Forum Volvo

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... ka/44xj1r7

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomos ... Id,4439275

niestety ja nie kupię już volvo produkowanego po 2010, nietrwałe silniki - do tego tylko 4 cylindry i efekciarski dizajn

humungus pisze: ↑

2020-04-02, 07:21

niestety ja nie kupię już volvo produkowanego po 2010, nietrwałe silniki - do tego tylko 4 cylindry i efekciarski dizajn

takze tam mówiłem po przygodach z silnikiem...a jak zrobiłem rozeznanie co się psuje u konkurencji, porozmawiałem o mocnych i słabych stronach etc znowu padło na volvo.
Nawet nie będę Tobie pisał ile razy w serwisie już był nowy C klasa jaką miała moja bratowa...
Generalnie wszystkie nowe auta to plastelina... Jak wymieniałem wydech w swojej v60 i popatrzyłem na zderzak tylny od spodu, te wykończenia ( listwy plastikowe ) to jest masakra cienkie jak papier trzyma się na zatrzaski i 1-2 male śrubeczki - lekkie przytarcie i się połamie nie mówię nawet o puknięciu. Ładnie to auto wygląda ale w razie W masakra! By nie psioczyć na volvo kilka dni temu znajomy miał stłuczkę audi a6 ( nie mówię o wypadku ) jak zobaczyłem auto to połowę przodu nie ma - wszystko plastik. połamało sie tak ze auto wygląda jak po Bóg wie jakim wypadku- jak wyżej wszystko delikatne plastikowe zatrzaski etc.. Serwis także odwiedzał kilkakrotnie mimo ze auto nowe...

W moim przypadku zadecydował wygląd i chyba mimo to przywiązanie do marki mi osobiście volvo się podoba.

nawet jakbym chciał kupić to taki 10 letnie volvo... to już koniec silnika, raczej pójdę w amerykańska motoryzację (wiem - wykończenie w środku to nie ta liga), jakiś pełnowymiarowy van z silnikiem około 4 litrów, tymczasem jeżdżę vołem - póki nie padnie

humungus pisze: ↑

2020-04-02, 07:21

efekciarski dizajn

Dobre! Całe szczęście, że zostało jeszcze trochę tych "nieefekciarskich" z "trwałymi silnikami"...

humungus pisze: ↑

2020-04-02, 07:21

raczej pójdę w amerykańska motoryzację (wiem - wykończenie w środku to nie ta liga)

To fakt, że amerykańska motoryzacja "efekciarstwem" ustepuje jedynie północnokoreańskiej awangardzie modowej...

humungus pisze: ↑

2020-04-02, 07:21

niestety ja nie kupię już volvo produkowanego po 2010, nietrwałe silniki - do tego tylko 4 cylindry i efekciarski dizajn

odrobina wiedzy by nie zaszkodziła. 5 cylindrów było do 2018

było a jakże, ale starannie i powoli psuli swój produkt frmowy czyli D5 w każdej kolejnej generacji, no bo nie mowimy tu chyba o 5R o poj 2litrow

to jednak 5, a nie 4 cylindry. A silniki psuła każda firma wzbogacając je o kolejne eko- i pseudoekowynalazki.

paradoks jest taki, że 10-15 lat temu volvo nie wyglądało jak premium, a czuć było powiew klasy wyższe, silniki R5 - standard, R6 i nawet V8 mieli w ofercie, teraz volvo próbuje wyglądać jak premium, ale silnikowo i jakościowo się zdeklasowali, a ludzie kupują oczami - i sprzedaż jakoś tam idzie, nawet sporo sie tego widuje na ulicach - nowych modeli

Czyli co, może to jednak Ty się mylisz, jeśli tych samochodów aż tyle jeździ? 80% kierowców nie interesuje ile koni, jaką pojemność ani, tym bardziej, ile cylindrów ma silnik. Ma się zbierać i spalać zgodnie z oczekiwaniami. A jakościowo? Biorę na kilka lat w leasing, a potem to co mnie to interesuje?

