature parowania co uniemozliwia jego usunieciu w postaci gazow ( w tym przypadku ON rowniez w niewielkich ilosciach moze przedostawac sie do ukladu smarnego, jednak z uwagi na jego niska temperature parowania zostaje on usuniety bez sladu w postaci gazow do komory spalania ).
W przypadku OR wiemy o tym i szczegolna uwage zwracac trzeba na poziom oleju w ukladzie smarowania silnika ( nie ma prawa go przybywac ). Jednak przy biodiezle kierowcy nie wiedza o tym ze cos takiego moze miec miejsce. Niektorzy twierdza nawet ze jak jezdzi na biodiezle to silnik nie zuzywa oleju !?
Jeszcze jednym negatywnym punktem estrow jest zawarty w nim alkohol metylowy oraz zasada ( KOH )ktore powoduja uszkodzenia wszelkiego rodzaju uszczelnien w ukladzie paliwowym, a nawet moze doprowadzic do uszkodzenia uszczelki pod glowica.
Dlatego tez wszystkie koncerny samochodowe nie dopuszczaja tankowania estrow do swoich modeli ( utrata gwarancji ). Jedynym koncernem byl VW ktory poczatkowo zezwalal na uzywanie biodiesla, jednak po krotkim czasie na skutek wystepowanych awarji w ukladach paliwowo-wtryskowych, wycofal zezwolenie i na dzien dzisiejszy niema samochodow w ktorych dozwolone jest tankowanie takowego paliwa ( tylko na wlasne ryzyko ).
Powracajac do twozacych sie osadow, to przeprowadzalem juz kontrole komory spalania endoskopem po 25.000 km ( na OR ) i wszystko bylo w normie. Naturalnie 25.000 km to jeszcze niewiele. Bede taka kontrole robil w najblizszym czasie i wtedy zobacze jaki ma na dzien dzisiejszy wplyw OR na silnik i na ewentualne tworzenie sie osadow.

Re: Olej rzepakowy

: 2008-04-04, 11:32
autor: misterbit
No cóż ja będę dalej pozostawał przy estrze metylowym . Co do wpływu na zużycie uszczelek :?: tego nie wiem ,dla czego koncerny zabraniają ze względów marketingowych może a może dla tego że firmy naftowe nie mają zadniej kontroli nad produkcją estru i to jest problem bo ester zrobi każdy kto chce mając trochę pojęcia o majsterkowaniu :mrgreen: i omija akcyzę i VAT ale o tym to już ciiiicho

Re: Olej rzepakowy

: 2008-04-04, 23:29
autor: lelek
Oczywiscie produkcja biodiesla jest wlasciwie bardzo prosta i tak jak mowisz mozna go przy odrobinie sprytu zrobic samemu. Tak jest tez w Polsce i raczej nikt nie jest w stanie tego kontrolowac. Jezeli ktos wpadnie to tylko przez przypadek. Dokladnie tak jak to bylo kiedys z bimbrem.
U nas w niemczech produkcja na wlasnym podworku jest raczej niemozliwa. Jeszcze bys niezacza, a juz mialbys odpowiednie wladze na karku.
Sama produkcja biodiesla prowadzona jest wlasnie przez koncerny naftowe i tylko one maja monopol w jego rozprowadzaniu. Tak ze nie zalezy im czy koncerny samochodowe tego chca czy nie.
U nas jest on na rynku od dobrych kilku lat i tak jak pisalem wielu juz przeklina dzien kiedy zacza go tankowac. Jest on nawet nazywany rorpuszczalnikiem uszczelnien. Znam przypadek z mojego kregu znajomych. Kolega z pracy tankowal go przez rok do swojego seata, az ktoregos dnia po pracy przyszedl na parking, a przy aucie byla wielka kaluza paliwa. Lalo z calego ukladu, wlacznie z pompa.
Problemy, naprawa, koszty....
Powiedzial, nigdy wiecej.

