Jureq pisze:w końcu to tylko kolejny bajer, nie podnoszący mocy a jedynie ciśnienie
tak właśnie uważam, urządzenie podobne jak niebieskie postojówki, czip-rezystor, wiatrak zamiast klimy i tjunigowa końcówka w nieszczelnym wydechu. Czyli wydanie kasy po to, by zaistnieć podczas kontroli.
Nie lepiej te 400 zł wydać na coś co poprawi bezpieczeństwo ? Lepsze tarcze/klocki, nowe opony choćby na jedną (tylną) oś czy nowe amortyzatory ?
Oszczędność akumulatora podnoszona tu kilka razy to mit. Akumulator zaprojektowany jest po to, żeby się ładował i rozładowywał. Inaczej płyty ulegną zasiarczeniu. Oszczędność żarówek ? Przez 6 lat (110.000 km) zmieniłem żarówkę mijania może ze 3 razy. Koszt dobrej żarówki OSRAM w hurtowni to jakieś 10 zł. Czy to aż taki majątek ? Tylnych pozycyjnych (4 szt.) nie wymieniałem bo nie było potrzeby. Gdzie tu oszczędność ?