BMW zrobiło kiedyś ankiety wśród swoich klientów. Większość nie wiedziała, jaki napęd (FWD czy RWD) ma ich samochód serii 1

Wysłane z internetu

90-95% kupowanych nowych mietków, łałdi czy beemek ma 4 cylindrowe silniki 2.0 ...
Teraz to liczy tylko wygląd, wyposażenie i odpowiednio wysoka cena żeby ratą leasingową robić koszty

Są bardziej snobistyczne marki do robienia kosztów; Bentley, Bugatti , Lamborghini o Maserati już nie będę wspominał. Pozdrawiam Hermogenes

Hermogenes pisze: ↑

2020-04-06, 18:06

Są bardziej snobistyczne marki do robienia kosztów; Bentley, Bugatti , Lamborghini o Maserati już nie będę wspominał. Pozdrawiam Hermogenes

Tia… Szczególnie teraz przed widmem sporego kryzysu - wkrótce "koszty" zrobią się same i bez Bentley'a...

Wiecie co ja też ubolewałem nad brakiem 5 cylindrów, też myślałem o zmianie marki ale jak tak pobłądziłem po innych samochodach w końcu zasiadłem w Volvo i tak sobie pomyślałem co ty stary odpier... Volvo to Volvo te fotele pozycja za kierownicą wygląd wszystko mi pasuje i pogodziłem się z tym silnikiem jest w miarę wyciszony. A co do Volvo pod rządami chińskiego właściciela ja uważam że wyszło to marce tylko na plus wystarczy spojrzeć na jakość spasowanie plastików we wnętrzu w porównani z v70 2011 jakie miałem wcześniej to przepaść tam powinno się wrzucić granat i zbudować wszystko od nowa.

zenek30 pisze: ↑

2020-04-06, 10:22

Teraz to liczy tylko wygląd, wyposażenie i odpowiednio wysoka cena żeby ratą leasingową robić koszty

Wrócił mój ulubiony temat... robienie kosztów; wydam 300k pieniędzy żeby nie zapłacić 57k podatku a po trzech latach sprzedam furę za 150k czyli mój zysk na całym tym bałagnaie wynosi... minus 93k pieniędzy (i to w bardzo dużym uproszczeniu bo strata ta może być jednak większa). Drogie samochody kupują Ci, których na nie stać, pisanie że szukają kosztów jest tylko próbą szukania usprawiedliwienia w oczach innych bo w społeczeństwie wciąż sporo jest zawiści itp... Oczywiście, że kupując drogie auto warto zmniejszyć koszt jego posiadania o wartość podatku, ale mówienie o zakupie samochodu w kontekście optymalizacji podatkowej jest przynajmniej mało poważne.

Kwestia spojrzenia na sprawę. Tu bardziej chodzi o małą chęć oddania czegokolwiek państwu
Zarabiasz 10, podatku miałbyś do zapłacenia 1.9, więc wolisz wydać pieniądze na cokolwiek, byleby nie oddawać tych 1.9, a jak najmniejszą kwotę z tego
To, że taki zabieg w ogólnym rozrachunku jest mało opłacalny nie ma większego znaczenia. Liczy się Twoje samopoczucie tu i teraz, że nie musiałeś płacić takiego podaktu

Wysłane z internetu

z1000, robienie kosztów haha zwłaszcza jak się kupuje w kredycie lubleasingu.
Mi to powiedzieli ze jestem głupi bo kupiłem raz auto na osobę PRV a dwa ze za gotówkę...
Mam to gdzieś kupiłem bo chce kupiłem bo mnie bulo stać i pojeżdżę nim do momentu wyjścia nowego modelu i cieszę się ze mam fajne auto , nowe i daje mi radość.

camillinhio pisze: ↑

2020-04-09, 11:03

Kwestia spojrzenia na sprawę. Tu bardziej chodzi o małą chęć oddania czegokolwiek państwu