Pozdrawiam

Re: Olej rzepakowy

: 2008-07-19, 16:47
autor: piotr_bracik
generalnie nie polecacam

Re: Olej rzepakowy

: 2008-07-24, 23:10
autor: misterbit
lelek pisze:U nas w niemczech produkcja na wlasnym podworku jest raczej niemozliwa. Jeszcze bys niezacza, a juz mialbys odpowiednie wladze na karku.
w tym przypadku troszkę przesadzasz Niemcy tak jak i Polacy są różni to że są donosicielami to fakt szczegolnie na Polaków , ale na szczęście nie wszyscy
lelek pisze:Kolega z pracy tankowal go przez rok do swojego seata, az ktoregos dnia po pracy przyszedl na parking, a przy aucie byla wielka kaluza paliwa. Lalo z calego ukladu, wlacznie z pompa.
no cóż miał kiepski silnik sam jeździłem i mam kilku znajomych którzy kręcą na tym po dwa lat i nic silnik nie jest równy silnikowi a samochód samochodowi i to cala bajka a Seat ??? porozmawiajmy o prawdziwych samochodach np. o Volvie ....

Re: Olej rzepakowy

: 2008-09-09, 21:26
autor: lelek
misterbit pisze:
lelek pisze:U nas w niemczech produkcja na wlasnym podworku jest raczej niemozliwa. Jeszcze bys niezacza, a juz mialbys odpowiednie wladze na karku.
w tym przypadku troszkę przesadzasz Niemcy tak jak i Polacy są różni to że są donosicielami to fakt szczegolnie na Polaków , ale na szczęście nie wszyscy
Niechodzi tutaj o donosicielstwo, lecz surowce potrzebne do produkcji Biodiesla. Sa one pod scisla kontrola i jezeli daloby Ci sie je nabyc to masz zapewniona kontrole.
misterbit pisze:
lelek pisze:Kolega z pracy tankowal go przez rok do swojego seata, az ktoregos dnia po pracy przyszedl na parking, a przy aucie byla wielka kaluza paliwa. Lalo z calego ukladu, wlacznie z pompa.
no cóż miał kiepski silnik sam jeździłem i mam kilku znajomych którzy kręcą na tym po dwa lat i nic silnik nie jest równy silnikowi a samochód samochodowi i to cala bajka a Seat ??? porozmawiajmy o prawdziwych samochodach np. o Volvie ....
No oczywiscie silnik silnikowi nierowny. Jeden jest "docierany" przez 5 lat, a inny jest juz zajechany przez 5 lat. Dla porownania, jezdzilem kiedys zaledwie czteroletnim firmowym Pasatem ( przebieg 380.000 km ) i 10 letnim golfem ( przebieg 65.000 km ).
Oczywiscie silnik silnikowi nierowny ;-)

Re: Olej rzepakowy

: 2008-09-10, 00:19
autor: Cerbe
Według instrukcji do S80 do 2002r. można:

"Paliwo na bazie estrów metylowych oleju rzepakowego
(RME)
• Do silnika o zapłonie samoczynnym można stosować olej napędowy
z domieszką maksymalnie 5% paliwa rzepakowego." Strona 126

Natomiast w instrukcji do S80 do 2007r. jest napisane:
"WAżNE
Jako paliwa do silnika o zapłonie samoczynnym
nie wolno stosować:
paliwa okrętowego, oleju opałowego, paliwa
rzepakowego (na bazie estrów metylowych
oleju rzepakowego – RME)
, olejów roślinnych.
Nie należy także stosować jakichkolwiek dodatków
do oleju napędowego :shock: . Paliwa te nie
spełniają wymogów technicznych Volvo oraz
powodują przyspieszone zużycie mechaniczne
i uszkodzenie elementów silnika, które nie
są objęte gwarancją producenta samochodu." Strona 152

Znaczy się w 2,5 TDI można tylko ostrożnie i z rozwagą, natomiast w D5 nic oprócz czystego ON. (Jakby sprawdzili jakość paliwa na stacjach w Polsce to pewnie zakazali by sprzedaży Volvo w Polsce, albo kupujesz=tankujesz=tracisz gwarancję). Taka mała dygresja na temat tego co zalecają producenci samochodów.