Trafione w punkt. Mentalność krajów na dorobku. Nikt nie jest fanem podatków, jednak gdy przychodzi taki fuckup jak teraz, od razu podnosi się skowyt, że pomoc państwa (czyli de facto z kasy "frajerów" płacących podatki) jest zbyt mała...

camillinhio pisze: ↑

2020-04-09, 11:03

Kwestia spojrzenia na sprawę. Tu bardziej chodzi o małą chęć oddania czegokolwiek państwu
Zarabiasz 10, podatku miałbyś do zapłacenia 1.9, więc wolisz wydać pieniądze na cokolwiek, byleby nie oddawać tych 1.9, a jak najmniejszą kwotę z tego
To, że taki zabieg w ogólnym rozrachunku jest mało opłacalny nie ma większego znaczenia. Liczy się Twoje samopoczucie tu i teraz, że nie musiałeś płacić takiego podaktu

no to jak ktoś w taki sposób "szuka kosztów" to służę pomocą, wystawię fakturę na cokolwiek, ba... ja ją nawet uczciwie rozliczę i zapłacę wszelkie podatki, także ten... no... jak ktoś szuka kosztów to służę uprzejmie

cezarpl pisze: ↑

2020-04-09, 11:20

Nikt nie jest fanem podatków, jednak gdy przychodzi taki fuckup jak teraz, od razu podnosi się skowyt, że pomoc państwa (czyli de facto z kasy "frajerów" płacących podatki) jest zbyt mała...

fajnie by było gdyby jeszcze państwo środki zebrane w owych podatkach wydawało racjonalnie, ale to już inna bajka... w ogóle zrobiłem straszny OT...

z1000 pisze: fajnie by było gdyby jeszcze państwo środki zebrane w owych podatkach wydawało racjonalnie,

I sam sobie odpowiedziałeś, dlaczego ludzie wolą kupić nowe auto, niż zapłacić podatek

Jak to mawiał mój księgowy: "w tym kraju płacenie podatków, to jak wyrzucanie pieniędzy przez okno, efekt podobny ".

Kończąc offtop, zmiana właściciela przysłużyła się Volvo, o czym świadczą choćby liczby sprzedanych aut.

Przecież "koszty" to nie rata leasingu tylko paliwo, opony, ubezpiecznie, myjnia, akcesoria, itp. 10% nadpłaty zwraca się po roku czy dwóch. A samochód jak to samochód, ja sobie wziąłem nowy w leasing bo taki miałem kaprys.

Wracając - przecież do ery forda nie ma nawet co porównywać, jeździłem rok C30, dwa lata V40 i teraz S60 to jest zupełnie inna bajka.

camillinhio pisze: ↑

2020-04-09, 11:43

Jak to mawiał mój księgowy: "w tym kraju płacenie podatków, to jak wyrzucanie pieniędzy przez okno, efekt podobny ".

kupić potrzebny samochód i przy okazji zapłacić mniejszy podatek (bądź nie zapłacić go wcale) to co innego niż kupić samochód (nie koniecznie potrzebny) po to aby nie zapłacić podatku; druga wersja jest zwyczajnie... mało sensowna (pozwoliłem sobie na delikatność w ocenie)

camillinhio pisze: ↑

2020-04-09, 11:43

Jak to mawiał mój księgowy: "w tym kraju płacenie podatków, to jak wyrzucanie pieniędzy przez okno, efekt podobny ".

ale zamiast kupić auto za 300k taniej wyjdzie Tobie zapłacić 57k podatku i przez okno wywalić kolejne 57k... ja wolę żeby to mi się kasa zgadzała, matematyka nie przepada za emocjami...
a volvo od czasów chińskiego przejęcia zrobiło gigantyczny progres marketingowy (żeby nie było OT)

Chińczycy kupili też pakiet Daimlera , a co będzie po pandemii? Korzystając z niskiej wyceny dopiero pójdą na zakupy...

Kolejny artykuł w temacie:
https://spidersweb.pl/autoblog/volvo-ge ... lat-razem/